samemu czy w grupie

siemens

Dwuosobowe teamy są najlepsze :) przynajmniej wiadomo ktory po........lił ;)
A poza tym dwóch nie wzbudza takich podejrzeń i emocji jak 5-6 na polu :)

PREM

siemens napisał(a):

jak 5-6 na polu :)

albo 14 na 1 hektarze bo i tak bywało :lol: :lol:

siemens

PREM napisał(a):

siemens napisał(a):

jak 5-6 na polu :)

albo 14 na 1 hektarze bo i tak bywało :lol: :lol:

To ja bym podziękował,dzikusem chyba jestem :666

SZZ

W kupie raźniej, kupy nikt nie ruszy ;)
Ale trzeba rozważnie dobierać kumpli do wspólnego kopania.
Pozdrawiam

siemens

SZZ napisał(a):

W kupie raźniej, kupy nikt nie ruszy ;)
Ale trzeba rozważnie dobierać kumpli do wspólnego kopania.
Pozdrawiam

Kupy nikt nie ruszy pod warunkiem że pierwszy nie wymięknie ;)
SZZ jak uzbierałeś 5 rozwaznych i zaufajnych kumpli do kopania to szacun :1

PREM

Siemens SZZ działa w stowarzyszeniu, które oficjalnie skupia sporo ludzi, więc nie dość że oficjalnie szukają to mogą sobie pozwolić na większe grupy. Zerknij na ,,Było nie mineło''.. SZZ jest tam częstym gościem A.Sikorskiego a grupa spora......

Chociaż i w oficjalnie zgłaszającej poszukiwania grupie zdarzyć sie mogą czarne owce, najlepiej to nie kopać wcale tylko kibicować :lol: :lol: nie trzeba sprzętu, nie ma strachu, same mecyje ;) ;)

siemens

PREM napisał(a):

Siemens SZZ działa w stowarzyszeniu, które oficjalnie skupia sporo ludzi, więc nie dość że oficjalnie szukają to mogą sobie pozwolić na większe grupy. Zerknij na ,,Było nie mineło''.. SZZ jest tam częstym gościem A.Sikorskiego a grupa spora......

Chociaż i w oficjalnie zgłaszającej poszukiwania grupie zdarzyć sie mogą czarne owce, najlepiej to nie kopać wcale tylko kibicować :lol: :lol: nie trzeba sprzętu, nie ma strachu, same mecyje ;) ;)

aaaaaaaaaaaaaaa wszystko jasne :) gratulacje SZZ !
PREM my też załóżmy stowarzyszenie najlepiej stowarzyszenie smakoszy czegoś tam ;)

talgo

stowarzyszenie smakoszy gleby :8)
a ze im bardziej gleba zmineralizowana tym lepsza to i wykrywaczem trza takiej szukać

a ze przy okazji różne fanty wychodzą to nie nasza wina

PREM

siemens napisał(a):

PREM my też załóżmy stowarzyszenie najlepiej stowarzyszenie smakoszy czegoś tam ;)

Stowarzyszenie Pipowych i Browarników Amatorów- tutaj konsumpcja jak najbardziej uzasadniona, czy myślisz o jakimś historycznym ,,Stowarzyszeniu Badań Zamojszczyzny przy np. Muzeum którymś tam????- tutaj jedynie biesiada duchowa....

kler4

chodze z kolega , a kazdy idze swoim pasem ( jesli to jest pole )

siemens

PREM napisał(a):

siemens napisał(a):

PREM my też załóżmy stowarzyszenie najlepiej stowarzyszenie smakoszy czegoś tam ;)

Stowarzyszenie Pipowych i Browarników Amatorów- tutaj konsumpcja jak najbardziej uzasadniona, czy myślisz o jakimś historycznym ,,Stowarzyszeniu Badań Zamojszczyzny przy np. Muzeum którymś tam????- tutaj jedynie biesiada duchowa....

Skąd wiesz że pędze amatorsko browar ??? :) dawno sie nie widzieliśmy :usta
A co do stowarzyszenia to jestem za leniwy ale jest chyba jedna możliwość ;)

enki

kler4 napisał(a):

chodze z kolega , a kazdy idze swoim pasem ( jesli to jest pole )

kler4 napisał(a):

chodze z kolega , a kazdy idze swoim pasem ( jesli to jest pole )

Dla mnie grupa to dwie osoby łącznie. I to się jak do tej pory sprawdza. Chciaż itak się mówi :"Gdzie dwóch Polaków tam trzy partie" :666

jww

A ja zawsze sam ,najbardziej brakuje tego że nie ma do kogo gęby otworzyć przez 3 czy 4 godz.A po zmroku to tylko wiatr i odgłosy dzikich zwierząt. Ja już się przyzwyczaiłem mnóstwo nocy spędzonych samotnie na rybach nad rzeką to i teraz noc mi nie straszna. Czasami koziołki mnie podchodzą nocą .Fajne wrażenie jak cisza a nagle za plecami charakterystyczny głośny szczek koziołka i szum ucieczki. Bo zdziwiony pewnie że to nie sarenka i nici po bara.. bara :ups: .To dzwięk ze słuchawek je przywabia ,niby cichutki a mimo to nocą lepiej niż za dnia słychać. Światła staram się nie używać ,i chodzę cichutko jak duch. Z wyjątkiem kiedy siadam na miedzy i odpalam fajkę i tak staram się skrywać w dłoni żeby żaru nie było widać. Często jednak myślę że fajnie by było jakiegoś spoko kompana poznać .Ale myślę że jednego bo w trzech to już tłok się robi :D pozdro wszystkim

siemens

jww napisał(a):

Często jednak myślę że fajnie by było jakiegoś spoko kompana poznać .Ale myślę że jednego bo w trzech to już tłok się robi pozdro wszystkim
A ja zawsze sam ,najbardziej brakuje tego że nie ma do kogo gęby otworzyć przez 3 czy 4 godz.A po zmroku to tylko wiatr i odgłosy dzikich zwierząt. Ja już się przyzwyczaiłem mnóstwo nocy spędzonych samotnie na rybach nad rzeką to i teraz noc mi nie straszna. Czasami koziołki mnie podchodzą nocą .Fajne wrażenie jak cisza a nagle za plecami charakterystyczny głośny szczek koziołka i szum ucieczki. Bo zdziwiony pewnie że to nie sarenka i nici po bara.. bara :ups: .To dzwięk ze słuchawek je przywabia ,niby cichutki a mimo to nocą lepiej niż za dnia słychać. Światła staram się nie używać ,i chodzę cichutko jak duch. Z wyjątkiem kiedy siadam na miedzy i odpalam fajkę i tak staram się skrywać w dłoni żeby żaru nie było widać. Często jednak myślę że fajnie by było jakiegoś spoko kompana poznać .Ale myślę że jednego bo w trzech to już tłok się robi :D pozdro wszystkim

widzę że tandem na razie wygrywa:)

PREM

Ano i miło i kameralnie i nie tak samotnie :-)

samemu czy w grupie

Kto przegląda forum