Oj vincent,To już któryś pusty post.Napisz wreszcie coś konkretnego.
Ty mnie zachęcasz do zgłębiania i analizowania.Masz tupet :roll: Uczenie się nie boli,naprawdę.Naucz się i napisz wreszcie choć jeden rzeczowy post

:jump najlepszy sposób by być wolnym to się najeść :D

Myślę że NAUCZYSZ wszystkich na forum żeby z Tobą nie dyskutować bo masz chorobliwą manię powstania styczniowego oraz braki w dobrym wychowaniu niestety.

Kol.Selim od kiedy mówienie prawdy jest ubliżaniem historii i pamięci ludzi,którzy odeszli?
Awejde był tchórzem i zdrajcą.Wydał Rosjanom na śmierć tysiące ludzi,to co może pomnik?
Nie podoba ci się słowo zwiał?Dobra Napiszę,że Mierosławski po dwóch przegranych bitwach uznał,że ma powstanie w d...i zdecydował się na powrót do Paryża.Kolejny dyktator Langiewicz po tygodniu sprawowania funkcji i wygraniu wcześniej kilku bitew zdecydował sie na opuszczenie kraju.Teraz ładniej?

... to nie tyczy się tylko powstania styczniowego niestety.

Kol.Czanki,tak masz rację.Powstania,to mój "konik"wiem o nich dużo,ale nie wszystko.Z chęcią dowiem się więcej.
Jak czegoś nie wiem to przyznaję,jak sie pomylę to przepraszam.Żeby dyskutować,to trzeba mieć elementarną wiedzę.,bo tylko wtedy dyskusja ma sens.Nic dziwnego,ze denerwuje mnie jak ktoś nieukiem mnie nazywa sam nie mając pojęcia o temacie.Ja mam braki w dobrym wychowaniu?A kto wątpił w moje polskie geny i do emigracji mnie namawiał?To było eleganckie? To jest według ciebie dobre wychowanie?Pozostań w swojej beztroskiej niewiedzy.Więcej się nie odezwę.
W tym wątku oczywiście :666

Co miałem powiedzieć powiedzialem, mielenie tego wkółko nie ma sensu.

"Historyk Henryk Wereszycki mówił tak: „Wola wolności musi być manifestowana, bo niemanifestowanie zbyt długo prowadzi do jej zaniku. A zanik woli wolności przesądza sprawę samego narodu". Innymi słowy: musieliśmy się zbuntować, bo bez buntu przegralibyśmy tym bardziej."

Takie zdanie przyplątało się do mnie z internetu. Ludzie mają różną wrażliwość i konstrukcję psychiczną, jedni zrozumieją i poczują tą myśl w lot, inni nigdy.
Czasem trzeba ponieść wydawałoby się bezsensowne ofiary aby były nawozem dla odrodzenia przyszłych pokoleń.

Wszystkim zainteresowanym polecam bardzo dobry artykuł prof.Ludwika Stommy pt.Gloria victis? w najnowszym numerze Tygodnika Polityka nr5/2013 z 29.01.2013 poświęcony Powstaniu Styczniowemu

A ja wywiad z Rymkiewiczem na niezależnej :)

Przeczytałem :)

Gdyby ktoś nie wiedział po co się walczy bez nadziei na zwycięstwo.
Być może po to, aby wcześniejsze rany nie zabliźniły się błoną podłości..
Takie zdanie mieli o naszych powstaniach niektórzy z narodu zaborców.
Tu pieśń wyśmienitego artysty, człowieka który sam doświadczył wojny we wszystkich jej odsłonach.
Opowieść o koniecznej zdradzie albo o ewolucji ideałów :)
http://www.youtube.com/watch?v=-9E1Drkp ... creen&NR=1
W połowie dziewiętnastego wieku rosyjscy dowódcy często nazywali nas " Zachodnimi czeczeńcami"
Dla tego że wobec przegranej według wszelkich prawideł walce nie kapitulowaliśmy.

