|
''Tę stronę'' zdecydowanie znam, a i nawet odwiedzam czasami, niemniej jednak... dziękuję. :1 Czytających proszę o wyrozumiałość, pisane na szybko. ;)
Pozaeuropejskie odkrycia polskich archeologów
Niewiele jest w dzisiejszym świecie nauk, które - podobnie jak archeologia - we wzajemnych powiązaniach, są w stanie pomieścić tak wiele sprzeczności. Archeologia jest nauką, która pokonując liczne przeszkody z przeszłości, była w stanie stworzyć coś niezwykłego, pozostając jednocześnie nauką romantyczną, owianą mgłą tajemniczości. Wzajemne przenikanie się nauk humanistycznych i przyrodniczych w jej obrębie, prowadzi do ciągłego udoskonalania metod badawczych, poszerzania możliwości poznawczych, zwiększania obszaru zainteresowań oraz ograniczania przypadkowości w aspekcie samych odkryć. Badania oraz próby interpretacji odkryć archeologicznych są podstawą do poznania społeczno-kulturowej przeszłości człowieka w czasach prehistorycznych, zaś w czasach historycznych pozwalają weryfikować i uzupełniać źródła pisane. To właśnie wizje wielkich odkryć, nadających nowe tory postrzeganiu przeszłości, odkryć o ogromnej wartości poznawczej i materialnej, wizje odkryć przełomowych, dokonywanych w pustynnej ciszy zachodu słońca powodują, że archeologia jest uosobieniem nauki romantycznej. Trzeba jednak pamiętać, że codzienność tej dziedziny to w szczególności drobiazgowa praca, twórcze rozważania, analizowanie, dokumentacja oraz żmudne opracowywanie znalezisk. Prace wykopaliskowe są jedynie wstępem, zapowiedzią późniejszych ustaleń. Efekty owych badań są często niewspółmierne do włożonych wysiłków, zaś wspomniane już wielkie odkrycia są najczęściej wynikiem doświadczenia, wieloletnich studiów, licznych poświęceń i wyrzeczeń. Należy również pamiętać o specyfice polskiej rzeczywistości, w której wydatkowanie dewiz na prowadzenie badań uzależnione jest bezpośrednio od dokonywanych odkryć. Prowadzenie wykopalisk, które nie przynoszą poważnych rezultatów, powoduje nie tylko utratę poważania dla archeologii jako nauki, ale często interpretowane jest jako brak kompetencji czy indolencja. Niewątpliwie utrudnia to osiągnięcie sukcesu, jednak są to również czynniki determinujące, powodujące np. podnoszenie się poziomu prospekcji przedwykopaliskowej. Odnośnikiem poziomu archeologii w danym kraju jest nie tylko stan badań prowadzonych w obrębie własnego terytorium, ale i badania podejmowane w kampaniach zagranicznych, głównie w krajach śródziemnomorskich. Wyjątkowe miejsce wśród odkryć składających się na globalny dorobek archeologii mają odkrycia dokonane przez archeologów polskich. I bynajmniej nie jest to teza o pobudkach czysto narodowościowych. Polska archeologia dzieliła trudy, z jakimi borykało się państwo polskie. Gdy w XIX w. nie było nas na mapach Europy, nie było również polskich misji archeologicznych. Wykazywano rzecz jasna zainteresowanie prehistorią i starożytnością, podejmowano nawet naukowe podróże archeologiczne, jednak znaczna większość tych ostatnich za cel zakładała tłumaczenie określonych aspektów, odnoszących się jedynie do prehistorii ziem Polski przedrozbiorowej. Sytuacja uległa zasadniczej zmianie po odzyskaniu przez Polskę niepodległości po I wojnie światowej. Na wstępie należało uporać się ze sprawami wewnętrznymi, głównie natury