Witam, obok wątków viewtopic.php?f=1&t=91266&hilit=+zasyp+do%C5%82ek oraz viewtopic.php?f=1&t=106909&hilit=+zasyp+do%C5%82ek czas założyć taki.
Każde takie wykopki powodują szkody w zasiewach oraz negatywnie nastawiają właścicieli pól do nas. Nawet najatrakcyjniejsze miejscówki nie tłumaczą niszczenia czyjegoś dorobku...
Po prostu, zanim wejdziesz na obsiane pole - zastanów się!

Podnoszę temat do rangi ogłoszenia zwłaszcza w tym bardzo krótkim sezonie wykopkowym.
Oczywiście informacja dla "świeżaków" bo na starych wandali lekarstwa nie ma.

Założyłem ten wątek, bo na własnej skórze odczułem konsekwencje czyjejś beztroski. Rolnik wyprosił mnie z łąki bo powiedział, że taki jak ja baran z wykrywaczem zrył mu obsiane już pole. Co miałem zrobić - dyskutować? Po co - ten człowiek miał rację! Baran zawinił, a ja dostałem rykoszetem!

Popieram...aczkolwiek kiedyś jeden rolnik pozwolił mi chodzić na obsianym twierdząc ,że wczoraj siał i jeszcze nie wzeszło to mogę pochodzić sobie ale zakopywać i wyrównywać dołki.

Popieram temat,na wiosnę i lato leśne dróżki a jesień pole jak już rolnicy zbiorą plony.

Wczoraj w miejscoośći Wólka Rudnicka pow Kraśnicki dokładne miejce las Krzywda widziano osobnika poszukującego militariów na terenie cmętarza z 1 wojny światowej osobnik ten poruszał się motocyklem Nie zwarzając że cały ten las obok którego mieszkam jest stanowiskiem archeologicznym bezmyślnie je niszczy . Wystawiając opinie całemu gronu poszukiwaczy

Następny przykład tego, że ogół postrzegany jest przez incydentalne przypadki... W myślistwie człowiek, który strzela do zwierząt, także się nimi opiekuje i to nie tylko w swoim rewirze, a polujący "na krzywy ryj" to ... kłusownicy.
Ps U nas nie ma tak łatwo - kto chodzi z wykrywką to Poszukiwacz!

A Tu Was zaskoczę chodziłem wczoraj po polu (niczyim) bez upraw. I widzę rolnika z ciągnikiem obok na polu. Podszedłem zagadałem i to jego słowa "tam jest moje pole od tamtego lasu aż tam het pod gospodarstwo" pytam czy mogę pochodzić po tym kawałku około 100 na 100 który pan właśnie przeorał. A on że gdybym wjechał tam autem to by mnie dubeltówką wyprostował :D I żebym chodził po całym jego polu nawet tym obsianym (zboże już takie kiełkujące) bo tą łopatką (saperka) nie zrobię nawet ciut szkody w porównaniu do dzików :D


Więc jak kogoś zobaczycie na polu obsianym nie zawsze mówcie ŚWIEŻAK i SZKODNIK bo może on ma pozwolenie a Wy nie :D


Pozdro

Mam do Ciebie pytanie - ilu rolników zareagowałoby tak jak ten Twój? Obawiam się, że takich luzaków jest dużo mniej niż nam się zdaje. Prędzej przepędzą lub/i zadzwonią po :cop .
Generalnie, nie wszędzie są dziki i nie wszyscy rolnicy do strat przez nie poczynione są przyzwyczajeni! Z tego co wiem, to rolnik który udokumentuje szkody wyrządzone przez zwierzynę, zgłasza to do Koła Łowieckiego i otrzymuje odszkodowanie...

Dokładnie tak jak mówisz od każdej szkody rolnik ma odszkodowanie od koła łowieckiego z jego regionu :D U mnie w rejonie jak nigdy wcześniej jest tyle dzików że niekiedy można spotkać je w środku wioski a nawet ba-aaa zryły tak boisko że lepiej tam by kartofle posadzić niż grać :/

Jak widzę, że konkurencja beztrosko chodzi po obsianym to spuszczam powietrze z opon. Niech się nauczy jeden z drugim że tak się nie robi.

Tez dostałem zgodę na kopane na obsianym.
Jednak nie skorzystałem bo innym rolnikom pewnie nie rozpowiadał ,że wyraził na to zgodę. A ludzie widzą dokładnie co się dzieje na polach…..
Zostałem ostatnio zdrowo opier…y przez właściciela kilku fantonośnych pól. Za co ?
Bo widział jak ktoś kopał na obsianym ,co ciekawe NIE JEGO POLU.
Jego stwierdzenie było krótkie :
Ni ch.ja nie waż się już wchodzić na moje pola skoro włazicie w szkodę.
Chyba nie musze wam tłumaczyć jak się wkurzyłem …

Coś mi to pachnie ochroną własnych, przydomowych miejscówek... B+

a chodzi ktoś koło Starachowic (woj świętokrzyskie)? tak pytam z ciekawości, bo może by razem pochodzić...:)

Chodzi, tu zapytaj: viewtopic.php?f=136&t=109262