Zaraz, zaraz ale co stanowi?

"Najważniejszy jest jej art. 111. Stanowi on, że każdy, kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych ZABYTKÓW, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny."

Jeszce raz; ZABYTKÓW

Chodzić z wykrywaczem i szukać przedmiotów niebędących zabytkami, oczywiście poza terenem objętym ochroną, chyba można?
Jak budujesz dom czy też jakąś inną drewutnię i kopiesz wykop pod fundamenty na terenie nieobjętym ochroną konserwatorską, to też występujesz o stosowne zezwolenie do WKZ?
Przecież możesz znaleźć zabytek, tak czy nie?
I jeszcze jedno. Jaki procent prezentowanych tu na forum znalezisk od biedy można określić mianem ZABYTEK?

Bez paniki proszę :)

Ludzie czy, wyście potracili głowy .........Możecie przekopywać wszystkie pola ,łąki ,lasy ..............Ja to robię już 14 lat ......Z ZAPISU USTAWY O ZABYTKACH ORAZ STOSOWNEGO ROZPORZĄDZENIA JASNO WYNIKA ,ŻE NIE MA WYMOGU UZYSKANIA POZWOLENIA NA POSZUKIWANIA [ O ILE RZECZ JASNA ,NIE ZAMIERZA SIĘ SZUKAĆ W ZABYTKACH WPISANYCH DO REJESTRU ZABYTKÓW ], A WIĘC ŚCIGANIE PROWADZĄCYCH POSZUKIWANIA W POLU ,LESIE I WODZIE STAJE SIĘ BEZPODSTAWNE ...Niedługo zaczniecie się bać własnego cienia [ przepraszam ,własnego archeologa ].....Przegląd Policyjny Nr 3 [87] rok XVI [Piotr Lewandowski ]st.56 Szczytno 2007 :1

No chyba znów muszę się odezwać:)

W samym TYTULE rozporządzenia które określa sposób uzyskania takich pozwoleń jest napisane jak byk:

.... i innych działań przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków

więc wypełniajac mapki, terminy i inne, robimy to tylko wtedy gdy chcemy szukac w miejscach pisanych do rejestru, a kto z nas chce kopać na zamkach grodziskach czy cmentarzyskach ??

Po drugie kto idąc pochodzić z wykrywaczem celowo szuka zabytków w tym zabytków archeologicznych ?? idzie po prostu czegoś poszukać , tego co się akurat znajdzie, a jak się znajdzie to już reguluje to ustawa i kodeks co mamy zrobić jeśli znajdziemy zabytek lub zabytek archeo i daje nam czas na zgłoszenie tak owego przedmiotu.

Dlaczego wszyscy uznają że chodząc z wykrywaczem szukamy CELOWO zabytków w tym zabytków archeo ? Bo ktoś z wykrywaczem dla archeologów i urzędnikówto poszukiwacz SKARBÓW -tyle że dla nas SKARB wcale nie musi być zabytkiem ot co.
Pozdrawiam

http://fabryka-historii.pl/dyskusje/nie-wystarczy-miec-wykrywacz-metali-by-byc-poszukiwaczem-skarbow/
Ten artykuł jest przykładem, jak można tworzyć fobie, klimat poczucia winy i łamania prawa, poprzez nieustające pouczanie i zastraszanie paragrafami.
Póki tak będzie się mówiło(straszyło) i pisało(straszyło), to w dalszym ciągu będą funkcjonowały tylko takie skojarzenia, że każdy kupujący wykrywacz, kupuje go z przeświadczeniem, że używając go będzie łamał prawo.

W ten sposób praktycznie wszystko, z czym mamy do czynienia w codziennym życiu można nam obrzydzić poprzez wskazywanie zagrożeń, pouczanie na każdym kroku i groźbami odpowiedzialności karnej.
np.:
Kupując siekierę powinniśmy być pouczeni o karze jaka nam grozi za użycie jej w celu zabójstwa, czy wycięcia nielegalnie drzewa w lesie.
Gdyby chętnych na zakup samochodu odpowiednio pouczyć to gwarantuję, że wielu zrezygnowałoby z jego kupna na rzecz chodzenia piechotą.

Polecam wszystkim urzędnikom i archeologom wzięcie w rękę wykrywacza i przewietrzenie tyłków i rozruszanie kości i wstanie za biurek i wyruszenie w teren .Może coś przy okazji znajdą i będą mieć radochę i zobaczą jednak że to fajne zajęcie to poszukiwanie skarbów .....WYKRYWACZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ

Najlepiej się nie przejmować tymi bzdurnymi artykułami ,tylko robić swoje .......TEN CO SIĘ WACHA , JEST NIKIM........