organizacyjnej. Należało wyszkolić kadry badawcze, które mogłyby prowadzić samodzielne badania zagraniczne, godnie reprezentując nasz kraj na arenie międzynarodowej. Dzięki wielu wybitnym indywidualnościom, polska archeologia osiągnęła poziom, reprezentowany przez światową czołówkę. Polacy kopali niemal w każdym zakątku globu, trwale i znacząco wpisując się w światowy dorobek. Chcąc zająć się tematyką pozaeuropejskich odkryć polskich archeologów należy zaznaczyć, że ich bogactwo uniemożliwia wymienienie wszystkich. Ograniczyć się należy zatem do wymienienia tych, które poziom wiedzy autora sugeruje uznać za warte wymienienia, wyjątkowe pod względem poznawczym bądź estetycznym. Afryka. Podejmując tematykę polskich wykopalisk na kontynencie afrykańskim, należy zacząć od przybliżenia osoby Kazimierza Michałowskiego. Człowiek ten zapisał piękne karty w dziejach polskiej archeologii. Był niejako prekursorem, znaną na całym świecie wybitną indywidualnością, twórcą polskiej szkoły archeologii, znakomitym egiptologiem i archeologiem. Zawdzięczamy mu zorganizowanie pierwszej polskiej ekspedycji do miejscowości Edfu w Górnym Egipcie. Badania przeprowadzono w latach 1937-39, trzy kampanie podjęte w ramach archeologicznej misji polsko-francuskiej, z których podczas drugiej i trzeciej kierownikiem wykopalisk był Kazimierz Michałowski. Niewątpliwie była to nieoceniona możliwość konfrontacji poziomu polskiej archeologii z poziomem reprezentowanym przez kraje uchodzące za wiodące w tej dyscyplinie. Poza zyskiem w aspekcie naukowym i otrzymanymi zabytkami była to również bezcenna lekcja archeologii, która - jak przyznaje sam Michałowski - okazała się decydującym zwrotem w dziejach tej nauki w Polsce. Zdobyte doświadczenie stało się podstawą do przyszłej działalności na terenie międzynarodowym. Dokonane w Edfu odkrycia rzuciły zupełnie nowe światło na mało znane wówczas problemy archeologii Egiptu. Na podstawie badań udało się ustalić m.in. trzy typy pochówków w czasie tzw. I Okresu Przejściowego, co rzucało bardzo ciekawe światło na rozwarstwienie społeczeństwa tej epoki. Ważnym odkryciem była seria tzw. konkubin, małych terakotowych figurek wkładanych do grobów we wspomnianym okresie. Kolejnym bardzo ciekawym odkryciem był bardzo duży zespół ostraków z okresu ptolemejskiego i rzymskiego. Na szczycie tellu odkryto warstwy ptolemejsko – rzymskie i koptyjskie, które dostarczyły bardzo ścisłe ustalenia chronologiczne, dotyczące budownictwa oraz dały obraz życia ludności rzemieślniczej i drobnokupieckiej tego okresu. Do najważniejszych znalezisk z owych warstw zaliczyć należy dom lekarza - farmaceuty z III w. p.n.e., pracownię rzeźbiarza z II w. p.n.e. oraz doskonale zachowane łaźnie, znajdujące się przy domach rzymskich dowódców wojskowych. Wybuch drugiej wojny światowej oraz późniejsza sytuacja polityczna zadecydowały o tym, że powrót do Egiptu możliwy był dopiero w 1956 r. Już rok później ruszają polskie wykopaliska w Tell Atrib. Uzyskanie koncesji wykopaliskowej stało się poligonem szkoleniowym młodych kadr badawczych, a wyszkoleni przez Kazimierza Michałowskiego archeolodzy, zostali największymi specjalistami i podstawą późniejszych prac badawczych tego obszaru. Najcenniejszym archeologicznie odkryciem w Tell Atrib były ruiny wielkich term oraz założeń