kempa. napisał(a):
kolego liwko, ja dam Ci dokładny namiar gdzie szukać- biblioteka, księgarnia i internet. Od tego zaczyna się poszukiwania. Pozdrawiam:)
A ja powiem: niekoniecznie. Oczywiście szczęściu warto dopomóc, jak w totolotku ;) ale czasem miejscówka na chybił-trafił okazuje się ciekawsza, niż ta ustalona na podstawie różnych informacji np. historycznych, bo te miejsca przeważnie wielokrotnie były już mocno "zgrzebane" przez tych, którzy wcześniej do tej informacji dotarli. Wiele razy tak miałem, że całe hektary wydawały się czyste lub tylko zaśmiecone, a fanty znajdowałem jedynie lokalnie skupione na bardzo ograniczonej powierzchni, bo inni po przejściu kilkudziesięciu metrów wycofywali się szybko, twierdząc, że "nic tam nie ma". Wiele też razy dalekie wyprawy okazywały się bezowocne, a najbliższa miejsca zamieszkania okolica najbardziej obfita. Czasem też moje stare (wydaje się) wielokrotnie przesiane miejscówki potrafią jeszcze nieraz zaskoczyć, bo np. warunki (wilgotność gleby itp.) zmienią się na bardziej korzystne, albo akurat optymalnie machniesz cewką nad fantem. Jedno jest pewne: warto szukać wszędzie, a efekty i satysfakcja przyjdzie z czasem...
@liwko1986
Wszystkie wymienione przez Ciebie tereny są godne polecenia. Jestem pewny, że I Ty znajdziesz swoją miejscówkę i Będziesz się dziwił, że cały czas była ona tak blisko twojego domu.