Teraz jest środa, 1 października 2025, 06:12

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: 400 lat temu Rosja była na kolanach - warto pamietać.
PostNapisane: piątek, 28 października 2011, 20:48 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): piątek, 21 czerwca 2002, 00:00
Posty: 5164
Lokalizacja: północne rubieże Austro-Węgier ( Galicja)
Sami poczytajcie
http://www.warszawskagazeta.pl/polityka ... -hod-ruski

Cytuj:
Al­do­na Za­or­ska
czwar­tek, 27 paź­dzier­ni­ka 2011 14:25


Ro­syj­ski car u nóg pol­skie­go kró­la, czy­li za­ka­za­na hi­sto­ria zwy­cię­stwa nad Ro­sją

Ma­in­stre­amo­we me­dia przy oka­zji każ­dej rocz­ni­cy hi­sto­rycz­nych wy­da­rzeń za­rzu­ca­ją Po­la­kom, że świę­tu­je­my tyl­ko klę­ski a w na­szej hi­sto­rii nie ma zwy­cięstw. To nie­praw­da. Są. I nie cho­dzi tyl­ko o bi­twę pod Grun­wal­dem czy Cud nad Wi­słą. Są jesz­cze dwa wy­da­rze­nia, z któ­rych o jed­nym tro­chę w szko­le uczą, o dru­gim - wca­le. A szko­da, bo oba mo­gą być przy­czy­ną kom­plek­sów na­szych są­sia­dów. Mo­wa o dwóch hoł­dach - pru­skim i ru­skim. Tak - ru­skim, bo­wiem nie tyl­ko nie­miec­ko­ję­zycz­ny wład­ca klę­czał przed pol­skim kró­lem. Przed po­tę­gą Rze­czy­po­spo­li­tej na twarz upadł tak­że car Ro­sji. By­ło to rów­no czte­ry­sta lat te­mu - 29 paź­dzier­ni­ka 1611 ro­ku. Przez la­ta za­bo­rów i PRLu wy­da­rze­nie to by­ło wy­ma­zy­wa­ne z kart pol­skiej hi­sto­rii a i dziś lo­kaj­ski sto­su­nek wo­bec Ro­sji naj­wy­raź­niej za­bra­nia o nim przy­po­mi­nać. A szko­da, bo za­rów­no sam hołd jak i po­prze­dza­ją­ce go wy­da­rze­nia na­le­ża­ły do naj­więk­szych pol­skich try­um­fów. Try­um­fów, któ­rych Ro­sja ni­g­dy nam nie prze­ba­czy­ła.


