A ja mam łopatkę :) ...odpowiedniej długości i buty z lekkim obcasem. Kopię dołki jedną ręką z pomocą nogi, w drugiej cały czas wykrywka. Dopiero jak wyrzucę fanta z dołka, odkładam łopatkę, przyklękam na prawe kolano, wykrywacz przekładam przez lewe kolano i przerzucam urobek garściami (lewa ręka) przed cewką. Kabelek od słuchawek długości 1 m z wtyczką kątową. Nie plącze się przy poszukiwaniach i wystarczy do przełożenia wykrywki przez kolano. Do głębokich dołków ściągam ale takich dołków jest może 1%.
Z czasem każdy wypracowuje swoją metodę - kwestia godzin spędzonych w terenie :)

Pozdrawiam

A testował kto takie rozwiązanie?
http://allegro.pl/bezprzewodowe-calypso-bluetooth-2-1-stereo-v-2012-i2232640087.html
w połączeniu z
http://allegro.pl/nadajnik-a2dp-bluetooth-stereo-b-speech-tx2-v-2012-i2234031617.html
Coś takiego chodzi mi po głowie...

Używam od kilku lat. Sprawdza się idealnie. Rozciąga do 4 metrów. Nie trzeba zdejmować słuchawek.


C.

Zakupiłem, zdam relację jak przetestuję :D

Słuchawki mają to do siebie ,że jeszcze oszczędzają baterie. Głośnik więcej prądu bierze :1

Bezprzewodowe testowałem. Jako tako chociaż łatwo było przesterować nadajnik sygnałem dużego celu. Dźwięki cyfrowe OK, analogowe jakieś takie chropowate. Wyleczyłem się z bezprzewodówki w okolicach przekaźnika GSM - nie dało się szukać...

Kable niestety dla mnie niewygodne/niepraktyczne nawet z kablami przedłużającymi.

Znalazłem takie słuchawki i czeskie "kury" używają z powodzeniem.

http://www.dobreprogramy.pl/TDK-WR700-s ... 29344.html

Nie jest to Bluetooth co ma opóźnienia...

Tylko jeszcze etui małe na ten przekaźnik z rzepem jak tu wymyślili:
[ img ]

Trzeba iść na plażę nazbierać kasy :D

Nie wiem jaki wy macie problem z kopaniem ze słuchawkami, przeciez nawet przy krótkim kablu kopiemy jadna reka a drugiej trzymamy wykrywke i nie trzeba sciągać słuchawek. No chyba ze dołek jest głebszy lub w trudno dostepnym miejscu to dla wygody można sciągnąć na chwile i odłożyć na ziemie.

Słuchawki w moim kanarku wyja zbyt głośno zebym je nosił na uszach wiec zakładam ja na szyje, czesto pod kołnierz ubrania. Słysze co mam słyszeć, za to sam jestem słyszalny z dystansu nie wiekszego niz 20 metrów myśle. Zakładam je właściwie tylko dla wyciszenia bo kanarek i tak zadnego "echa" nie wyłapuje...

Ja uzywam sluchawek z dluzszym kablem. Nie sprawia zadnych klopotow. Chyba, ze ze swojej nieuwagi (zwlaszcza kiedy sie podjaram sygnalem jak szczerbaty na suchary) owine kabelek wokol sztycy. Jednak nawet wtedy wystarczy sekunda i po problemie.

Radze takze nie oszczedzac na sluchawkach. Ja mam dobre Panasonici, ktore znakomicie przylegaja do uszu.

Oprocz dzwieku, zauwazylem ze baterie trzymaja sie dluzej przy sluchawkach.
Same plusy. Polecam niezdecydowanym, bo sam jako zatwardzialy konserwatysta bylem przeciwny temu rozwiazaniu.

Ja zawsze kładę wykrywkę przy kopaniu, bo mam wysokość 2 m i nie będę ciągał tak długiej łopaty ze sobą, żeby kopać na stojąco... chyba że wy nosicie sztychówki?