Nic dodać nic ująć.
Proszę Was, nie powielajmy satysfakcjonującego pewną stronę kłamstwa, że poszukiwania za pomocą wykrywacza są prawnie zabronione.
Tym co mają wątpliwości, radzę przeczytać ustawę, w razie ponownych wątpliwości do skutku..

Archeolodzy nie mają nic do powiedzenia ,dlatego za pomocą przepisów których nie rozumieją próbują bronić swego stanu posiadania ,chociaż to nie ich stan posiadania [ BYLI BY WTEDY MONOPOLISTAMI CO OCZYWIŚCIE SIĘ IM MARZY ] TYLKO IM SIĘ MARZY Jesteśmy częścią społeczeństwa do którego ten stan posiadania, należy a należy do nas wszystkich ......Archeolodzy niech nie wyobrażają sobie ze są właścicielami tego co posiada ziemia .......WYKRYWACZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ

Przykro czytać takie posty, rewolucja się Tobie śni, świat chcesz podpalić? :D
Sytuacja nie jest dobra, ale nawoływanie do wojny z archeologią to marny pomysł. Tylko oficjalna i zinstytucjonalizowana nauka ma możliwość prowadzenia badań, konserwacji znalezisk, ochrony zabytków.
Problemem niekiedy jest współpraca między pasjonatami a zawodowcami. Tu niestety po stronie zawodowców najlepiej słychać oszołomów którzy próbują zawrócić kijem Wisłę :)
Są też archeolodzy którzy rozumieją potrzebę współpracy, czasem nawet dochodzi do sytuacji przypominających jakiś "drugi obieg" w oficjalnej nauce ;)
To MY-Społeczeństwo jesteśmy dziedzicami przeszłości, prawda, ale tylko współpracując możemy nasze dziedzictwo badać i chronić.

Dobra rewolucja nigdy nie jest zła , a jest zawsze oczyszczająca ....Współpraca często prowadzi do wypaczeń , szczególnie w naszym społeczeństwie .......

Ci którzy nawoływali do wojny ,właśnie te wojny wygrywali .....Historia im przyznała racje, to oni ustanawiali nowy porządek rzeczy ........WYKRYWACZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ

Dawno się tak nie uśmiałem :D
Przyjżyj się może trochę rewolucjom i ich skutkom, i historii powszechnej się poducz ;)

Na tym się opiera świat ,jak byś nie rozumiał ,lub udajesz ze nie rozumiesz Jezus ,Juliusz Cezar ,Karol Wielki ,Napoleon ,Lenin [na pewno twoje skojarzenia idą w tym kierunku]Hitler , Stalin nawet nasz Piłsudski z P P S .Wszyscy mieli korzenie rewolucyjne i to oni tworzyli świat ,go kształtowali ----chyba o tym wiesz ? a może nie ?

Widocznie nie rozumiem, może mój świat opiera się na całkiem innych nazwiskach.
A skoro o zabytkach mowa, to wymienieni przez Ciebie panowie, może poza Jezusem i Piłsudskim, wcale się do ich ochrony i zachowania nie przyczynili.
PS. Jak chcesz pogadać to na priv zapraszam, odbiegamy od tematu.

Wg mnie, abyśmy byli traktowani ze zrozumieniem, a nasze hobby z szacunkiem, trzeba wcześniej takie samo zrozumienie i szacunek okazać innym. Archeolodzy, pracownicy WKZ, służb mundurowych przeważnie działają wg obowiązujących przepisów prawa i zaleceń, z tym, że zdarzają się nadgorliwcy! Najgorsze jest to, że ci ludzie wierzą, że ich działania są jedyne słuszne i prawidłowe...
Niedobrze, że przepisy są interpretowane w sposób godzący w nasze Środowisko. Do opinii publicznej trafiają często opisy wydarzeń, przedstawiające w sposób negatywny nas i nasze działania. To jest groźne, bo cytując Josefa G. - Kłam­stwo pow­tarza­ne ty­siąc ra­zy sta­je się prawdą.
Wymachiwanie "szabelką" nie przyniesie spodziewanych efektów. Potrzebne jest wypracowanie kompromisu i potrzeby współpracy dla dobra - używając górnolotnych słów - spuścizny historycznej. A jest to możliwe patrząc na kolegę Sapera. Pzdr, F.