Car­ski sztan­dar

La­ta 1598-1613 to w hi­sto­rii Ro­sji okres Wiel­kiej Smu­ty (Smut­no­je Wrem­ja), czy­li ogrom­ne­go pań­stwo­we­go kry­zy­su, za­koń­czo­ne­go dwu­krot­ną uda­ną in­ter­wen­cją wojsk Rze­czy­po­spo­li­tej. Po raz pierw­szy Po­la­cy wkro­czy­li do Mo­skwy w 1605 ro­ku, osa­dza­jąc na ro­syj­skim tro­nie Dy­mi­tra Sa­mo­zwań­ca, któ­ry rok póź­niej po­ślu­bił cór­kę pol­skie­go ma­gna­ta – Ma­ry­nę Mnisz­chów­nę, ko­ro­no­wa­ną na ca­ro­wą Ro­sji. War­to wie­dzieć, że Po­la­cy po­ja­wi­li się na Krem­lu i wkro­czy­li do cer­kwi z bro­nią, co dla Ro­sjan by­ło naj­więk­szą ob­ra­zą. Ty­dzień po ślu­bie i tej ko­ro­na­cji wy­bu­chło an­ty­pol­skie po­wsta­nie, w wy­ni­ku któ­re­go Dy­mitr Sa­mo­zwa­niec zo­stał za­mor­do­wa­ny. No­wy car Wa­syl IV Szuj­ski ka­zał po­ćwiar­to­wać je­go zwło­ki, na­stęp­nie je spa­lić, a pro­chy wy­strze­lić z ar­ma­ty na Za­chód – w kie­run­ku Pol­ski. Sam roz­po­czął pa­no­wa­nie na Krem­lu. Ze stra­chu przed Pol­ską za­warł układ ze Szwe­cją, od­da­jąc jej Inf­lan­ty. To z ko­lei nie spodo­ba­ło się Zyg­mun­to­wi III Wa­zie. Woj­sko pol­skie znów wy­pra­wi­ło się do Mo­skwy. 4 lip­ca 1610 r. pod Kłu­szy­nem (mię­dzy Smo­leń­skiem a Mo­skwą) het­man Sta­ni­sław Żół­kiew­ski, dys­po­nu­ją­cy nie­speł­na sied­mio­ty­sięcz­ną jaz­dą roz­bił w proch trzy­dzie­sto­pię­cio­ty­sięcz­ną po­łą­czo­ną ar­mię do­wo­dzą przez bra­ta ca­ra – Dy­mi­tra Szuj­skie­go i Ja­co­ba Pon­tus­so­na De la Gar­die ze Szwe­cji. Wo­dzo­wie prze­gra­nej ar­mii zdo­ła­li uciec ale nie ustrze­gło ich to przed kon­se­kwen­cja­mi – Pon­tus­son np. zo­stał po swo­jej uciecz­ce przez Ro­sjan ob­dar­ty do­słow­nie do ko­szu­li i wy­pę­dzo­ny ki­ja­mi z zam­ku Ocze­pow, gdzie usi­ło­wał się schro­nić. Po­la­cy zaś zdo­by­li ro­syj­sko-szwedz­ki obóz, a w nim ogrom­ne bo­gac­twa – zło­te i srebr­ne na­czy­nia, sza­ty, so­bo­lo­we fu­tra oraz set­ki wo­zów peł­nych pie­nię­dzy na żołd dla cu­dzo­ziem­skich żoł­nie­rzy. Zdo­by­li tak­że uzbro­je­nie Szuj­skie­go – szy­szak, sza­blę i bu­ła­wę, je­go ka­re­tę, licz­ne ko­la­sy a tak­że ro­syj­skie sztan­da­ry, w tym ten naj­waż­niej­szy – ada­masz­ko­wą cho­rą­giew ca­ra ob­szy­tą zło­tem. Żół­kiew­ski już 12 lip­ca 1610 ro­ku po­cią­gnął pod Mo­skwę, któ­rej miesz­kań­cy sa­mi otwo­rzy­li mu bra­my mia­sta, 27 sierp­nia ob­wo­ła­li ca­rem sy­na Zyg­mun­ta III Wa­zy – kró­le­wi­cza Wła­dy­sła­wa a 9 paź­dzier­ni­ka 1610 ro­ku wy­da­li w rę­ce zwy­cię­skie­go pol­skie­go het­ma­na ca­ra Wa­sy­la IV Szuj­skie­go oraz je­go bra­ci – Dy­mi­tra (do­wo­dził pod Kłu­szy­nem) i Iwa­na (na­stęp­cę mo­skiew­skie­go tro­nu) Szuj­skich a tak­że żo­nę Dy­mi­tra – Ka­ta­rzy­nę (Je­ka­te­ri­nę).


