Kanarka mam od zaledwie 4 dni i już pojawiają się problemy. Problem polega na tym, że gdy cewka jest mokra (chodzę po łąkach gdy jeszcze jest rosa) to nawet gdy skieruje ją w niebo to cały czas coś piszczy, natomiast gdy chodzę w suchych miejscach (np po lesie) to nie ma tego problemu więc podejrzewam, że cewka mogła się rozszczelnić, ale wolę zapytać się bardziej doświadczonych osób bo jak napisałem jestem laikiem w tych sprawach. Niestety nie mam możliwości sprawdzenia cewki na innej wykrywce. Załóżmy, że mam rację, co wtedy z tym zrobić? Wysłać do serwisu cały wykrywacz czy tylko cewkę? Jak długo Talcomp będzie zajmował tą usterką (zaraz po napisaniu matur chciałbym ruszyć na dobre :) )?

Proponuję zadzwonić do sprzedawcy z tym problemem.

Uszkodzona cewka na 90%. Odsylaj do sprzedawcy

Ehh, ależ ze mnie inteligent. Wszystko działa jak należy, cewka jest sprawna. Wydawało mi się, że dzieje się tak od wilgoci, ale to nie to. Przeszukiwałem łąki i zawsze zaczynałem od środka, a na końcu jest tzw pastuch. Jak wiadomo wykrywki wykorzystują zjawisko indukcji magnetycznej, a przewodnik z prądem też jest źródłem pola magnetycznego i przez to oba pola "gryzły się" i to ogłupiało kanarka. W lesie żadnego przewodnika z prądem nie było i wszystko było ok. Sorry za zamieszanie, ale o takim wariancie nie pomyślałem, nie wiedziałem że taki pastuch może wytworzyć tak silne pole magnetyczne :oops:

ja z kolei nie wierzyłem dopóty, dopóki nie wlazłem pod linie 4,5 KV, jak były aku na full to luz ale jak trochę pochodziły to dyskoteka taka że masakra, czułość o 3-4 kreski trzeba było zniżyć... :(

może trochę więcej niż 4,5KV.nawet najsłabsze linie energetyczne,zasilające malutkie wsie,mają napięcie 6 lub 15KV.oczywiście mówię o liniach WN.

dokładnie 4,5 KV bo to zasilanie do stacji trafo od trakcji kolejowej;)