Nie wiem jak w wyższych modelach, ale Safari/Explorer RECOVERY to tylko dwie możliwości: LOW i HIGH, podczas gdy w Deus XP jest tam tzw. reaktywność, czyli właśnie szybkość reakcji na metale leżące w bliskiej odległości od siebie - ta opcja zawiera przynajmniej 4 pozycje, więc pole manewru jest większe.

Interesuje mnie, czy XP Deus podczas testu gwóźdź-moneta w odległości (do 1cm) zasygnalizuje monetę, przy założeniu, że dyskryminacja pominie sygnalizowanie żelaza (dźwięk na żelazo nie będzie słyszalny, tylko czysty na monetę).

Czy tak jest? Filmy nie pokazują tego.

No nie bardzo, moj w takim przypadku daje sygnal na monetke ale nie jest on w pelni czysty (taki troche urywany).

Nie ważne, że urwany. To dodatkowa informacja, że coś jest kolorowego w sąsiedztwie żelaza. Ale daje sygnał i to się liczy. A 1cm, to na prawdę blisko. Podczas gdy Minelaby nie widzą nawet przy 15cm.

Minelaby to bardzo dobre wykrywacze ale maja w DNA nienawidziec zelaza.

Testy w których żelazo (gwóźdź) leży na tej samej płaszczyźnie co moneta są kompletnie bez sensu. Spróbujcie sobie zakopać dowolną monetę na np 10cm i na wierzch położyć średniej wielkości gwóźdź, ani deus ani żaden inny sprzęt nie zobaczy tej monety nawet gdy gwóźdź będzie leżał 5cm obok, przy 10cm też będzie ciężko. Przy stali większej od gwoździa ten efekt będzie jeszcze większy. Testy w których pokazuje się separację przedmiotów na jednej płaszczyźnie to lipa.

Co ty piszesz za BZDURY . Mam Deusa i grubo się mylisz pisząc coś takiego.

Bastek, weź następny raz w teren 10cm skorodowany gwóźdź i zrób sobie taki test a później napisz jeszcze raz czy napisałem BZDURY, tylko testuj tak jak napisałem moneta na głębokości 10cm a gwóźdź na powierzchni.

Bawiłem się tak w zeszłym sezonie... Deus bardzo często łapie takie sygnały :D.

A robił ktoś testy z minelabem i małą cewka ? pytam z ciekawości bo deus ma mniejsza cewkę od np e-traca i może to jest powodem ?

w sumie święta racja, dużo zależy od wielości monety i wielkości kawałków żelaza ale jest bardzo trudno i z Deusem i z GMP . W miejscach bardzo zaśmieconych żelazem zasięgi drastycznie spadają, trzeba wielkiego skupienia i trzeba kopać wszystkie podejrzane sygnały ( jeśli miejsce tego warte ) . Z doświadczenia wiem że drobne srebrne monetki wychodzą wtedy z max 10cm. Na zdjęciu żelazo które musiałem wykopać z terenu 2/2 metry by wyłuskać jedną monetkę

O cholerka to cenne dla mnie rady, często chodząc na all mam drobniutkie pisknięcia na kolor do tej pory ignorowałem te sygnały bo x terra często kłamie na skorodowane żelazo ale jak kolega pisze na ciekawej miejscówce warto wszystko wykopać. Swoją drogą gratuluję wytrwałości.
Pozdrawiam Skibens

Gdy chodzisz po obiecującym, zmineralizowanym i zaśmieconym terenie musisz się przemęczyć.
Albo komfort albo efekty, krótko mówiąc. Schodzisz z dyskryminacją na 2,9 bez notcha, G.B ręczne, czułość na max, reaktywność 2-3 ale raczej 2 i się męczysz słuchając kakofoni od której można dostać szału, kopiesz wszystkie wątpliwe sygnały. Potrzeba dużej cierpliwości ale ta cierpliwość i znój czynią skuteczność B+ .

Tu link do filmiku , jednego z nielicznych który pokazuje jak drobne żelazo wpływa na detekcję małej monetki w ziemi , akurat tutaj GMP i Tejon ( gmp działa podobnie jak deus w środowisku zaśmieconym żelazem ) , trzeba zwrócić uwagę jak bardzo mały kawałek żelaza blokuje wykrycie monety - problem żelaza zaczyna się gdzieś 7:45. Tak więc jeśli położyć jakieś drobne żelazo na zakopanej w ziemi monecie nie ma co liczyć że ją wykryjemy . Jeśli pracuję na wykopaliskach archeo.i miejsce jest obiecujące to generalnie kopię wszystko , nie ma co liczyć na jakieś hity głębokościowe ( no chyba że jakiś duży kolor się trafi ) co do czułości to z jej maxowaniem jestem ostrożny - bo i tak super zasięgów nie uzyskam , może po wydobyciu płytkiego żelaza coś tam można zwiększyć .Jeszcze jedna sprawa dyskryminacja i iron volume : Wg mnie nie ma sensu zawyżać dyskryminacji i zaniżać iron volume - przez takie działanie nie usłyszymy żelaza , nie usuniemy go a właśnie ono może nam zamaskować dobry kolorek. Druga sprawa to to że większość dobrych miejscówek jest już totalnie przekopana , pozostają te które są trudne i zaśmiecone żelazem i gdy się trochę postaramy możemy coś dobrego jeszcze wyciągnąć.
http://youtu.be/aE9pE_uE4b0

zgadzam sie z kolegą prymkiem

Wątek jest o Deusie i "Exploreropodobnych".
W Xp kolory same "za...ają" na powierzchnie w miejscach gdzie z powodu mnogości sygnałów od żelastwa Minelaby dostają "kociokwiku". Tyle w temacie. :666