balneologicznych z epoki rzymskiej. Bardzo ważnym odkryciem były również fundamenty świątyni grobowej Amazisa z jego depozytem fundacyjnym. W roku 1959 powstaje w Kairze Polska Stacja Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego, której kierownikiem zostaje Kazimierz Michałowski, piastując tę funkcję do śmierci w 1981 roku. Ośrodek powstał w celu sprawowania nadzoru merytorycznego i administracyjnego nad badaniami naukowymi prowadzonymi przez misje terenowe Uniwersytetu Warszawskiego na Bliskim Wschodzie. Placówka znacznie usprawniła prowadzone badania i ułatwiła powstawanie kolejnych stanowisk, co przyczyniło się do wielu ważnych odkryć. Podczas kampanii w Deir El-Bahari w latach 1961 - 62, kierowanej przez K. Michałowskiego, czyszczenie usypiska skalnego powyżej świątyni Hathor zaowocowało odkryciem świątyni Totmesa III. Kolejnym niezmiernie ważnym odkryciem była budowla teatralna w Aleksandrii, zrujnowana podczas trzęsienia ziemi w III wieku naszej ery. Ogromnym sukcesem polskiej archeologii śródziemnomorskiej stało się nie tylko odkrycie, ale i włączenie zabytku do współczesnej zabudowy miasta. Kolejnym znaczącym dokonaniem polskiej archeologii Egiptu było odkrycie grobu wezyra Merefnebefa w Sakkarze przez misję pod kierownictwem Karola Myśliwca. Należy również wspomnieć o odkrytym przez Grzegorza Majcherka, kompleksie kamiennych sal wykładowych, audytoriów późnoantycznej Aleksandrii. Sensacyjne wyniki przyniosły wykopaliska prowadzone w Tell El-Farcha, gdzie odkryto kompleks osadniczy z okresu predynastycznego, wczesno dynastycznego i początków Starego Państwa. W ciągu dziewięciu sezonów prac odkopano rozległą osadę z solidnymi domami i kompleksem browarów(3400-3100 p.n.e.), monumentalne budowle z suszonej cegły, bogatą osadę z czasów Narmera oraz hojnie wyposażone groby jej mieszkańców. Szczególnie spektakularne odkrycia w tym miejscu przyniósł rok 2006. Odnaleziono wówczas dwa depozyty. Pierwszy składał się z dwóch posążków mężczyzn wykonanych ze złotej blachy i dwóch dużych, rytualnych noży krzemiennych, drugi zaś, stanowiły umieszczone w naczyniu 62 przedmioty, wykonane z kła hipopotama, kamienia, fajansu i miedzi. Były to m.in. figurki antropo- i zoomorficzne, pochodzące z okresu panowania pierwszych władców Egiptu. Odkrycie stało się kolejnym dowodem na istnienie w tym miejscu centrum kultowego z początków egipskiej państwowości. Wspomnijmy także o odkrytych w 2005 roku cennych księgach papirusowych w Gurna w Górnym Egipcie. Były to dwie oprawione w skórę księgi i zespół kilkunastu tekstów na pergaminie, umieszczonych między dwiema deseczkami. Wiele rewelacyjnych odkryć przyniosły polskie wykopaliska w Sudanie. W Kadero, prof. Lech Krzyżaniak odkrył neolityczną osadę (5-4 tys. p.n.e.), której mieszkańcy zajmowali się hodowlą bydła (krowy i kozy) i uprawą roślin (sorgo i proso). Jednak najważniejsze odkrycie miało miejsce w leżącym tuż przy granicy z Egiptem - Faras. W wyniku prac pod kierownictwem Kazimierza Michałowskiego odkryto wielki kościół katedralny, którego ściany pokrywało ponad 120 malowideł. Ciągłość funkcjonowania katedry sprawiła, że w jej wnętrzu odnaleziono obfity materiał źródłowy, pozwalający odtworzyć historię chrześcijaństwa w Numbii. Najcenniejszym zabytkiem historycznym obok steli erekcyjnej, jest