Szanowni, sezon się zbliża, więc zastanawiam się w jaki sposób odczepić magnes, gdyby w jakiejś starej studni utknął. Posiłkując się wątkiem viewtopic.php?f=1&t=94815&hilit=w+studni , mam świadomość, że nie można samotnie wchodzić do niej. Szkoda jednak "parę stówek" zostawić, ale głupotą byłoby ryzykowanie zdrowiem.
Odczepiacz, analogiczny jak przy błystkach, nie wchodzi raczej w grę. Odporny na działanie magnesu np z porcelitu byłby za kruchy... Przy obecnych właściwościach plastik chyba będzie właściwy...
Jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone sposoby lub sugestie to proszę. Każdego kto szuka magnesem taki zaczep może spotkać. O ile w rzekach lub zbiornikach można na siłę wyciągnąć, to ze studni jest to problematyczne - można wytargać np. rurę od hydroforu. A to gospodarzowi się nie spodoba! Z góry dziękuję i pozdrawiam, F.

najlepszy odczepiacz do magnesu,to sprzęt wykonany z ołowiu.gabaryty niewielkie a ciężar duży.nie niszczy liny,bo jest to miękki materiał.łatwo go wykonać w domowych warunkach.wzorować można się na tych do odczepiania błystek.

Wszystko wyciągam co się przyczepi ....ha ha .Tylko raz nic z tego mi nie wyszło ,ale było tam kowadło z 100 kg, do tej pory tam leży...Żeby nie urwać neodymy zawsze używam ,linki holowniczej nylonowej z samochodu wytrzymałość do 2 ton ...A znaleziska łańcuchy , wiadra ,garnki ,pokrywy ,parnik w częściach ,żelazka ,odważniki funtowe [ chyba jako obciążniki do wiadra ] hełmy ,skrzynki amunicyjne ,militarka ,bańka na mleko zamknięta z smołą w środku ,koła różne itp , itp

Nadal bym optował za jakimś tworzywem o kształcie np. spirali z mocną linką, która "uchwyciłaby" kauszę, tuż przy obudowie. Wtedy siła potrzebna do oderwania magnesu od fantu, rozkłada się na dwie linki. Pzdr.
Ps. Ołów wg mnie jest zbyt plastyczny, aby wykorzystać jako odczepiacz, ale chyba będzie niezbędny, aby dociążyć właściwy zestaw.

Z tym problemem też się zderzyłem ja poradziłem sobie łatami drewnianymi 4 szt. po 3 m pozbijałem je w jedną wielką na końcu umieściłem oczko z drutu fi 4 mm linkę przewlokłem kiedy zanurzyłem do końca zaklinowanego magnesu nadciągnąłem linkę i z całej siły zanurzyłem łatę i udał się odblokować.