Pałac w jakim stanie dobrze widać i domyślić się też można że w środku i w koło niego same śmieci ale znalazłem tu w końcu swoją pierwszą monetkę .Boratynka w stanie słabiutkim ale rewers jest w miarę czytelny i data 1664 widoczna.Oprócz boratynki znalazłem kolejną kulę ,gwóźdź i coś co nie wiem czym jest.

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

[ img ]

Boratynka całkiem fajna i miejscówka mocarna. Poświęć jej jeszcze trochę czasu , a z pewnością Twoja Delta nie jedno jeszcze wydłubie :1

Hmmm chyba poznaje to miejsce.... czyżby to w świętokrzyskim... tak na południu? ;)

gwozdz, ulamany sztuciec

Wydaje mi się, że nie Delta, a Omega. Bardzo fajna boratynka. Ja też na oku mam taki zrujnowany dworek, ale właścicielem tegoż jest spółdzielnia rolnicza, a wcześniej był PGR. No i nie wiem czy da się tam wejść.

To Delta :)

A to miejsce to nie jest jakaś strefą gdzie sie nie powinno kopać? W sensie stanowiskiem?

PS ładna boratynka :)

Eee tam strefa.Trza kopać bo inni wykopią :666

W kotlinie Kłodzkiej to trochę takich miejsc jest.

Chyba strefa zaniedbania :666

Okolice Sandomierza?

Powiem szczerze, że podziwiam zapał. Kręciłem się kiedyś po podobnym miejscu i po wykopaniu n-tej blaszki, która nie przypominała niczego odpuściłem, ale mimo wszystko nadal lubię takie klimaty. Najciekawsze dla mnie w takich miejscach jest ich klimat, chodzisz z wykrywką, machasz bez przerwy, głowa wpatrzona w cewkę i wyświetlacz, na którym wskazania skaczą jak szalone po całej skali, człowiek ma chęć owinąć sprzęt na najbliższym drzewie, a potem podnosi głowę, rozgląda się po ruinach i zaczyna czuć, że przecież coś tu musi być, przecież stoi przed nami relikt historii, którego blask dawno przeminął. Tak mnie ruszyło na takie przemyślenia, bo Twoje zdjęcia przypomniały mi jak to ze mną było i czuję, że za jakiś czas trzeba będzie znowu wybrać się na takie miejsce, tyle że tym razem przyda się termos melisy na uspokojenie ;)

Troche jak ruiny zamku Teczyn w Rudnie pod Krakowem.....

Pałac z fotek zlokalizowany jest koło budynku UG w jednej z miejscowości Wyżyny Częstochowskiej, na terenie dawnego parku, zdziczałego sadu jest niewielkie źródło.

ja mam podobna miejscowke tez na jurze cze-wa, ale jeszcze tam nie bylem i watpiezeby ktos tam byl wczesniej, ale cholera pogoda sie zalamala.:(