później można jeszcze dopisać konieczność uzyskiwania zgody na poszukiwanie, legalizację wykopanych rzeczy oczywiście za opłatą itd itp ;)

Witam!
Proponuję zgłosić petycję o możliwość wychodzenia w teren z żółtym kogutem ostrzegawczym na głowie oraz ze zwijakiem z kablem PKL 1 x2 na plecach podłączonym na sztywno do WKZ . :D
Pozdrawiam.

... rozwiąże ten problem, i inne pewnie też :D

heh tak czytam a sam slyszalem o takich jednych co niby w kole sa bo sa, a na klusa i tak dziki karmia non stop i harakiri robia kiedy chca bez limitu itp, wiec o co tu chodzi? o popierniczony system? ze ktos gdzies przynalezy? czy o ludzi ? bo chyba o to drugie...
sa ludzie i ludzie, tego nie zmienimy.

bellial napisal Kazda inwestycja powinna byc przebadana przed rozpoczeciem prac budowlanych i jesli dany WZK ma zbyt malo pracownikow to zglasza potrzebe przebadania do odpowiedniego koła poszukiwawczego , ktore ma obowiazek przeszukac teren i .... no wlasnie ma obowiazek w moim przypadku to hobby i odpoczynek a obowiazek to mam wobec rodziny i w pracy

Czyli najlepiej jest tak jak jest , rewizje w domach i wyroki .... teraz na tapecie sa kibice ale jak temat sie wyczerpie bedzie potrzebny nastepny cel ....... oby nie trafilo to na nasze srodowisko , jak juz pisalem srodowisko mysliwych znam dobrze piszac o nim chodzilo mi bardziej o umocowanie prawne a nie o snobizm czy watpliwa nobilitacje dla czesci osob bedzie to przyjemnosc dla innych pole do robienia interesow , wyrabiania znajomosci itp , to moze PZW bedzie lepszym przykladem o czym myslalem. Gdzie napisalem , ze chodzi mi o podporzadkowywanie sie , zrzeszenie a podporzadkowanie to troche inne pojecia . Podam prosty przyklad jaka jest moc opiniotworcza jednej osoby a jaka grupy osob wystepujacej jako legalnie dzialajace zrzeszenie - odpowiedz chyba jest prosta. Duza czesc osob na wszelkich forach eksploracyjnych pisze , ze potrzebne sa zmiany w prawie ...... bo teraz jest zle , ale jak widze wszyscy chca Owsiaka czyli zmienic na < robta co chceta > a na TAKA zmiane nie ma szans . Moim zdaniem jesli chcesz miec jakies legalne prawa to musisz tez miec obowiazki , musisz dbac o reputacje swojego srodowiska , skladki to nie wymysl komunistyczny , moga byc przeznaczone chocby na miesiecznik . Ja chodze w pelni legalnie i nie narzekam .

pozdrawiam B

legalnie to znaczy jak?

ja pytam się właściciela ziemi, jeśli pozwoli to wchodzę na pole, łąkę, czy do lasu

PZW tez słaby przykład:) Składki kosmiczne- ryb zero:) Ale trudno odmówić Ci słuszności- za prawami przychodzą również obowiązki. Tyle, że bardziej liczył bym na zmianę prawa niż zinstytucjonalizowanie wolnej braci poszukiwaczy. Może się mylę ale to co nam zostało jest jednym z ostatnich przejawów wolności w naszym coraz bardziej europejskim kraju. Nie chce rejestrowac wykrywki i płacić od niej OC robić kurs obsługi czy tez robic jej badanie techniczne:)

jesli nie bedzie piodmiotu do rozmowy tzn. zrzeszenia zapomnij o zmianie prawa , a w naszym systemie politycznym za stworzenie ustawy nie wezmie sie nikt jesli nie przelozy sie to na zysk polityczny , smutne ale prawdziwe

B

legalnie to znaczy , ze nikt czy to archeo czy to policja nie maja nic do mnie a ja do nich , mozemy sobie powiedziec co najwyzej dziendobry

...a może chodzisz z wykrywaczem i opowiadasz wszystkim w okolicy, że szukasz złotego skarbu Majów, ukrytego tu w czasie ery lodowcowej przez Eskimosów i dlatego dają Ci spokój?

Jesli moge wtrącić 2 słowa...uwazam że sa potrzebne zmiany w prawie ale...no własnie
Problem w naszym kraju z prawem polega na tym ze jest ono białe,czarne i..szare dla wybranych...brakuje tylko w tym wszystkim jednej rzeczy zdrowego podejscia.
Zdrowe podejscie w kwestii jakichkolwiek regulacjii powinno sie opierac na podstawowej wartości ludzkiej- wolności. Krótko mówiac wolność jakiejs osoby i jej działań powinna się kończyc tam gdzie zaczyna sie czubek nosa innej osoby. Ta prosta zasada stosowana już od prawa rzymskeigo które jak wiadomo było podstawa do naszej cywilizacjii łacinskiej w europie,ta zasada rozwiazuje naprawdę wiekszosc problemów prawnych miedzy ludzmi.
W praktyce powinno to wyglądać tak że prawie każda rzecz powinna mieć jasno okreslonego własciciela który za tą rzecz odpowiada..i co najważniejsze może nia dysponowac w stopniu nieograniczonym.
Jak to się ma do naszego hobby? Bardzo prosto. Jako że wykrywacz metali nie jest narzedziem ogólnie rozumianym jako skrajnie niebiezpieczne więc dostępp do niego jak i uzywanie nie powinno w ogóle być przedmiotem jakichkolwiek przepisów prawa,natomaist chodzenie z takim wykrywaczem po danym terenie powinno być w gestii umowy tylko i wyłacznie włascicieli czyli własciciela pola i własciciela wykrywacza...natomiast znalezione fanty powinny być zgodnie z prawem własnosci...nalezec deo własciciela pola ..lub do tego kto je odnalazł( prosta umowa miedzy tymi ludzmi.). I to jest koniec problemów,nie ma zadnych przepisów itp.
a konserwator zabytków..niech sobie kupi 10 wykrywaczy,zatrudni ludzi ,i szuka...potem neich sobie ogradza dany teren..-Tak to powinno wyglądać wtedy możemy mówic o wolności i UCZCIWYM PODEJSCIU.
na dzień dziesiejszy zyjemy w systemie w którym ktoś powywracał podstawowe wartości jak wolnośc i własność...
Już płacimy za powietrze którym oddychamy(nad morzem),a niektóre gminy wprowadziły już podatek od deszczu :D ..indoktrynacja p[ostepuje i nota bene jedynym sensownym moim zdaniem działaniem jest omijanie tego idiotycznego prawa.
pozdrawiam