Witam Szanowne Grono poszukiwaczy :) Mam pytanie , czy szuka ktoś na terenie Lubawka, Chełmsko Śląskie, Kamienna Góra tj. Dolny Śląsk zaraz obok czeskiej granicy. Proszę o informację, czy miał ktoś tam jakieś wyniki i czy teren jest atrakcyjny do chodzenia z piszczałką. Prawdopodobnie niemcy trochę tam pochowali. Pozdrawiam

o kolego w tej okolicy to grasuje,,GRUPA SUDETY ''jak cię dorwą na swoich miejscówkach to bez wody ognistej na przywitanie się nie obejdzie,tak że noś zawsze ze sobą jakiś specyfik[tylko nie czeskiej bo wzrok się po niej pogarsza] a jak się flaszeczka opróżni :pub to na pewno któremuś się język rozwiąże i ci co nieco podpowiedzą gdzie co i jak.pozdr.mader1111

Święta prawda mader1111 :)

mader lepiej tego nie mogłes ujac hehe :1

Ja od 3 lat już się kręcę po naszych rejonach ;) Chciałem się dowiedzieć po prostu, czy ktoś też z kijaszkiem chodzi i jakie tam efekty.

To moje rodzinne strony :1 Sam nie szukam,ale wiem,że obszar nadzwyczaj ciekawy i tajemniczy
-Podziemia w Kamiennej i okolicach,
-Bardzo ciekawa historia Chełmska Śląskiego,kiedyś bogatego miasteczka-może być ciekawie
-Krzeszów oczywiście i Krzeszówek
-Czarny Bór z ruinami zamku rycerskiego
Jak bliżej prześledzisz historię tej ziemi to oko ci zbieleje ;)
Jak umiesz rozmawiać z ludżmi,to strychy i piwnice do dzisiaj kryć mogą ciekawe rzeczy.Osobiście bym obstawiał to Chełmsko.Byłem tam turystycznie kilka razy i ta obecnie wieś coś w sobie ma.Powodzenia

Dzisiaj z kolegą biegaliśmy z kijkami. Słabizna sam złom.

Tak od razu to garnka z dukatami byś chciał?Pytaj ludzi,czytaj,szukaj i efekty będą.Do wytrwałych świat należy.Powodzenia :)

Chełmsko obecnie wygląda jakby wojna się dopiero skończyła :( Kolega rutusik dobrze zna wioskę bo przecież tam mieszka.

To swojakowi bez problemu sąsiedzi pozwolą na szukanie.Teraz do biblioteki poznać historię miejscowości;zajazdy,karczmy,młyny,rozpoznać dawne drogi do miasteczka i szukać. :1

Co mnie martwi to,że jacyś "poszukiwacze" kręcą się w po moim terenie, oczywiście nie mam nic przeciwko chodzeniu z piszczałką , ale pozostawiają straszne dołki i ich nie zasypują. Później ludziska będą się wkurzać i lipa z chodzenia po poletkach rolników z , którymi ma się układy, leśniczy też coś ostatnio brzęczał. Nas już z jednej miejscowości zebrało się trzech do poszukiwań i będziemy przy okazji pilnować tego, lub tych co doły pozostawiają.

Że się kręcą jak to nazwałeś " po twoim terenie" jest nam wiadomo od min. 10 lat a ty dopiero teraz zauważyłeś dołki? :( Mało wiarygodna uwaga.

Wcześniej nie widziałem aż takich "ryć" . Teraz komuś się nie chce dołków zakopywać. Nie wiem może ktoś zaczyna się w to bawić i nie zakopuje, a może już komuś się zakopywać nie chce :o Nazwałem to swoim terenem bo po prostu mieszkam w tej miejscowości.