AAAA kolego już wszystko wiem, to Ty lazileś w moich rejonach, dlatego takie ochlapy mi się trafily:D.
Ja w wolnych chwilach wejde sobie na Ślasku do jakiejś wiekszej wody :D

Dzisiaj testowałem sprzęt w dzikim leśnym kąpielisku.Na głębokości ok.1,2m garść moniaków,kapsli i zrywek od puszek po piwie i....... ten rodzynek . A i odmrożona dupa,woda ok.+2.....
pozdrawiam
Miro.
P.S.
Szukam suchego w dobrej cenie(czyt.bardzo tanio :) )Oczywiście używka - szczelna....

podziwiam poświęcenie własnego zdrowia,dla zaspokojenia własnej ciekawości[ta odmrożona dupa].ja zakończyłem sezon 18 października,właśnie ze względu na niską temperaturę wody-chociaż mam odpowiedni ubiór.kilkanascie minut to nawet w zimie można wytrzymać w odpowiednim stroju ale kilkugodzinne przebywanie w wodzie o temperaturze poniżej plus 10 stopni,to już nie należy do przyjemności.najlepiej poczekać do wiosny a teraz na spacer po polach.

Zazdroszczę wam tych znajdek :D.

Da się coś zdziałać nad jeziorkami z Proximą? Mam tego trochę w okolicy.

No właśnie kuźwa.....
Dzisiaj leżę i piję gorące mleko z miodem i czosnkiem,które mi żonka podaje.... :(
Na głupotę i napalenie się nie ma lekarstwa.Kurier przywiózł mi sea hanter mark II i trzeba było chłopu wystrugać komentarz na allegro-więc postanowiłem się zwodować co by przetestować sprzęcior na szczelność,skuteczność i takie tam.....Myślę,że jak na początek to sprzęt fajnie się zachowuje ale przypłaciłem to przeziębieniem - oby tylko.....

A co do zapytania NifreX-a.
Ja do tej pory brodziłem w rzekach z GTI 2500 później z F 75 i rezultaty były całkiem fajnie.....Trzeba brać jednak pod uwagę i bardzo uważać na elektronikę.Wykrywacz nosiłem przypięty do smyczy,żeby nie zamoczyć elektroniki i co by przypadkiem nie wpadł do wody.robiłem górskie rzeczki,które często przebiegały wzdłuż dawnych szlaków handlowych.Teraz chciałbym wejść trochę głębiej..... :D

miro ten kosz na brzuchu wyglada jak chlodnica :lol: pzdr obert8

No fakt :1
pzdr.
Miro.

A to moje wczorajsze znajdki, godzinka i kilka minut w wodzie po pachy:D
lapy zmarzly, ale co tam.
Codzienne hartowanie pozwolilo abym sobie zatrzymal znajdki i nie wymienial ich na APAP:D

saper,jeszcze trochę i obrośniesz łuskami.

tak, zdecydowanie wolę mieć w plecach kilka lusek, niż kilka kulek:P

Artur,
No chyba normalnie popłynę na Twoje wody terytorialne :1

Miro zapraszam, na dniach będę miał kombinezony ratownicze, może coś dopasujesz, to pośmigamy, terenu jeszcze sporo.
Tylko muszę zakleić suchacza bo cieknie na d.... .

Dobra, jak będą już suchacze,to zatrzymaj jeden dla mnie - to podlecę. Tylko,żeby miał miejsce na bas..... :D

Przed chwilą oglądałem foty tego ciepłego kondona :o szok,zaje....fajny....W tym można całą zimę robić wodę po szyję :1 Jak byś wkleił foty,to może ktoś by też reflektował.... :)
pozdrawiam
Miro.