Witam
Jeden z nas coś znalazł i przekzał gdzie trzeba.
Nie chce ujawniać swoich danych,więc tylko link:
http://www.mmgorzow.pl/artykul/tak-wyglada-nasz-skarb

Od siebie napiszę tylko tyle,że pierwsze skierowane do poszukiwacza słowa pan Skazińskiego były "bardzo budujące"-mianowicie padło pytanie-czy znalazca wie,że chodzenie z wykrywaczem jest w Polsce zakazane.
Takiego "przyjaznego" to przedstawiciela mamy u siebie... :(
Pozdrawiam

Witam!

Gratulacje dla znalazcy a odnośnie tego Pana to pewnie jak on by chodził i znalazł to by było legalnie. Na szczęście ze swoim WKZ nie mam problemów przy najmniej na razie a przez tego gościa przemawia czysta zawiść moim zdaniem.

Pozdro.

Za takie podejscie p. Skazinski powinien zakonczyc swoja kariere na koszt panstwa , wystarczy pomyslec ile osob po takiej informacji zrezygnuje z zawiadamiania i ile straci na tym polska nauka , spoleczenstwo . Dodam jeszcze tylko , ze p. Skazinski jest utrzymywany przez nas z naszych podatkow .

najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło, bo dobrze się skończyło, prawda?
dla znalazcy gratulacje za obywatelską postawę

Zgadzam się :1 ,to smutna prawda ale ja zawsze robię to, co uważam za słuszne i pożyteczne dla Kraju a takie opinie tego Pana i pochodnego mu betonu mam gdzieś.
Pozdrawiam.

Mógł powiedziec ze nie wie o tym ale wie to że takie rzeczy sie zgłasza odpowiednim instytucjom..tak jak zrobił!!
Oby do opini publicznej było przekazane ze to odkrycie amatorskie a nie znalezisko z grzybobrania :h - mamy juz listopad :lol: :lol:
Poza tym pewnie Pan Skaziński nie chciał zle :)

Stanowisko polskich archeologow przypomina mentalnosc < psa ogrodnika - sam nie skorzystam ale inni tez > ciagle wyzwiska , notoryczna nagonka przyniasa opalakane skutki . Tlumaczenia o niszczeniu tzw. kontekstu sa delikatnie mowiac z kosmosu jaki kontekst mozna zniszczyc na polu ornym szukajac np. monet lub innych reliktow wykrywaczem ktorego zasieg detekcji jest plytszy niz prace rolne ? W sytuacji gdy caly czas powstaja wieksze lub mniejsze inwestycje budowlane a zaden WZK nie ma mozliwosci zbadania terenu pod te inwestycje wspolpraca powinna byc STALA . Powinny powstac legalne bazujace na regulaminie kluby poszukiwawcze placic skladki , musza byc mocno osadzone w prawie aby wyeliminowac HIENY i SZABROWNIKOW , cos na ksztalt kół lowieckich , ktore tez dzialaja legalnie a dzieki temu walcza z kłusownictwem .Kazda inwestycja powinna byc przebadana przed rozpoczeciem prac budowlanych i jesli dany WZK ma zbyt malo pracownikow to zglasza potrzebe przebadania do odpowiedniego koła poszukiwawczego , ktore ma obowiazek przeszukac teren i skatalogowac ewentualne znaleziska a raport przekazac do WZK .Nalezy stworzyc droge prawna do rejestracji znalezisk z np. prawem pierwokupu przez panstwo interesujacych odkryc . Kola poszukiwaczy musza wysylac raporty z poszukiwan do WZK ze zdjeciami oraz miejscem znalezisk w celu stworzenia mapy archeologicznych odkryc na danym terenie to tylko pare pomyslow aby uratowac to co w ziemi , i dac nam szanse na wyeliminowanie tych , ktorzy łamia prawo

od kiedy w Polsce chodzenie z wykrywaczem po polu jest zakazane :)???? :? :lol:

skąd wiesz czy ten Skaziński w ogóle jest archeologiem?

Nie wiesz o czym piszesz.

jankos

1. Chodzenie nie , ale nie wiedzialem , ze to forum spacerowiczow

2.Błażej Skaziński Wojewódzki Konserwator Zabytków - mozna chyba uznac , ze reprezentuje jedna ze stron

3 o kolach lowieckich jesli o to chodzi mysle ze majac ponad 20 letni kontakt moge cos powiedziec , chodzilo mi tez o sposob w jaki dzieki legalnosci hobby to jest odbierane przez spoleczenstwo

Powinny powstac legalne bazujace na regulaminie kluby poszukiwawcze placic skladki , musza byc mocno osadzone w prawie aby wyeliminowac HIENY i SZABROWNIKOW , cos na ksztalt kół lowieckich , ktore tez dzialaja legalnie a dzieki temu walcza z kłusownictwem .[/quote]

A wiesz jaki jest nabór do kola łowieckiego? Myślisz ze mały Kaziu z ulicy kupi sobie bron zda egzaminy i sie dostanie? Kolego możesz mi wierzyć na słowo ale oferowanie kołu łowieckiemu tylko wlasnej osoby nic nie znaczy. Tam są miejscy prominenci, właściciele zakładów, tartaków (drewno na ambony) leśniczywysoko postawieni wojskowi, osoby które mogą sobie na wzajem coś załatwić i pomoc. To zamknięta i hermetyczna społeczność. Chciałbyś tak? Bo ja nie bardzo... a walka z kłusownictwem to tez inny temat.

naskoczyłeś na archeologów, to myślałem że jesteś pewien, że ten Skaziński jest archeologiem, a nie jakimś np. historykiem sztuki

W przeważającej większości, społeczeństwo jakie znam, odbiera myśliwych jako buców z piórkiem - legalność ich działań nie ma tu nic do rzeczy.
Jak sami myśliwi odbierają swoje władze, czyli PZŁ, możesz sobie poczytać na forum Łowieckim.
Kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy maja podobny do Ciebie pęd do podporządkowywania się komuś, obojętnie, czy jest to niezbędne, czy też nie?
Nie wiem, czy to mentalność pozostała po minionym ustroju, czy tez niektórzy po prostu tak mają?

Pozdrawiam - jankos.

Mnie również przeraża szczera chęć różnych osobników do podporządkowania swej woli jakiejś kolejnej instytucji, płacenie składek, zdawania egzaminów ...