Jak bys była z Lublina to jakiegoś targu moze byśmy dobili a tak... :lol:

Wiem co to jest, wiem też, że są niewiele warte.....chciałabym się tylko dowiedzieć (jak Wy to określacie) jak to datować? :)

Witam
Mogę się mylić, ale ja kombinuję tak : lata 1878-1905. W 1878 Ernesto Kohler został pierwszym flecistą Petersburskiego Imperatorskiego Teatru, a w 1907 zmarł. Lata 1886-1923 firma wydawnicza Juliusa Heinricha Zimmermanna przenosi się do Lipska. Więc datował bym na lata 1886-1905. Taka moja koncepcja.

Pozdrawiam

Zaczarowany flet.
Ulubione melodie ludowe, operowe, tańce, marsze i utwory salonowe na flet opracowane przez poniżej wspomnianego Kohlera.
Wydawnictwo Zimmermanna, to jedno z najstarszych wydawnictw muzycznych. Faktycznie w 1886 wraca do Lipska i tu założył centralę swojej firmy, którą przekazał przed śmiercią w roku 1922 swojemu synowi Wilhelmowi.
Popatrz w środku, często wydawnictwo poprzedzone było wstępem - może trafić się konkretna data. A na końcu trafiały się reklamy, które też potrafiły uściślić datację.

Dziękuję Wam bardzo :)
Niestety w tym egzemplarzu nie ma wstępu ani reklam na końcu :( Nigdzie nie ma żadnej daty....
Jedynie takie coś. Pomoże?

Nowe znalezisko :lol:
Pewnie nie są zbyt stare ale za to ciekawe :)

Mój dziadek był stolarzem i posiadał identyczne piły .Dzisiejsze piły mogą się schować (jestem pewien że jeszcze nie jedno przetną ) .No a teraz idę na :piwo :zdr do innego wątku(słyszałem że są dwie beczki :lol:

Jedna to płatnica, druga ta cieńka to otwornica. Dobre przedwojenne piły, porządnie kiedyś robili praktycznie nie do zdarcia. teraz to tylko ilość a nie jakość się liczy :(

Stare nie stare , jak mają jeszcze wszystkie zęby , to w sam raz do rżnięcia.

:jump :666 :lol: :ang

o piłach oczywiście była mowa ;)

No i poprawili mi koledzy humorek z rana :)

No oczywiśćie :lol:

Tekst jakby żywcem wyjęty z któregoś z cyklu sagi o Wiedźminie Sapkowskiego :luv

No nie tak do końca. Ten kawałek z dwóch pięciolinii , to coś tak smętnego , że nie chciał bym słuchać tego przy przyobiecanym piwie ;)

Ech kilka piw więcej i da rade potańczyc nawet przy marszu pogrzebowym :)