Możesz napisać coś więcej ? Chodzi mi o kwestie techniczne - na jakiej głebokości były te motory ? i przede wszystkim w jakim stanie ?

Jak myślicie, czy Proxima V5 ,,ściągnie,, takie cacko ? Sygnał będzie rozległy domniemam :D

otóż jeden marki bmw był schowany - zasypany w pewnej stodole , która miała piwniczkę z okienkiem wszystko byłoby dobrze ale piwniczka była bardzo płytka wchodząc głową dotykało się sufitu a okienko było na wysokości brzucha co było bardzo dziwne więc gospodarz zaczął kopać aby pogłębić ową piwniczkę i natrafił na jakąś wielką blachę pod blachą były drewniane kołki i dechy solidne ale już ugryzione przez ząb czasu owa blacha była na głębokości około 45 cm pod tymi dechami była masa szmat zgniłych nasączonych jakimś dziadostwem szmaty były zmieszane z piachem istna breja gdy zaczął wyciągać szmaty i inne dziwne rzeczy typu sznurki linki coś jak kawałki papieru trafił na coś metalowego i co się okazało był to właśnie bmw skorodowany siedzenie sparciałe ale w całości lampy niepobite i opony również miał poparciałe wszędzie tam gdzie mogła być rdza to była 4 dni trwało odkopywanie i wyciąganie motoru i trafił do niemiaszka bo gostodarz w 1/2 był niemieckiego pochodzenia

myślę że ta rdza by niebyła tak intensywna gdyby nie te szmaty bo już 2 raz spotykam się że przez nie właściwą konserwację metal dostaję w du... właśnie szmaty które siąkną wszystką wodę z otocznie tak szybko nie pozwalają na właściwe odparowywanie i metal poddaję się bardziej korozji ale to już inna bajka piszemy tu o motorach dodam że na posesji znaleziono jeszcze zakopane siodło lejce porcelanę sztućce beczki ze smalcem i jakimś mięsem

Ciekawie piszesz kolego o tym motocyklu.A ja dwie godziny temu po ciemku na własnej posesji znalazłem ustnik od starej trąbki.I z tej radości muszę to komuś oznajmić.

gratulacje a co do tego motocykla to ciekawość jest większa co tam jeszcze może być z opowieści wiem że była na domu tablica ss i została zerwana i wyrzucona tylko ciekawe gdzie? najgorsze że mimo że gospodarz znajomy nie pozwala połazić z wykrywką

Ciekawie, ciekawie piszesz kolego. Powiedz jeszcze z jakiego regionu jesteś - zapewne woj. dolnosląskie : ) ? Również mam stodołę połączoną z oborą. Datowana ona jest gdzieś na początek 1900 roku. Kilka lat temu zaczęła się ona rozwalać, a że ojciec miał plany postawić na tej połowie garaż to jej w tym pomogliśmy. Na ziemi nie było wylewki tylko bardzo mocno zbita ziemia. Nic niestety nie znaleźlismy ale moją uwagę przykuł zapadnięty punkt wielkości około 1x1 (może trochę więcej) pod jednym z belków podtrzymujących dach. Już brałem się do kopania (niestety nie miałem wykrywacza jeszcze) a tu ojciec zaczął drzeć się, że tam nic nie będzie, że tam zapewne idzie odwodnienie z domu i się zapadło itd. I tak to zostawiłem. Do dzisiaj nie mogę przeżyć, że nie sprawdziłem tego miejsca. Teraz już niestety na tym miejscu stoi garaż i można sobie tylko pomarzyć o chodzeniu z wykrywką w tym miejscu !.

jestem z mazur to znaczy od 2000 roku zamieszkuję mazury a wcześniej mieszkałem i nad morzem a ogólnie pochodzę z Grajewa tu na mazurach spotkałem się wiele razy z dziwnymi dołkami ukrytymi schowkami w stodołach piwnicach. W jednej z piwnic znalazłem dziwnie pusty betonowy stopień schodu oczywiście nie darowałem mu ale ktoś mnie uprzedził bo skrytka była pusta ale skoro masz taką starą stodółkę lub jej pozostałość to szukaj szukaj i jeszcze raz szukaj bo warto naprawdę

Przypomniał mi się kawał,jak do radia Erewań zadzwonił słuchacz z zapytaniem,czy prawdą jest,że w Moskwie na placu Lenina rozdają samochody.Odpowiedzieli mu,że prawda,z tym że nie na placu Lenina,lecz Puszkina i nie samochody,lecz rowery i nie rozdają,lecz kradną.

że niby co historia z palca wyssana?

Kopanie na 1,5 - 2 m? dołki na cmentarzu się kopie na tyle, z tego co wiem to jak ktoś umie łopatą machać to można, różnych prac się za młodu podejmowało, kopanie pod instalacje gazowe, kanalizację, dużym problemem nie jest raczej, kwestia chęci i rąk do pracy, więc da się taki dołek szybko wykopać.

i co nikt nic więcej nie słyszał i nie wie?

Udało mi się znależć fotkę . Jak widać na załączonym obrazku - zakopywali I to nie tylko Niemcy nasi w 39 też

To jest DKW i do tego mocno zdekompletowany przed zasypaniem. To raczej nie niemiecki, wojenny zakop.

C.

Fotkę ściągnięta z Kurland- Kessel. Motor stoi pionowo a nie jest wrzucony. Znajdę swoje to podeśle.
Moim zdaniem celowo zakopany. Wykopywałem już takie rozmaitości że nic mnie nie zdziwi.

Ale to nie jest motocykl tylko rama z przednim zawieszeniem, kierownicą, siedzeniami i błotnikami. Silnika ze skrzynią biegów, zbiornika paliwa i kół nie ma.

C.

A mnie, mimo że kopię od... (hm, podobno ludzie nie żyją tak długo :lol: ) wciąż różne rzeczy ukryte w ziemi dziwią a niektóre cieszą. :) :usta .

C.