bez wątpienia lista biskupów, umieszczona na jednej ze ścian baptysterium. Katedra była największą, ale nie jedyną budowlą w Faras. Odkryto i przebadano dwa inne kościoły, zespół monastyczny, pałacowy, zabudowę mieszkalną oraz nekropolię biskupów. Rozstając się z Afryką, napomknijmy o badaniach prowadzonych od 2001 r. w Ptolemais (Libia) przez Instytut Archeologii UW. Wynikiem prac było m.in., odsłonięcie dobrze zachowanego, dużego domu z początków III w. n.e. Część pomieszczeń we wspomnianym budynku wyłożona została mozaikami zdobionymi wzorami geometrycznymi oraz panelami ze scenami figuralnymi, wśród których na szczególną uwagę zasługuje scena ze śpiącą Ariadną w obecności Dionizosa i jego orszaku. Azja. Bardzo ciekawie przedstawiają się znaleziska ze starożytnego syryjskiego miasta Palmyra. W tym miejscu należy wymienić m.in. odkryty w pobliżu Tetrapylonu skarb, złożony ze złotej biżuterii oraz dwudziestu siedmiu złotych solidow. To profesor Michałowski przebadał najważniejsze elementy Obozu Dioklecjana w Palmyrze, ale dopiero późniejsze prace, prowadzone pod kierunkiem dr Michał Gawlikowskiego przyniosły odkrycie świętego okręgu bogini Allat. Sensacją stało się odkopanie budowli, leżącej na zapleczu sklepów za wielką kolumnadą. W jej holu, będącym początkowo salą bankietową, znaleziono znakomicie zachowaną, pochodzącą z III w. n.e. dużą mozaikę, która po niezbędnych zabiegach konserwatorskich stała się jedną z największych atrakcji turystycznych tego regionu. Interesujące efekty miały również polskie badania archeologiczne w Iraku. Misja pod kierownictwem dr Janusza Meuszyńskiego prowadziła badania na terenie Nimrud, gdzie odsłonięto relikty zabudowy świątynnej i pałacowej, w tym ponad 120 reliefów z budowli wzniesionej przez Tiglatpilesara III (VIII w. p.n.e.). Kolejnym miejscem, gdzie prowadzone są badania archeologiczne przez polskich archeologów jest Liban. Misja pod kierunkiem dr Tomasza Waliszewskiego prowadzi badania w Szhim. Odnaleziono m.in. znakomicie zachowane pozostałości wsi, powstałej w I w. n.e., o śladach osadnictwa już w epoce żelaza. Przebadano również interesującą bazylikę chrześcijańską, której posadzki pokrywały figuralne i geometryczne mozaiki, datowane z dużym prawdopodobieństwem (dzięki odkrytej greckiej inskrypcji) na 498 r. n.e. Prace archeologiczne prowadzone od 2003 r. w miejscowości Dżije na terenie mocno zniszczonej późnorzymskiej nekropolii, zaowocowały odnalezieniem pod grobami centrum produkcji ceramiki użytkowej, aktywne pomiędzy II w. p.n.e. a I w. n.e. Od 2004 r. prowadzone są badania powierzchniowe i dokumentacyjne w dolinie rzeki Awali. Prace te pod kierownictwem dr Krzysztofa Jakubiaka przyniosły odkrycie pozostałości dwóch rzymskich świątyń oraz kilkanastu doskonale zachowanych grobowców, wykutych w skalnym podłożu. Warto również wspomnieć o odkrytych w 2004 r. przez polskich archeologów i konserwatorów malowidłach ściennych, ukrytych pod tynkami średniowiecznego kościoła w Kaftun. Interesujące wyniki miały również polskie badania archeologiczne na stanowisku Mele Hairam w południowo-zachodnim Turkmenistanie. Odkryta tutaj świątynia stanowi znaczący wkład polskiej archeologii w rekonstrukcję dziejów świątynnego kultu ognia w okresie partyjskim i sasanidzkim. Od 1965 r. polscy archeolodzy