to samo piszczy jak szalony :( :( :(

Poruszaj kablem przy sondzie na włączonym wykrywaczu. Może jakiś kabel się urwał. Jak dzisiaj chodziłeś to padał deszcz?? Może zawilgotniał Ci wtyk sondy?

suchutko i wszystko było oki i sie zaczęło jak baterie zaczęły padać chyba!Kurde to moje pierwsze kroki z wykrywką w życiu i nie dość że najlepszy mój traf to łuska :):) to jeszcze piszczałka sie rozdupcyła załamka!!!

Kiedyś miałem tak samo , wina leżała po stronie baterii . Po włożeniu aku było ok. Baterie niby były nowe ,ale jedno ogniwo było wadliwe ,dlatego używam aku (sanyo eneloop).

Arisos- włącz aczka, ale nie puszczaj przycisku POWER, tylko przytrzymaj go ok 5 sek, aż zrobi pi-pi. To jest zerowanie (reset) i powrót do ustawień fabrycznych.Może pomoże. Zwróć uwagę na to ,że czułość zmniejsza się o dwie kreski i trzeba ją dać z powrotem na maxa.

dzięki za rady byłem już załamany aż do momentu kiedy zmieniliśmy nowe baterie na akumulatorki wzbudzał sie jeszcze przez minute a potem wszystko wróciło do normy :) uffff wszystko jest już oki a wiec mieliście racje wina była po stronie baterii i nawet nowe chińskie nie pomogły tylko akumulatorki naładowane na maxa przywróciły kanarka do normalności i jest oki dzieki za rady!!!

Widzę że wątek się przydał :D pozdro