W miejscowości Lubin (k. Rzepina) w 2001 r. byłem na obozie, gdzie przez kilka tygodni przemierzaliśmy okoliczne lasy oraz pola. Wtedy byłem małym gnojkiem, więc nie zastanawiałem się nad tym co i dlaczego znajduje się na polu. Jedna z sytuacji z tamtego obozu bardzo utkwiła mi w pamięci. Na jednym z pól między miejscowością Lubin, a miejscowością Garbicz walało się pełno zardzewiałych elementów (może jakiegoś pojazdu jak tak dzisiaj myślę). To był początek sierpnia i przechodziliśmy polem na azymut, bo było już po zebraniu plonów, a pole zostało ponownie zaorane. Wszystko było mocno zardzewiałe, ale obszar występowania fantów spory i elementy nie najmniejsze.

Chciałbym was zapytać, czy ktokolwiek penetrował tamte rejony? Albo czy miały tam miejsce jakieś potyczki? Może zasłyszane gdzieś z opowieści upadki samolotów lub też działo się cokolwiek innego? Osobiście interesują mnie jedynie fanty geologiczne, a wykrywacza nawet nie posiadam. Jak ktoś mieszka w okolicy, albo ma za dużo czasu wolnego, to chyba nawet w miarę dokładnie mogę podać numery działek wg Geoportalu dla zainteresowanych.

Pozdrawiam

Witaj,prawdopodobieństwo trafiania po dziś dzień takich złomowisk w tym rejonie jest spore,gdyż w 1945r okopały się tam dość spore siły radzieckie.Do tego dochodzi ucieczka resztek sił niemieckich w rejon Frankfurtu,Uradu i w rejon Nowych Biskupic.Z racji tego że zazwyczaj siły radzieckie na tych terenach dokonywały niezliczonych grabieży,zaboru mienia wszelkiego rodzaju,np w Rejonie samego Rzepina do lasu wynieśli prawie cały dobytek z miasta,wraz z meblami,talerzami i tym podobne.Trafiają się nie rzadko całe rowery,rozebrane samochody,proszę mi wierzyć że akurat po radzieckich żołnierzach można spodziewać się wszystkiego w ziemi (;
Tu nadmienie tylko jeden z problemów dla poszukiwaczy że w tym rejonie grasuje szajka wściekłych leśników (; toteż polecam partyzantkę na maksa,ale to i tak czasami nie pomaga (; "teren dla sportowców"

Dzięki za odzew. Na razie jedyny. Pewnie z leśnikami jest jak mówisz, bo podczas obozu kadra właśnie miała z nimi jakieś tam problemy, ale można wykluczyć lasy i próbować na samym polu + może dogadać się z właścicielem. Czyli teren może być ciekawy. Myślałem, że może dzisiaj obszar jest komuś dobrze znany i jakieś znajdy już się tam trafiały. Z chęcią bym obejrzał po czymś kiedyś łaziłem. Pozdrawiam!