Witam czcigodne towarzystwo...pytanie na które pragnę odpowiedzi to:Armand Prospektor...problem: odnajduje ale ma problemy z odrużnianiem ,ponoć jest możliwość regulacji w środku na pr???nie znam bliżej problemu..łaściciel mówi iż szaleje w momencie oddalania sądy na dyskryminacji???teraz czy można samemu dokonać takiej regulacji,jeśli nie to kto i za ile (że Armand to oczywiste)inne propozycje,może ktoś miał takie problemy i je mam nadzieje szybko i łatwo usónoł..pozdr

A o co Chodzi? Napisz dokładnie.

Niby po polsku a nie rozumiem o co chodzi :oops: Może łaściciel coś usónoł i teraz jest problem z odrużnianiem na pr??? :1

Koledze chodzi o to, że detektor wykrywa metal ale ma problemy z odróżnieniem koloru od żelaza. Słyszał, że można to wyregulować potencjometrem regulacyjnym umieszczonym wewnątrz obudowy, nie wie jednak dokładnie jak to zrobić. Wykrywacz (albo właściciel) szaleje w momencie oddalania sondy od wykrytego metalu w trybie dyskryminacji. Dalej kolega pyta, gdzie i za ile (poza Armandem) można to naprawić, licząc, że ktoś miał już podobny problen i szybko go rozwiązał.

Tyle tłumaczenie. Osobiście, jeśli detektor już po gwarancji, rozebrałbym i spróbował pokręcić tym potencjometrem, sprawdzając efekty (warto przedtem zaznaczyć lub zapamiętać pierwotne ustawienie, by móc do niego wrócić). Jeśli nie czujesz się na siłach, kontakt z producentem sprzętu wydaje się najlepszym rozwiązaniem.

Pozdrawiam

Tak dokładnie moja sentencja....dzięki...mam dokładniejsze wiadomości:wykrywka chodzi dobrze przez ok 30 min. po czym zaczyna się problem taki iż sygnalizuje podobnie na obrdzewiały kawałek jak na kolor,właściciel (rozmowa osobista)ma go od nowego nie ingerował w środek,ta przypadłość jest od jakiegoś czasu,(spekulacje takie że przegrzewa się po chwili,wilgoć,woda dostała się do cewki) zaznaczam jak twierdzi nie jest to usterka natychmiastowa po uruchomieniu tylko po jakimś czasie!?

Najwyraźniej jakiś element traci parametry i rozstraja układ albo w układzie jest jakiś tzw. "zimny lut" lub niepewny kontakt. Trzeba tylko wyśledzić gdzie i który. Nie znam budowy tego detektora, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że ów element (lub niepewny styk) może być zarówno w puszce z elektroniką jak i w samej sondzie i ujawnia się pod wpływem zmian temperatury/wilgotności.

Powodzenia,

Krzychu_

:1 Tak żeczywiście może być zimny lut...Dzięki koledzy bardzo trochę mam teraz inne spojrzenie,mam okazję go kupić za atrakcyjną cenę ale wolałem usłyszeć większe grono ludzi doświadczonych,chociaż nie ukrywam że lęk jest przed wpakowaniem się w koszty bo z jednej atrakcyjna cena z drógiej nie jasna usterka...brzmi jak drobnostka ...zaraz ciska mi się na usta KTO NIE RYZYKUJE TEN NIE MA...ZARYZYKOWAĆ????dzięki i pozdro

Żeby wstępnie spróbować rozeznać czy problem jest po stronie cewki czy elektroniki - proponuję włączyć wykrywacz na pół godziny bez cewki. Po "nagrzaniu" podłączyć cewkę i zobaczyć czy efekt występuje. Taki test może się jednak okazać niemiarodajny gdyż może być tak, że obwody pod które cewka nie jest podłączona mogą się bez niej nie nagrzewać jak przy normalnej pracy.

No jak chcesz mieć kulę do chodzenia to kupuj w ciemno... ślisko teraz na chodnikach i lepiej mieć jakieś zabezpieczenie.... Znam takie okazje, gdzie niby tylko trzeba było coś drobnego wymienić, a poźniej Tata ratuj.... Tata ratował ale drugie tyle włożył w naprawę i za koszt calkowity można było kupić coś nowego. Chcesz mieć problem? Bierz.... obym się mylił....Jakby byla to tania do naprawy przypadłość, to oferent sam by ją naprawił, a znając życie pewnie wie ile to kosztuje.

Jak Chcesz zaryzykować jego naprawę - to niczym nie ryzykujesz, ale jak chcesz "toto" kupić :roll: to lepiej nie ryzykuj, bo ten sprzęt przerośnie twoje najśmielsze oczekiwania... :lol: