Kolego Miras, to bylo jednak bardzo zle skojarzenie. Moja lepsza polowa uzywa juz od wielu lat i to z powodzeniem monetkowca firmy Tesoro.

Pozdrawiam

Edward nie gniewasz się chyba wiesz jak to mówią głodnemu chleb na myśl :666

Miałem podobnie. Moja kobieta też marudziła kiedy wychodziłem wieczorami, a wracałem późną nocą. Kiedyś postanowiłem, że pójdę do Kościoła i po nim zabiorę swoją Panią na mały wypad w teren. O dziwo od razu się zgodziła. W terenie byliśmy ok 5 godzin. Na początku mało co znajdywaliśmy potem rzuciło się parę monet. Ogólnie znaleźliśmy kilkanaście sztuk więc wypad był udany. Ale co do mojej Pani to spodobało się jej czyszczenie okazów i identyfikacja. Wszystko chcę sama zrobić (mam dobre serducho i pozwalam jej się tym bawić, a niech ma). Teraz kiedy mam ochotę wyjść to powiem wam, że jak tylko widzi mnie jak idę w stronę ubrań i wykrywki to nie miną 2 min a jest już przebrana od skarpetek po czapkę.

Ja mojej żonce często puszczam ten kawałek daje do myślenia http://www.youtube.com/watch?v=9C8xkwITgbc i do tego jest świetnie zrobiony teledysk :1

Jak wychodzę na poszukiwania w miejsca typu las górki itp moja lepsza połowa zawsze mi towarzyszy, miejscówki typu pola oraz bliskie okolice domu wychodzę sam.
Podziela moje hobby i bardzo jest zadowolona jak nie wracam z pustymi rękoma, uwielbia czyścić i identyfikować fanty.
Na pierwszym miejscu praca dopiero potem hobby.

Osobiście próbuję tak zorganizować swój czas, żeby w terenie z wykrywką być jak najczęściej :luv ......i jestem praktycznie codziennie / jedyną przeszkodą może być pogoda, ale to musiałoby lać jak z cebra, bo deszczyk mnie nie wystraszy :D lub zamarznięte na beton zimą lasy /. Moja pani była do tego przyzwyczajana przez wiele lat i dzisiaj przynajmniej z Jej strony nie mam żadnych problemów. Oczywiście na pierwszym miejscu zawsze jest praca, przecież trzeba zarobić na nową wykrywkę :lol: a fantami nie handluję :roll: Pozdrawiam Walbor62.

miras134 , o tych serialach to chyba będe pisał doktorat,ale temat jest tak obszerny, że nie wiem czy uda się stanąć przed komisją :lol:

Moja żona narzeka jak nie ma mnie w domu. Mam możliwość wyjść co dziennie no prawie co dziennie jak w pracy jest ok to 8-16. Czasem muszę się nasłuchać że nie ma mnie 3 godziny staram się żyć wg " to co cesarskie to cesarzowi a Bogu co boskie czy jakoś tak.
W tym tygodniu nastąpił przełom żonka dała się namówić na wypad z wykrywaczem pożyczam od kolegi sprzęt i na dwie wykrywki w pole :D :D :D Jeżeli złapie bakcyla to problem z głowy :D

nie jesteś sam, u mnie tylko ja walczę w terenie, ale nie mam problemu z wyjazdami.. może przyjdzie taki czas, że kiedyś razem z moją wyjdziemy w teren, bo jak na razie to nawet nie chce być osobą towarzyszącą...

Kolego sorry ale mam jedno skojarzenie tego przyrządu ...bez urazy oczywiście ;)
Tak czy owak babe trzeba sobie wychować do tego czy innego hobby.
Jak wyjeżdzamy na kopanko to nie ma nas kilka godzin a co jak ktos preferuje polowanie nocne na węgorza i znika na całe noce ;)

"Skojarzenia to przekleństwo" cyt. z "Zmienników" ,ale nocne polowanie na węgorza,to jest dopiero...wymówka :lol:
Obawiam się tylko że w "centralnej" nie przejdzie!
Kolega Coiner chyba z Mazur?

Trzeba sobie ustalić priorytety i dobrze rozplanować czas. W dobie coraz szybciej pędzącego świata, to niejako konieczność. Na hobby zawsze znajdzie się miejsce w większym lub mniejszym stopniu. Wiadomo, że nie zawsze można wyjść na łowy, chociażby przez niesprzyjającą pogodę i własnie ten czas można spożytkować w inny sposób - zamiast pozaglądać w tym czasie po raz enty do map, wyszorować cewkę lub snuć marzenia o glinianym garniaku średniowiecznych monet, można najzwyczajniej w świecie zamówić pizzę i zapodać jakiś film przytulając się na kanapie do swojej drugiej połówki, która na pewno nie będzie protestować :D Kobieta doceni i zapewne gdy sezon będzie w pełni, przymknie oko na co bardziej intensywne wypady.
Zresztą kobieta jak ma zajęcie, to nie marudzi, tylko też poświęca część własnego czasu wolnego na swoje przyjemności, dlatego pożądanym jest, by takowe miała, a wtedy wszyscy będą unosić się w zdrowiu i harmonii :D

Kolego Chiny twe:
strasznie mnie rozbawiło,czy mógłbyś rozwinąć temat?
Oczywiście bez urazy!!!

Panowie wiosna pełną parą :1 wszyscy / no prawie ;) / mają podobne skojarzenia.

walbor62 też myślę,że jak wiosna przyjdzie to przestaniemy pieprz..ć na forum,ale na razie niestety tak to wygląda.
Forum jest chyba też po to aby rozpędzić....