Ukraina/Rosja - wykopki.

Chętni na wspólny wypad - PW. :)

a skad jestes ;p ?

właśnie, skąd jestes i w jakie okolice bys chcial sie wybrac?? Jak wyglada kopanie na UA od strony prawnej??

Okolice Wrocławia.

Szczegóły na PW. :)

ja pojade z checia kiedy wypad?

Panowie,
obawiam się, że na Ukrainie jest całkowity zakaz używania wykrywaczy metali. Wyjazd może okazać się tragiczny w skutkach :cop
Proponuję wybrać się na Ukrainę bez sprzętu i przekonać się jak działają tam służby mundurowe :P

Ja byłem na ukrainie 3 lata i powiem ze panuje tam calkowity zakaz uzywania detektorów jako, że jest to sprzet wojskowy

ponad to

poczytajcie

http://www.poszukiwanieskarbow.com/arty ... dyseja.htm

;)

i jeszcze jedno...jak wyobrazasz sobie przewiezc fanty przez granice ?:D :cop

ale nie będziemy przecież kolegom zabraniać :)
Pojadą, wrócą bez wykrywaczy i z portwelem chudszym o kilkaset $, a my będziemy mieli na forum kolejny artykuł pt. "NIEZAPOMNIANA HISTORIA" :)

Spokojnie, nie ma co panikowac. Jesli koledzy zachowają zimną krew i bedą mieli głowę na karku to rzeczywiscie mogą mieć niezapomnią historię. Myslicie ze tam jest inna planeta i nie ma tam takich jak my? Wystarczy spojrzeć na tamtejsze aukcje. Bynajmniej ja trzymam za was kciuki.

Na Ukrainie kopie tysiące osób i nikt się z tym nie kryje. Powielany często mit o zakazie sprzedaży wykrywaczy to bzdura. W przeciwnym razie firma NEL musiała by mieć wojskowe koncesje jak na obrót bronią :ups:
Zresztą sam widziałem w Kijowie sklep, gdzie można było kupić wykrywacze.

Na Ukrainie, szczególnie prowincji, nie ma czegoś takiego jak prawo. Tam prawo stanowi mafia (urzędnicy+milicja) i najczęściej od zawartości naszego portfela zależy jego interpretacja :666

Generalnie na Wschodzie jest naprawdę sporo wolności, natomiast można łatwo napytać sobie sporej biedy. Szczególnie jak się z kilometra śmierdzi przybyszem z Zachodu :8)

Tak jak napisałem, spędziłem tam 3 lata. Dowiadywałem się od znajomych Ukrainców jak wygląda sprawa zabawy z wykrywaczem i odradzali mi to jako Polakowi. Czy panuje tam zakaz sprzedazy ? tego nie wiem. Wiem tylko że no chyba, że doliary wypadają Ci z kieszenie z przepełnienia...wtedy można wszystko :)

poza tym był artykuł z rok temu tutaj albo na odkrywcy o grupie która pojechała na eskapdę i wrocili cali i szczesliwi ;)

Zapewne taki wyjazd nie jest w ciemno. Zawsze można w interesującym nas rejonie znaleźć miejscową pomocną dłoń która to za pewną $ może nam pomóc.
Taki wyjazd niestety kosztuje i nie chodzi tutaj o koszty samej podróży ale koszty "dodatkowe". Jak dla mnie to ciekawa sprawa ale trzeba być naprawdę ostrożnym. Nie mniej rezultaty mogą być interesujące

A dajcie im spokój, nie pytali się "jak to jest z poszukiwaniami na Ukrainie" tylko kto jedzie.
Są dorośli i każdy wie w co się pakuje.

Jeżeli będzie planować podróż dajcie znać na PW, nie tutaj w wątku. Jestem w stanie doradzić i pomóc wielu kwestiach

Nie chcę wyjść na jakiegoś służbistę ale proponowałbym odwieźć od pomysłu tych, którzy planują taką wycieczkę. W Polsce cieszymy się demokracją, która na Ukrainie też panuje ale tylko na swój ułomny sposób :666 i to tylko w dużych miastach. Obcym nawet dolary mogą nie pomóc.
:ang