Car­ska ro­dzi­na na ko­la­nach

Rok póź­niej Żół­kiew­ski przy­wiózł car­skich jeń­ców do War­sza­wy. 29 paź­dzier­ni­ka 1611 ro­ku przy bi­ciu ko­ściel­nych dzwo­nów, wo­bec se­tek lu­dzi gro­ma­dzą­cych się na uli­cach mia­sta, w otwar­tym po­wo­zie (tak by wszy­scy mo­gli po­pa­trzeć na jeń­ców) prze­wiózł ich w praw­dzi­wym try­um­fal­nym wjeź­dzie na Za­mek Kró­lew­ski i po­sta­wił przed kró­lem Zyg­mun­tem oraz po­sła­mi i se­na­to­ra­mi. W Sa­li Se­na­tor­skiej Zam­ku Kró­lew­skie­go zna­leź­li się tak­że bi­sku­pi, naj­waż­niej­si po­li­ty­cy oraz do­wód­cy woj­sko­wi. Obok tro­nu Zyg­mun­ta III za­sie­dli pry­mas oraz wiel­ki kanc­lerz ko­ron­ny. Wa­syl IV Szuj­ski car Ro­sji z od­kry­tą gło­wą schy­lił się do sa­mej zie­mi, do­ty­ka­jąc pra­wą dło­nią pod­ło­gi, a na­stęp­nie po­ca­ło­wał śro­dek wła­snej dło­ni. Po­tem zło­żył przy­się­gę, ko­rząc się przed ma­je­sta­tem Rze­czy­po­spo­li­tej, uznał się za po­ko­na­ne­go i obie­cał, że Ro­sja już ni­g­dy wię­cej na Pol­skę nie na­pad­nie. Do­pie­ro po tej przy­się­dze król Zyg­munt po­zwo­lił mu na po­ca­ło­wa­nie rę­ki, co by­ło ko­lej­nym wy­ra­zem pod­da­nia się Ro­sji. Kniaź Dy­mitr upadł na twarz i ude­rzył czo­łem przed pol­skim kró­lem i Rze­czą­po­spo­li­tą, po czym zło­żył ta­ką sa­mą przy­się­gę jak car. Wiel­ki kniaź Iwan upadł na twarz i pła­cząc trzy ra­zy bił po­kło­ny, ude­rza­jąc czo­łem o po­sadz­kę Zam­ku Kró­lew­skie­go, po czym zło­żył przy­się­gę tej sa­mej tre­ści co je­go bra­cia. Przed pol­skim tro­nem le­ża­ły wte­dy zdo­by­te pod Kłu­szy­nem i na Krem­lu ro­syj­skie sztan­da­ry, w tym ten naj­waż­niej­szy – car­ski sztan­dar Wa­sy­la Szuj­skie­go. Ce­re­mo­nia hoł­du ru­skie­go za­koń­czy­ła się uro­czy­stą Mszą Świę­tą w są­sia­du­ją­cym z Zam­kiem ko­ście­le św. Ja­na (dzi­siej­sza Ar­chi­ka­te­dra).

Znisz­czyć pa­miąt­ki, po­de­ptać pa­mięć

Car Wa­syl Szuj­ski, je­go bra­cia oraz bra­to­wa po tym wy­da­rze­niu zo­sta­li prze­wie­zie­ni do nie­wo­li i osa­dze­ni naj­pierw w pa­ła­cu na war­szaw­skim Mo­ko­to­wie a po­tem w Go­sty­ni­nie, gdzie wszy­scy zmar­li w prze­cią­gu kil­ku dni wrze­śnia 1612 ro­ku, naj­praw­do­po­dob­niej na sku­tek sza­le­ją­cej wów­czas za­ra­zy. Zo­sta­li po­cho­wa­ni w War­sza­wie, w spe­cjal­nie w tym ce­lu wy­bu­do­wa­nej ka­pli­cy, zw. Ka­pli­cą Mo­skiew­ską. W 1635 ro­ku król Wła­dy­sław IV od­sprze­dał Ro­sja­nom ko­ści car­skiej ro­dzi­ny, dzię­ki cze­mu ich szcząt­ki spo­czę­ły w Mo­skwie.

Po tym try­um­fie w War­sza­wie po­zo­sta­ło kil­ka pa­mią­tek, z któ­rych więk­szość już nie ist­nie­je. Pierw­szą by­ły dwa ob­ra­zy przed­sta­wia­ją­ce hołd, na­ma­lo­wa­ne na zle­ce­nie kró­la przez To­ma­sza Do­la­bel­lę i eks­po­no­wa­ne na war­szaw­skim zam­ku. Dru­gą – wła­śnie Ka­pli­ca Mo­skiew­ska. Znaj­do­wa­ła się ona w oko­li­cy dzi­siej­sze­go pa­ła­cu Sta­szi­ca, na sa­mym po­cząt­ku Kra­kow­skie­go Przed­mie­ścia. By­ła to dla Ro­sjan szcze­gól­nie upo­ka­rza­ją­ca lo­ka­li­za­cja, bo­wiem każ­de ro­syj­skie po­sel­stwo mu­sia­ło przy­cho­dzić obok te­go sym­bo­lu pol­skie­go zwy­cię­stwa, co naj­wy­raź­niej sta­ło Mo­ska­lom ością w gar­dle do te­go stop­nia, że już w 1647 ro­ku po­pro­si­li, by Wła­dy­sław IV ją zbu­rzył. Król od­mó­wił ale wy­mon­to­wał na­grob­ny ka­mień i prze­słał do Mo­skwy. Osta­tecz­nie ka­pli­ca zo­sta­ła jed­nak zbu­rzo­na i to tak sku­tecz­nie, że hi­sto­ry­cy do dziś wio­dą spór o jej do­kład­ną lo­ka­li­za­cję.