Gdybyśmy sklapitulowali w sześćdziesiątych latach, nie zwyciężylibyśmy w 1918

Mój racjonalny umysł nie ogarnia twojego postu.Skoro nie ma najmniejszych szans i nadziei,to po co podejmować walkę?
Chodzi o taką wzniosłą romantyczną śmierć i żeby pieśni i poematy o tej śmierci powstały?I zeby przejść do historii jako bohater?I zeby na pomniku napisali"zginął męczeńską śmiercią?Nie,dziękuję.
A z tymi Czeczeńcami,to jedziesz po bandzie.Są ludzie,ktorzy w swojej niechęci do Rosjan gotowi sa przyklasnąć każdemu kto po kostkach Rosjan kopie.Ale uważaj,bo pochwała bandyckiego i zbrodniczego terroryzmu do niczego dobrego nie prowadzi.Gdyby twoje dziecko było jednym z 400 zamordowanych przez tych bandytów w szkole w Biesłanie,to ciekaw jestem wtedy twojej opinii.Bez względu na wszystko,kto podkłada bombę w autobusie w Jerozolimie,w metrze w Londynie,w pociągu w Madrycie,porywa samolot w Nowym Jorku,atakuje szpital w Budionnowsku czy teatr w Moskwie jest mordercą,któremu kula w łeb sie należy.I żadne bicie propagandowej piany tego nie zmieni.Nie chcę żyć w kraju w którym będę miał stracha wsiąść do autobusu,pójść do restauracji,bo jakiś fanatyk będzie miał ochotę puść do raju i odpali bombę

Myślę kolego Selim, że nie ma sensu pisać takich postów dyskutując z człowiekiem, który wszystko ogranicza do czystej, egoistycznej kalkulacji "... z czego bedę miał większą korzyść" Niektórzy są niereformowalni i nie dotrzesz do nich żadnym językiem a zrozumieją z tego tyle co widać.

Powiem tylko tyle... nigdy nie chciałbym znaleźć się w sytuacji w której musiałbym liczyć na takich ludzi.

Po pierwsze byłbym naprawdę bardzo ostrożny w tak zdecydowanych osadach ze Dubrowka i Biesłan to tylko i wyłącznie robota Czeczeńców ( bo za dużo smrodu kolo obu tych wydarzeń wypłynęło), a po drugie, nie kto inny ale sami Rosjanie swoimi działaniami wepchnęli Czeczeńców w objęcia fundamentów islamskich, wiec teraz mogą mieć pretensje sami do siebie ...zresztą czy je maja ? szczerze wątpię, dla nich ta sytuacja jest wygodna, gdy od czasu do czasu poleje się krew cywilów, bo to sprzyja konsolidacji narodu wokół władzy i wyciszeniu protestów.
Zresztą myślę ze warto przypomnieć ze w pierwsze zamachy terrorystyczne ( zamachy bombowe na budynki mieszkalne w Bujnaksku, Moskwie i Wołgodońsku ) Czeczeńcy zostali zwyczajnie wrobieni przez służby specjalne Rosji ( FSB), które były faktycznym organizatorem ( smród sie zrobił przy udaremnionym zamachu w Riazaniu) , a które to zamachy byly pretekstem do rozpoczęcia drugiej wojny czeczeńskiej ( świeżo wybrany prezydent Putin potrzebował małej zwycięskiej wojenki ), wiec kolego Zdzicho , nic nie jest takie oczywiste jak się to tobie wydaje i w związku z tym trzeba sobie jasno i wyraźnie powiedzieć ze za eskalacje konfliktu na Kaukazie i związane z tym późniejsze wydarzenia odpowiadają tylko i wyłącznie Ruscy.

Nie mieszałbym do tego zamachów w Madrycie Londynie czy w Izraelu, bo to jednak nie to samo, w tych przypadkach mamy do czynienia nie z delikwentami zwalczającymi agresora na terenie swojego kraju badz na zapleczu wroga, a z chora ideologia dominacji islamu na świecie za wszelka cenę, a autorzy tych zamachów nie identyfikują się z konkretnym narodem , a raczej z całością wyznawców tego chorego systemu ( tzw Umma), mało tego, czasami rekrutują się etniczne z narodu przeciw któremu dokonują zamachów.