No jo,tylko że nie ma tam jak za bardzo wejśc :( wszędzie czarnuchy :(
Ale..... raz w roku jest rajd po Twierdzy i razem z grupą można tam na legalu wejść :h
No mam plana przemycic w plecaku poskładany sprzęcik,przeczekać w jakiejś poternie do nocki i w nocy do księżyca pomacać teren :D
Tylko gorsza sprawa z wydostaniem sie do kraju :ups: ale co tam,co będzie to będzie.Ale wiem z własnego doświadczenia że tam kilka zielepuchów $,otwiera drogę do wszystkiego :1
Paweł jak będziesz u mnie w poniedziałek to dogadamy szczegóły!!!! :666

Ok $$ teraz tanie, to uskładam sumkę hehe. Najwyżej zostawię żonie telefon do konsulatu we Lwowie jak nie wrócę po 24 h :luv

Przecie rok póżniej będzie następny rajd,to się podłączysz :1

Jo hehe,no to Paweł mamy rok na grzebień Siedliskich fotów pomocniczych :1
Trzeba będzie jakąś ziemiankę wykopać i trochę zioła wysuszyć, bo zima na wschodzie długa i sroga a zdunić się nie wypada :D
Pozdro...Stary.

No to czekam na foty Maćku :D Tylko aparat zmień bo ten z pamięcią 7 fotek to trochę za mało jak na rok siedzenia :666

Zawsze może ktoś Wam przerzucać zaopatrzenie przez granicę ;)

Jo extra pomysł,już o tym myślałem że ktoś mógłby strzelać ziemiakami z procy przez granicę :D

Ostatnio na jedym z przemyskich for internetowych znalazłem wzmiankę o pewnej legendzie związanej z Twierdzą Przemyśl i podprzemyskimi Wyszatycami. Chodzi o potoczną nazwę mieszkańców tej miejscowości ("kuśmany"), która ma mieć osobliwy związek z Komendantem Twierdzy, Kusmankiem. Szczerze mówiąc Twierdzą interesuję się już kilkanaście lat, w Wyszatycach mam rodzinę, ale do tej pory o czymś takim nie słyszałem. Czy ktoś znający bliżej przemyskie realia mógłby powiedzieć coś więcej na ten temat? Oto wycinki z dwóch dyskusji na w/w forum:




Czy jest to nie wspominana w oficjalnych (nawet tych bardzo szczegółowych) opracowaniach ciekawostka czy też kompletna bzdura?

Też o tyn słyszałem!
Kuśmanów znam bardzo wielu i są to bardzo specyficzni ludzie :hmmm
Jakem Stary wnuk Atamanów z Siczy i z nie jednego pieca chleb jadłem i śmierci nie raz w oczodoły zaglądam tak nie chciałbym z nimi czyli "Kuśmanami" mieć na pieńku :(
No ale na szczęście znamy sie dobrze jako ziomale z pod Ukrainy (a mowią na nas w Polsce Tryzuby lub po prostu Ukraińcy) i sta
ramy się sobie w droge nie wchodzić wiec jest ok :1
Jeszcze kilka lat temu jak jeden z nich
dostał manto na innej wiosce lub od obcego to do dosłownie cała wioska szła pomścić Swojego i tonie ważne czy sąsiad wróg czy kompan,ale w takiej sprawie to szli wszyscy jak jeden mąż!!!!
Więc na przyszłośc jak poznacie kogoś z Wyszatyc to ostroznie i z szacunkiem,tak dla spokojności co by zębów nie stracić ,bo Chłopy to są wielkie jak niedźwiedzie i kąsają jak wilki!!!
A czy w żyłach tych wojów płynie Kusmanka tego to nie wiem......
Choć podobieństwa nie widzę anie jeden antałek z Komendantem opróżniłem toż to jest możliwe :D
Pozdro... Stary.

Inna zasłyszana wersja to taka, że tam autobus "7" jeździ. A ponoć potocznie siódemka=kosa a kosa=kuśmany ;) Podpytam jeszcze swoją drogą w rodzince...

:D :D :D Tak tak,kiedyś jeżdził tam MKS nr 7,czyli tak jak slyszałeś slynna KOSA!!!!!
W tamtych czasach to żaden kierowca nie chciał tej trasy!!!
Jeżdziłem KOSĄ 4 lata do szkoły :D
Co tam sie kuźwa działo :ups:
Tego nie da sie opisać,to trzeba było przeżyć!!!!!
Z tyłu autobusu jak w knajpie,śpiewy,papierochy,gorzała i bicie po mordzie :D
Po środku ciekawa życia młodzież,a na przodzie Jarmark, PRZEKUPKI,PLOTKARKI,WIEJSKIE UZDROWICIELKI I WARIATKI!!!
Istny cyrk i burdel w jednym :ups:

Dla wszystkich miłośników Twierdzy Przemyśl zdjęcia z fortu Pleszowice.
Wybaczcie za jakość ale zdjęcia robione wiele lat temu.
Największe wrażenie robią jednak nie same forty ale łączące je okopy w wielu miejscach zachowane w pełnym profilu i sięgające nadal 2m głębokości!
Pozdrawiam.

CD.

Słyszałem ze można sobie niezłej bidy poszukać kopiąc tam :?

Też tak słyszałem :luv