Ro­sja­nie za­żą­da­li też… spa­le­nia dzieł in­for­mu­ją­cych o hoł­dzie, któ­ry zło­ży­li Pol­sce oraz su­ro­we­go uka­ra­nia pi­szą­cych o tym. (Jak wi­dać ro­syj­ska bez­czel­ność nie jest wy­na­laz­kiem Pu­ti­na.) W 1650 ro­ku istot­nie spło­nę­ło kil­ka kar­tek I (nie­ste­ty, nie tyl­ko Tusk za­cho­wu­je się jak lo­kaj Mo­skwy, kie­dyś też mie­li­śmy ta­kich tchó­rzy) lecz ni­ko­go nie uka­ra­no. Mo­ska­le by­li w swej nie­na­wi­ści bar­dzo wy­trwa­li – w 1678 ro­ku za­żą­da­li zwro­tu wy­mie­nio­nych dwóch ob­ra­zów To­ma­sza Do­la­bel­li, przed­sta­wia­ją­cych Hołd ru­ski i wi­szą­cych w Zam­ku Kró­lew­skim w War­sza­wie. Osta­tecz­nie Au­gust II Moc­ny zwró­cił je ca­ro­wi Pio­tro­wi Wiel­kie­mu bądź dzie­ła te zo­sta­ły znisz­czo­ne. Oca­la­ła ko­pia jed­ne­go z nich ale jest ona tak sku­tecz­nie ukry­wa­na, że ma­ło kto wie, jak wy­glą­da ten ob­raz.


Pa­miąt­ki oca­la­łe

Na szczę­ście pol­ski try­umf zo­stał też uwiecz­nio­ny na dwóch ob­ra­zach Ja­na Ma­tej­ki. Pierw­szy to na­ma­lo­wa­ny w 1853 ro­ku ob­raz „Ca­ro­wie Szuj­scy wpro­wa­dze­ni przez Żół­kiew­skie­go na sejm war­szaw­ski przed Zyg­mun­ta III” (Ma­tej­ko miał wów­czas tyl­ko 15 lat!) oraz dru­gi – „Hołd ru­ski” – czę­ściej okre­śla­ny ja­ko „Ca­ro­wie Szuj­scy na Sej­mie War­szaw­skim”. Pierw­szy ob­raz znaj­du­je się w Mu­zeum Na­ro­do­wym we Wro­cła­wiu, dru­gi, na­ma­lo­wa­ny w 1892 ro­ku – w do­mu ar­ty­sty w Kra­ko­wie. Co cie­ka­we – „Hołd ru­ski” w 1954 ro­ku zo­stał okre­ślo­ny ja­ko ob­raz o ni­skiej war­to­ści ar­ty­stycz­nej z za­le­ce­niem aby go nie eks­po­no­wać. Za­pew­ne nie bez przy­czy­ny – w koń­cu „Wiel­ki Brat” mógł po­czuć się ob­ra­żo­ny… W efek­cie – ma­ło kto wie, jak wy­glą­da­ją oba dzie­ła a ha­sło „Hołd ru­ski” w Wi­ki­pe­dii po pro­stu… nie ist­nie­je.


