witam kolegów Mam pytanie posiadaczy at pro a mianowicie, chodzi mi, jak sprawuje się wykrywacz pod kątem technicznym jakieś wady? itp. z góry dziękuję i pozdrawiam

cze kolego
Używam At Pro od marca nie stwierdziłem żadnych problemów z elektroniką.
Właśnie wróciłem z urlopu ,wykrywacz był sprawdzany pod wodą i wszystko jest z nim ok tak że wody nie puszcza no miałem obawy przed zanurzeniem bo jezioro to nie deszcz no i sprawdził się w 100%.
Podłokietnik był już złamany,nawet nie wiem kiedy więc uważaj na niego bo to notoryczny problem
(podkleiłem wstawką z rury pcv i jest git nowy jak coś ok 53 zł ) no i te wejścia od cewki i słuchawek porażka.....trzeba się przyzwyczaić i czasem mieć cierpliwość
Najważniejsza sprawa nigdy mi się nie wzbudzał jak to było w pierwszych egzemplarzach.
Ja polecam i pozdrawiam :)

Tak jak kolega wyżej też jestem posiadaczem at pro.Zalet ma wiele jest bardzo stabilna praca i nie przepuści żadnej nawet najmniejszej monecie.Jeśli chodzi o wady to tak jak napisał kolega wyżej z tym że jeszcze musisz uważać na cewkę to znaczy ostrożnie z nią bo Ci pęknie jak mi pękła bo uderzyłem nią o kamień.Rozszczelniła się.Ale to chyba wszystkie cewki tak mają.Więcej wad nie pamiętam.Pozdrawiam

Już drugi sezon,męczę intensywnie at-pro i w większości,pod wodą.Nawet wiem kiedy pod sondą mam złotówkę lub mniejsze nominały.Na polnych poszukiwaniach,brak mu wyważenia,ale i na to znalazłem sposób-przeciwwaga zamocowana na podłokietniku.Kiedyś marzyłem o takim wykrywaczu i moje marzenia,się spełniły.Ostatni dokupiłem xp deus,ale do wody i na plażę,to tylko at-pro.

Witam!

Odnośnie podłokietników do At pro to nie spinajcie za mocno rzepa tylko luźno i problem zniknie .
Pozdrawiam. :)

dziękuję a z tym łamaniem cewki to też częste przypadki, a co do ceny chyba wart jest tej kasy?

Z tą łamliwością cewki to lekka przesada . Trzeba mieć wybitny talent aby uszkodzić cewkę do At Pro. :lol:

Proszę mi uwierzyć że nie trzeba mieć talentu ani nawet siły żeby ją uszkodzić.Cewka ma podwójne wypełnienie i ta pierwsza warstwa jest bardzo krucha.Z mojej cewki wyleciała prawie połowa tego czegoś i to coś jest bardzo kruche i łamliwe.viewtopic.php?f=64&t=108751
Proszę sobie zobaczyć jak to wyglądało.Skończyło się tym że musiałem kupić nową.

Jestem w szoku :o czyżby wadliwy egzemplarz ?.

ja przy zakupie wykrywacza od razu zakupiłem osłonę cewki co 50 zł to nie 600....
ewentualnie można coś samemu zrobić.
pukania w kamienie się nie uniknie,tak że warto zabezpieczyć cewkę.
ale dobrze że o tym piszesz być może uratujesz kilka cewek ;) pozdro

No akurat przy garrettach osłona cewki to raczej podstawa. Nie jest to pancerny Rutus. A'propos At Pro to jak na razie nie widzę wad. Można się przyczepić do topornego składania sprzętu po używaniu go w wodzie ale kilka własnych "usprawnień" i po problemie.

W tej cewce jest to zrobione mniej więcej tak, dla zobrazowania - są włożone uzwojenia z kawałkiem płytki, następnie to jest zalewane pierwszą warstwą żywicy, następnie jest kładzione coś w rodzaju grafitowego ekranu, a następnie na to jest nalewana kolejna warstwa żywicy. Dlatego tworzy się coś w rodzaju "kanapki". Ciężko powiedzieć, jak żywica ma się do tego ekranu, w sensie - jak mocno do niego przywiera. Bo na samych brzegach obudowy nie jest - jak widać zresztą - przyklejona zbyt porządnie. Także to nie jest żaden wadliwy egzemplarz.

Nie jestem pewien czy dobrze mówię - niech mnie ktoś poprawi albo w tym utwierdzi - że ostatnio Garrett mocno zjechał w dół z ogólną jakością budowanych cewek. Spotykałem przypadki, że niektóre cewki od serii Ace miały "niedobór" żywicy w obudowie (a wyglądało to w przekroju jak menisk wklęsły, było normalnie widać ścianki obudowy od wewnątrz). Kiedyś to czasami żywica aż wystawała poza brzeg obudowy. Kryzys, ucinają na czym się da jak widać.

K. :1

Potwierdzam że jakość wykonania cewek,serii ace,jest gorsza niż kilka lat temu.Wstawiałem już na forum,zdjęcia porównawcze tych cewek.