raf1975 napisał(a):
Dziwia mnie wasze nocne łaziorowania po polach....Czyżby rolnicy ,nie byli zdolni do ugody?Z samej ciekawosci chyba tez rusze w nocke na jakąs łąkę.... :z
Ale co w tym dziwnego??? :o
Z rolnikami to idzie się dogadać, powody są inne nocnego łażenia chociażby smutni panowie :cop :cop
A także same miejscówki są powodem nocek. Ja mam np. poletko przy głównej drodze, 1 km. od centrum miasteczka; a do tego obok poletka są stare sady gdzie w dzień kręci się mnóstwo ludzi na spacerach z psami i z żonami. Więc spróbuj kopać w takim miejscu w dzień; daje Ci 1 godzinę i zjawią się smutni panowie :cop :cop bo na 99% ktoś zadzwoni.
Teraz wiesz dlaczego chodzimy w nocy? :D
Bo w dzień po prostu się nie da, za dużo gapiów; a i smutni panowie :cop :cop jeżdżą radiowozami przy moim poletku (główna droga idzie obok), a w dzień moment mogą wypatrzeć i się zainteresować. Więc po co sobie przypał robić i ryzykować? Lepiej iść na nocną szychtę, nocą jesteś niewidzialny, anonimowy, nie ma tylu przechodniów a i lepiej się idzie schować gdy zajdzie taka potrzeba :que
Poczytaj ten temat od pierwszego posta, tam koledzy tłumaczyli dlaczego chodzą nocą, jak przeczytasz do końca to odejdzie Ci zdziwienie i zrozumiesz dlaczego chodzimy na "nocną szychtę z saperką"...