La­ta ukry­wa­nia praw­dy o pol­skim try­um­fie spra­wi­ły, że nie­wie­le osób wie tak­że, iż po­mi­mo mo­skiew­skich roz­ka­zów, w sa­mym cen­trum War­sza­wy znaj­du­je się pa­miąt­ka hoł­du, zło­żo­ne­go Pol­sce przez ca­ra. W 1644 ro­ku na za­chod­niej stro­nie co­ko­łu Ko­lum­ny Zyg­mun­ta umiesz­czo­no ła­ciń­ską in­skryp­cję, któ­ra gło­si: „Zyg­munt III na mo­cy wol­nej elek­cji król Pol­ski, z ty­tu­łu dzie­dzi­cze­nia, na­stęp­stwa i pra­wa – król Szwe­cji, w umi­ło­wa­niu po­ko­ju i w sła­wie pierw­szy po­mię­dzy kró­la­mi, w woj­nie i zwy­cię­stwach nie ustę­pu­ją­cy ni­ko­mu, WZIĄŁ DO NIE­WO­LI WO­DZÓW MO­SKIEW­SKICH, STO­LI­CĘ I ZIE­MIE MO­SKIEW­SKIE ZDO­BYŁ, WOJ­SKA ROZ­GRO­MIŁ, OD­ZY­SKAŁ SMO­LEŃSK, zła­mał pod Cho­ci­miem po­tę­gę tu­rec­ką, pa­no­wał przez czter­dzie­ści czte­ry la­ta, w sze­re­gu czter­dzie­sty czwar­ty król, do­rów­nał w chwa­le wszyst­kim i przy­jął ją [chwa­łę] ca­łą”.



Naj­wy­raź­niej za­rów­no car­scy, jak i sta­li­now­scy cen­zo­rzy nie zna­li ła­ci­ny (wy­kształ­ce­nie ni­g­dy nie by­ło moc­ną stro­ną tych „szcze­ka­czek”) i za­po­mnie­li usu­nąć na­pis, któ­ry przez la­ta przy­po­mi­nał (i na­dal przy­po­mi­na) Po­la­kom, że za­nim Mo­skwa za­czę­ła wy­sy­łać na Sy­bir pol­skich pa­trio­tów, za­nim Ro­sja­nie wy­mor­do­wa­li nam eli­tę na­ro­du w Ka­ty­niu i za­nim przy­sła­li nam czer­wo­ną ho­ło­tę w cha­rak­te­rze rzą­du w 1944 ro­ku, upa­dła na twarz przed pol­ską po­tę­gą. Być mo­że sto­su­nek Ro­sji do Pol­ski przez ostat­nie czte­ry set­ki lat nie był tyl­ko wy­ni­kiem „mo­car­stwo­wej po­li­ty­ki” a zwy­kłą ze­mstą za upo­ko­rze­nie, któ­re­go do­zna­ła po­przez wła­śnie Hołd ru­ski, po­wtó­rzo­ne na­stęp­nie 15 sierp­nia 1920 ro­ku. Był ze­mstą za to, że Ro­sja­nie sa­mi pod­da­li Po­la­kom swo­ją sto­li­cę a Po­la­cy ni­g­dy ta­kie­go ge­stu wo­bec nich nie do­ko­na­li. Być mo­że za „lo­ka­li­za­cją” mor­du pol­skich ofi­ce­rów wła­śnie w Ka­ty­niu stoi też klę­ska pod Kłu­szy­nem i od­bi­cie są­sia­du­ją­ce­go z nim Smo­leń­ska.



Czte­ry­sta lat ukry­wa­nia praw­dy zro­bi­ło swo­je i nie­wie­le osób dziś wie o Hoł­dzie ru­skim a zda­rza się, że je­śli na­wet po­wsta­je na je­go te­mat ar­ty­kuł, to zna­cze­nie te­go wy­da­rze­nia jest ba­ga­te­li­zo­wa­ne. Tak jak­by­śmy się uspra­wie­dli­wia­li, że kie­dyś zdep­ta­li­śmy py­chę Ro­sji. Szko­da, że dziś pol­skie wła­dze są tak tchórz­li­we, że na­dal nie ma­ją od­wa­gi przy­po­mnieć świa­tu o tym fak­cie, po­mi­mo, że dla Ro­sji na­ro­do­wym świę­tem jest wy­pę­dze­nie Po­la­ków z Krem­la. Je­dy­nym po­cie­sze­niem po­zo­sta­je w tej sy­tu­acji fakt, że przez to „świę­to” w pe­wien spo­sób Pu­tin sam przy­zna­je, że Po­la­cy na Krem­lu jed­nak pa­no­wa­li.