prowadzą badania w Pafos na Cyprze. Najważniejszymi odkryciami były tam: tzw. Dom Hellenistyczny, zniszczony w II wieku n.e., Willa Tezeusza oraz współczesny Dom Aiona z rozbudową Willi w IV wieku n.e. Północna i Południowa Ameryka. Wiele sukcesów na swoim koncie mają polscy archeolodzy prowadzący badania w Peru. Współpracując z badaczami peruwiańskimi udało się odnaleźć m.in. znajdujące się w starożytnym kompleksie pałacowym liczne komory grobowe sprzed ponad tysiąca lat. Miarą tego sukcesu są dwa bogato wyposażone grobowce kultury Wari, które umknęły uwadze złodziei i pozostały nienaruszone. Jest to przesłanką, by sądzić, że w Huarmey znajdowało się główne centrum ekspansji kultury Wari, zaś sam pałac mógł być mauzoleum członków królewskiego rodu. Innym sensacyjnym dokonaniem było odkrycie w wiosce Quillapampa dawnej rezydencji, która 1,5 tys. lat temu zamieszkiwana była przez miejscowe elity. Ruiny budowli kryły ślady makabrycznych praktyk. Pod podłogami archeolodzy znaleźli szczątki wielu osób, które były prawdopodobnie ofiarami, składanymi w czasie licznych przebudów pałacu. Od 2006 r. badania wykopaliskowe prowadzone są również na terenie starożytnego miasta Majów - Nakum - położonego w departamencie Peten w północnej Gwatemali. Zrealizowane kampanie badawcze w obrębie Patia 1 oraz niewielkiej piramidy zwanej Budowlą 99, przyniosły wiele spektakularnych odkryć. Najważniejsze z nich to: dwa depozyty ofiarne, odnalezione w Budowli 99, na które składały się unikatowe gliniane figurki przedstawiające bóstwa Majów, dwa niezrabowane grobowce królewskie, wyróżniające się zarówno wielkością założenia jak i bogactwem darów grobowych, fragmenty budowli wykonanych w tzw. stylu talud-tablero oraz odkryte w grobowcu królewskim: unikatowy pektorał z jadeitu pokrytego hieroglifami i naczynie ceramiczne, przedstawiające tańczącego Boga Kukurydzy. Podsumowanie. Choć przedstawione tu w lakoniczny sposób odkrycia nie wyczerpują tematu, są, jak sądzę, dobrą przesłanką do tego, by zrozumieć skalę dokonań polskich archeologów. Część z nich musiała zostać pominięta, np. liczne badania prowadzone przez międzynarodowe zespoły archeologów, gdzie Polacy znacznie przyczynili się do wielu sukcesów. Wspomnijmy także o Rosji, która sprawia problemy z jednoznacznym przyporządkowaniem kontynentalnym, a w której polscy badacze dokonali wielu ważnych odkryć. Przy tym peanie dla dokonań polskiej archeologii należy jednak wspomnieć o występującym nadal problemie upubliczniania szerszemu audytorium wyników prac. Ktoś kiedyś porównał archeologa, który nie publikuje notatek i wyników swoich prac do smoka z bajki, strzegącego w swej jamie skarbu, z którego nie ma pożytku. Liczne możliwości publikacji, jakie stwarza sieć komputerowa, kreują pole do dzielenia się nie tylko wynikami badań, ale i codziennością oraz specyfiką prac archeologicznych w różnych zakątkach świata. Doskonałym przykładem tak godnej naśladowania działalności może być blog prowadzony przez krakowskich archeologów z Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie systematycznie zdawane są relacje z kolejnych sezonów prac badawczych w Nakum(Gwatemala). Celem archeologii jest nie tylko odtwarzanie przeszłości, ale i edukacja. I na tym polu polska archeologia odnosi, na szczęście, również sukcesy.
|