Witam mam to samo tylko z pepeszką wiem gdzie jest wrzucona w sadzawke ,szukam już 2 dni jak na razie tylko to

Z tymi niezbitymi spłonkami to możesz mieć przypał u :cop , więc niech kolega uważa.

Witam, pozdrawiam



Patrzac na fotki nie moge opedzic sie od wrazenia, ze ta sadzawka wyschla... ;) . Naboje bardziej przypominaja wykopane niz wylowione co podkresla piach na nich jak i slady kopaczki lub innego sprzetu kopiacego.

Pozdrawiam - Piotr

Sadzawka jest wyschnieta od 30 lat tylko gosc mi miejsce po te sadzawce pokazał ,szukam tam pepeszki tylko na razie na to trafiam

to zostało tam gdzie było tylko foto zrobiłem

No to problemu z :cop nie będzie. Teraz czekamy tylko, aż kolega wykopie tego pepesza i zaprezentuje nam :1

Militarki nie zbieram tak ze zostawiam wszystko na swoim miejscu "oprócz" pisze się przez "ó" - błąd ortograficzny!!! rozrywki wiadomo ,ale poszukiwania pepeszki mnie wciagneły

Ach te opowieści o pepeszkach, wozach, czołgach ;) .

Ajjj, takie pewne miejsce to nawet ja bym rozkopała :D Powodzenia :1

Teren jest straszny pełno złomu i innego badziewia a do tego jeszcze 2 metrowe zarosla.

i w tym jest cały urok tego hobby , szukajcie , a znajdziecie :D

He he nie poddam śie .

Panowie, a jak wygląda kwestia z granatami trzonkowymi? Domyślam się gdzie są, jednak nie wiem jak wygląda sprawa technicznie : czy zakopane po II wojnie światowej mogą być niestabilne i zrobić łubudu przy wyciąganiu skrzyni? Wolę się zapytać osób, które MIAŁY z tym styczność niż próbować na własnej skórze ... Tak czy owak nie zamierzam ich zachować dla siebie, a po wykopaniu wezwać patrol saperski - za kilkanaście lat jak nie lepiej, nie chcę aby były niespodzianki przy równaniu terenu itd ...


Pozdrawiam

Jeżeli chcesz zapytać tych osób co miały styczność to się spóźniłeś taki osobnik nic już nie powie. Zapewne ilu forumowiczów tyle zasłyszanych opinii. Ja służąc w wojsku przy WAT-ie na szkoleniu saperskim usłyszałem takie stwierdzenie:
że amunicja ( granaty pociski ) wypełnione materiałami wybuchowymi ( nie powiedziano jakimi) podczas wydobywania z ziemi mogą wybuchać ( a nawet dano przykład) na taki przypadek.
Jako przyczynę takich eksplozji wskazano na to że w leżącym pocisku mogło nastąpić odparowanie nitrogliceryny i osadzenie się jej na ściankach wewnątrz pocisku i przy poruszeniu ,materiał się przemieścił doprowadzając do wybuchu. Można się tylko zastanawiać czy podczas nitrowania toluenu powstaje nitrogliceryna jako najwrażliwszy z MW.Wszystko możliwe.
Decyzja należy do ciebie czy ominiesz to szerokim łukiem czy weźmiesz w łapki i będziesz potrząsał.I okaże się że 1na 10000000 może zdetonować.

No to ja sobie odpuszczę te granaty i pistolety.