resty napisał(a):
Chyba że masz takie wymagania że uważasz że osoba organizująca coś społecznie kosztem własnego czasu ma ci jeszcze wykupować za własną kasę ubezpieczenie. :lol:
Zastanawiałem się czy jest sens, bo wygląda to jak walenie głową o ścianę, ale spróbuje.
Masz dziwną manierę wkładania w czyjeś usta bzdurnych myśli, a potem polemizujesz ironicznie sam z sobą.
Doskonale wiesz, że nie chodzi o ubezpieczenie, jeśli takie są wymagania użytkownika terenu to trzeba je zaakceptować, ale o to gdzie te dane osobowe później mogą trafić. Szczególnie w Łódzkim, gdzie zaszczytną misję pełni pewien policmajster. Ludzie zwyczajnie boją się wyjść z podziemia i to nie dlatego, że są przestępcami, ale dlatego, że udowodnienie swojej niewinności i obalenie bzdurnych zarzutów, w naszym "obywatelskim", przyjaznym kraju, bywa bolesne i wymagające determinacji.
Niestety zdanie; "Dajcie mi człowieka, a paragraf zawsze się znajdzie" jest u nas ciągle aktualne.
Tak na marginesie, czy możesz napisać na jakiej zasadzie archeolog pozwala zatrzymać wam dla siebie część znalezionych "fantów"?
"Fantów", nie zabytków, bo tych z mocy prawa w żaden sposób sprezentować wam nie może. :)