Witam Panowie i Panie.
Tak więc drążyłem temat dalej. Na wikipedii znalazłem książkę górniczą, pod tytułem De_Re_Metallica
z 1550 roku. Wg. wikipedii cytuję:
Kod:
Przez dwa wieki De Re Metallica określana było jako Biblia górnictwa.
http://pl.wikipedia.org/wiki/De_Re_MetallicaLink do angielskiej wersji można znaleźć klikając na wikipedii na dole.
Strony 38-41 są kluczowe, gdyż zawierają informacje na temat odnajdywania złóż metali różdżką.
Oczywiście nie brakuje w niej sceptycznych wypowiedzi, natomiast jest przytoczony fragment, który pozwoliłem sobie przetłumaczyć:
strona 38-39 z angielskiego wydania
Kod:
Jest wiele dużych sporów pomiędzy górnikami tyczących się rozwidlonej gałązki.
Według niektórych najlepiej spisuje się w odkrywaniu żył, inni zaprzeczają.
Niektórzy kontolujący i używający gałązek, najpierw wycinają nożem rozwidlenie z
krzaku leszczyny, uważają ten krzak jako jeden z najbardziej efektywnych w odkrywaniu żył,
szczególnie jeśli krzak leszczyny rośnie nad żyłą.
Różnych gałązek używają do wykrycia różnego rodzaju metalu. Poszukując żył srebra,
stosują gałązki leszczyny, gałązki jesionu do miedzi, sosny smołowej specjalnie do cyny,
a różdżek zrobionych ze stali i żelaza do złota.
[ img ][ img ]Wklejam także link do filmu poszukiwaczy złota w którym poszukiwacz, szuka metalowymi różdżkami złota. Był jeszcze inny odcinek, gdzie ojciec tego poszukiwacza, szukał złota różdzkami, ale nie znalazłem go na internecie.
http://dsc.discovery.com/tv-shows/berin ... r-gold.htmPoszukiwanie "różdżkami" to po angielsku tzw. dowsing. Na anglojęzycznych forach znalazło się paru poszukiwaczy, którzy potwierdzają tezy, że tymi różdzkami można odnajdywać żyły wodne, przedmioty metalowe, a nawet stare ruiny, czy inne zabytki archeologiczne. Z tego co czytałem w UK niekiedy archeolodzy współpracują z osobami wyposażonymi w różdżki.
Oczywiście są też osoby sceptycznie nastawione, ale nie sądzę, żeby miały styczność z tego rodzaju poszukiwaniami, raczej są to tak zwane osoby uprzedzone.
Pozdrawiam