Pois za długie cytaty mi wyskakują a więc....dzisiaj drzwi były zamknięte ,jutro jak nie zmienią mi się plany to spróbuję poszukać jakiegoś zarządcy .Zdjęć do bólu jest w sieci.Nie za bardzo lubię nosić ze sobą aparat :n ,dodatkowy balast.Ciekawsze opisy mauzoleum tez są do poczytania w sieci ,ja dałem pierwszy lepszy ,tak do naświetlenia tematu.Może w którą niedzielę tam podjadę z aparatem i znajomymi w celach typowo turystycznych.
Jak ktoś lubi klimat umierających wsi to obowiązkowo musi odwiedzić groszków.na dzień dzisiejszy we wspomnianej wsi na stałe zamieszkany jest tylko jeden dom,z którego gospodarzem uciąłem sobie dłużą pogawędkę .Do drugiego ''całego'' domu ludzie zaglądają okazjonalnie tzn weekendowo.Z wykrywaczem też tam za bardzo nie poszalałem ,bo byłem z bandą maruderów ,którzy nie do końca dawali mi się skupić na pracy.Miejsce jest do bólu urocze,po wjeździe do groszkowa odnosi się wrażenie ,że zapomniał o nim czas.na próżno szukac tam zaoranych pól,gospodarstw,rolników i ludzi.Znaleźć za to można malownicze widoki,lasy, bezkresne łąki i ruiny starych domostw .Kiedyś była to wieś typowo turystyczna w której mieściła się nawet rozlewnia wody mineralnej,wyciąg na górę Poręba napędzany siłą końskich mięśni i spora gospoda.Info od starszego Pana spotkanego na drodze,którego z resztą pozdrawiam :1
Na górze Poręba do pozwiedzania jest opuszczona jednostka wojskowa ,szału nie ma ale jest na czym oko zawiesić.Dobrze jest mieć ze sobą latrakę.
http://dolny-slask.org.pl/3782627,Grosz ... _wies.html