Witam .
Po paru latach znęcania się na wykrywaczami zjechaniu kilku z nich i poznaniu kilku tajemnic o których producenci nie informują doszedłem do wniosku że obojętne czy masz jabla czy jakiegoś grubasa jak się nie postarasz i nie nakopiesz żelastwa nie będziesz miał wyników .
Myślę że wreszcie dorosłem do georadaru i w związku z tym mam kilka pytań do osób które miały lub mają z tym styczność lub nie miały ale mają pojęcie
1 gdybyście mieli przeznaczone 10-13 tys $ na taki sprzęt na co byście się zdecydowali ?
2 na jaki sprzęt zamienilibyście posiadany obecnie ?
3 jaki by był najbardziej przyjazny przy poszukiwaniu nie chodzi o geo do pracy tylko do kontynuowania tego co robię z wykrywaczem .
4 co świadczy na korzyść sprzętu który proponujesz?
5 czy ktoś pomoże w początkowym etapie poznać podstawy obsługi (tumanem nie jestem i szybko łapię )
Dzieci neostrady proszę o powstrzymanie się od odpowiedzi typu : może ten i tu link bo tak to ja sobie sam wygoogluję .
Wykrywacz wiem jaki bym wybrał posiadam 3 szt i ze wszystkich korzystam w zależności czego szukam ale georadar to już trochę wyższa półka i nie chcę go kupować tak jak to zwykle robię pod wpływem impulsu tylko już wszystko mieć przemyślane .
Z tego co się w wolnych chwilach orientowałem już mam faworyta ale wolałbym jeszcze poczytać co sądzą inni .
Cena delikatnie może być naciągnięta . Jeżeli ktoś coś może powiedzieć o droższym też proszę ponieważ mam zamiar sprowadzić USA a tam ceny trochę inne niż tutaj .
Pomóżcie a może w przyszłości wam też się przyda to że będę go miał .
Pozdrawiam

Kieruj oczy na Niemcy
K. z K.

Na jaką firme się popatrzeć Kluczniku ?

Sa teraz nowe modele,nieprawdopodobne,trzeba popatrzec na GOOGLe np Ortungstechnik
K.z K.

No nieprawdopodobne . Ortungstechnik akurat na dniach będę leciał na Berlin to po drodze wstąpię . W sumie lepiej niż USA bo ze szkoleniem nie będzie problemu . Z tego co piszą i pokazują to coś co by mnie urządzało .Tylko 15 tys euro za najniższy model trochę dużo ale może uda się coś z ratami zrobić w Niemczech to i 25 tys nie będzie straszne .

tm 808 a jeszcze lepiej gemini.

Koncentruję się na szukaniu kul armatnich więc z TM 808 chodzę i nie zawsze zdaje egzamin . Z Gemini chodziłem kilka lat temu niezły wykrywacz ale to są sprzęty z którymi się chodzi w miejscach gdzie można się na dłużej zatrzymać . Potrzebuję czegoś co da chociaż 70% pewności że nie jest to kawałek blachy.

Nie sądziłem , że kule armatnie upatrzyły sobie na miejsce spoczynku pokłady na aż tak dużej głębokości. Czy to normalne? Swoją drogą hobby nietuzinkowe gratuluje.

Przeważnie nie są bardzo głęboko ale jest jedno miejsce gdzie są strasznie głęboko.
Jedna z dziur na fotce i nie jest to najgłębsza .
Na drugiej 60-cio kilogramowy granat jaki zalegał na takiej głębokości .
Hobby ciekawe ale tylko dla największych twardzieli :))

Nooo.. gościu właśnie zbieram zęby z parkietu !

eWczoraj wypatrzylem ciekawy wykrywacz na USA Kelly...wiadomo nie bede reklamowal i tylko ponizej 4000 .$.Tez warto siegnac do Accurate...Tez nalezy pamietac ze ich zasiegi podawane trzeba podzielic przez 4.
.Ale na kule armatnie to tylko TM i ewnt dobre PI
K. z K.

Na tym forum: http://www.bylonieminelo.pl/index/
Wyszukaj autora Robert Kmieć. Ten pan razem z prowadzącym poszukuje podziemnych budowli za pomocą georadaru, Widziałem na reportażach ze dwa lub trzy różnej budowy, napisz może ci udzieli fachowej odpowiedzi i nie wyrzucisz kasy na darmo.

Dzięki Panowie za pomoc . Tu nie tylko chodzi o kule chociaż są one moim głównym tematem . Wiem że potrzębuję sprzęt z wizualizacją na bieżąco - real time . Samo posiadanie takiego sprzętu nic nie da jeżeli nie będę znał obsługi . W sumie cały czas patrzyłem na USA ze względu na cenę . Ortungstechnik z tego co poczytałem i pooglądałem oferuje coś takiego . Mam niedaleko do nich często jestem w Berlinie więc nie będzie problemu się tam porozglądać . Dzisiaj podzwoniłem i mam okazję zleasingować go na firmę budowlaną kolegi w Niemczech . U nich trzeba dać od 20tys /eu za coś co będzie mi służyło . Mają bardzo fajny model z anteną którą się powadzi jak sondę wykrywacza - na patyku . To jest też bardzo ważne . Sprzęt na wózku raczej nie zda egzaminu przy poszukiwaniach gdzie często teren jest tak pofałdowany że wózka nie pociągnie .
Mam nadzieję że nowy rok rozpocznę z nowym sprzętem = w każdym razie wiosnę chcę na pewno tak zacząć .
Bardzo się nie pali ale jestem zdecydowany więc jak nic się nie stanie to będę otwarty na współpracę ze 100% dyskrecją oczywiście :)
Pozdrawiam

Gdy zakupisz już te wszystkie kosztowne urządzenia , okiełznasz je i gdy już wyczyścisz wszystkie własne typowane miejscówki , i gdy znudzony brakiem kolejnej przygody wpadniesz w hobbystyczną próżnię, to spróbuję wprowadzić Cię na teren jednej z większych bitew gdzie stosowano armaty a jak mi się wydaje nawet i kolubryny .Tyczy się to kraju , w którym trudno kopać z uwagi na te 97 procent. Pozdrawiam.