Źró­dła:

Blo­ger­ka Ka­zia – „Rocz­ni­ca 400 lat Hoł­du Ru­skie­go w War­sza­wie” – www.​pomniksmolensk.​pl

Jó­zef Sza­niaw­ski – „Hołd ru­ski” – www.​naszdziennik.​pl

Adam Wę­głow­ski – „Hołd ru­ski” – www.​tygodnik.​onet.​pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: 400 lat temu Rosja była na kolanach - warto pamietać.
PostNapisane: piątek, 28 października 2011, 21:37 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): wtorek, 25 stycznia 2011, 03:06
Posty: 284
Lokalizacja: Szczecin-Zd (d. Finkenwalde)
Pamiętamy Argo ,pamiętamy!Cud nad Wisłą także nasz!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: 400 lat temu Rosja była na kolanach - warto pamietać.
PostNapisane: piątek, 28 października 2011, 23:37 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): niedziela, 4 września 2011, 22:14
Posty: 1637
Cytuj:
Równie zapomniane jak powyższe zdarzenia są dwa obrazy Jana Matejki (1835-1893): przechowywany w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu, pierwszy historyczny obraz 16-letniego malarza z 1853 r., oraz obraz znajdujący się w Domu Matejki w Krakowie, a zasadzie szkic malarski do właściwego dzieła, wykonany w 1892 r., przed śmiercią artysty. Można uznać, że te dwa obrazy stanowią klamrę spinającą twórczość najbardziej patriotycznego artysty w dziejach polskiego malarstwa. Ich tytuły „Carowie Szujscy na sejmie warszawskim” skutecznie przez lata odwracały uwagę od właściwej ich treści.


Dojrzalsze dzieło – obraz z Krakowa - przedstawia pełnego dostojeństwa króla Zygmunta III Wazę siedzącego na tronie w otoczeniu polskich wielmożów i dostojników i bijących pokłon czołem do ziemi cara Wasyla Szujskiego z braćmi. Nad nimi powiewają zdobyczne chorągwie. Ten „Ruski Hołd” stanowi w twórczości Matejki uzupełnienie dwóch innych obrazów, których tematem są hołdy przyjęte przez polskich władców w okresie wielowiekowej historii naszego narodu – hołdu pruskiego (obraz z 1882 r.), gdy Albrecht Hohenzollern ukorzył się przed Zygmuntem Starym oraz – hołdem złożonym przez posła Iwana Groźnego, władykę połockiego Cypriana wraz z innymi ruskimi wojewodami królowi Stefanowi Batoremu, co ukazał malarz na obrazie znanym jako „Batory pod Pskowem” z 1872 r.



http://pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=217


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: 400 lat temu Rosja była na kolanach - warto pamietać.
PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 18:45 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): niedziela, 17 stycznia 2010, 03:41
Posty: 511
Lokalizacja: Skierniewice
Zastanawia mnie czy Szwedzi nie powinni obchodzić rocznicy "potopu" :oops:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: 400 lat temu Rosja była na kolanach - warto pamietać.
PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 19:06 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): wtorek, 28 grudnia 2004, 11:39
Posty: 2339
Lokalizacja: Καλισία
Szwedzi to mogą sobie obchodzić co chcą, nawet dzień Tęczowego Łosia. Ich już prawie nie ma.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: 400 lat temu Rosja była na kolanach - warto pamietać.
PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 19:09 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): czwartek, 13 stycznia 2005, 11:55
Posty: 2974
Lokalizacja: Shangri-La
eme5 napisał(a):
Szwedzi to mogą sobie obchodzić co chcą, nawet dzień Tęczowego Łosia. Ich już prawie nie ma.


Tęczowych Łosi czy Szwedów ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: 400 lat temu Rosja była na kolanach - warto pamietać.
PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2011, 20:46 
Offline
Kapral
Kapral

Dołączył(a): poniedziałek, 15 października 2007, 19:17
Posty: 21
Lokalizacja: Z daleka
W sumie na to samo wychodzi :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL