Jeden dołek jest fenolek,drugi dołek jest guziorek aż tu nagle ciach!!!!!!!!

Niezły fart miałeś, czyste czy wybite?
Używasz DD 7,5khz czy 3?

Wszystkie wybite mało tego kilka sztuk jest numer po numerze 56,57,58,59,60.Jak trochę żar z nieba zejdzie,jadę dalej kopać bo to nie koniec tam był sygnał na sygnale a ja już miałem dość . Cewka 7,5

Może przypadkiem tym znaleziskiem natrafiłeś na ślad nieznanego miejsca rozstrzeliwania i może zbiorowego grobu, na zdjęciu widać, że ziemia w tym miejscu jest zapadnięta?

na pewno miejscowa ludność może potwierdzić lub obalić tą teorię, ale patrząc na ślady terenowe jest ona jak najbardziej prawdopodobna ...

Mozesz zdradzic jakie maja bicia?

A te mniejsze to medaliki czy jakieś marki narzędziowe?

No to teraz zabiłeś mi ćwieka.Fakt faktem z pośród blach wyszły jakieś dwie kości ale to były raczej zwierzęce.Oprócz tego guzik polski,dwa ćwiczebne mauzeraki i tabliczka z nazwiskiem O.WEBER . Ale warto się nad tym zastanowić

Bicia zdradzę jak wyczyszczę,teraz się moczą.Te małe blaszki to są jakieś ESSMARKE z numerami

Jeżeli chciałeś mi rozhuśtać gula,to Ci się udało,ale nie musiałeś tego robić :lol:
gratuluję,a moim zdaniem to jeszcze nieźle tam nadoisz :D

Po obejrzeniu samych zdjęć i opisu , zanim jeszcze zacząłem czytać dalsze komenty od razu pomyślałem to samo co cytowany kolega. Jak dla mnie to bardzo prawdopodobna hipoteza, tym bardziej że trafiały się też jakieś szczątki kości, które mogą jednak nie być zwierzęce. Ciężko wytłumaczyć to inaczej.

Zabrać co ciekawsze resztę nogą przydeptać

A może po prostu jaki oddział tam zrzucił blachy? Po jakoś nie widzi mi się żeby same blachy, do tego całe, leżały jedna koło drugiej.

Kolego tak jak nie chodzisz po obsianym to i nie bądź hieną cmentarną prawdopodobnie odkryłeś nieznane miejsce egzekucji. Moim zdaniem nie rozkopuj zgłoś do muzeum w pobliskim mieście lub jakiejś instytucji historycznej. Pokopiesz wyciągniesz parę fajnych znajdek może jakieś złotko w międzyczasie znajdzie się ludzka czaszka i co zasypiesz dołki i zapomnisz??? Nie obrażaj się ja nigdy nie trafiłem na miejsce domniemanego "pochówku" ale chyba jak bym znalazł to jednak starał bym się uszanować tam pochowanych, zasypanych czy wrzuconych w dół.
Pozdrawiam.

Jeżeli blachy są z tej samej jednostki i mają kolejne numery (prawdopodobnie nie zostały nawet rozdane), do tego przemieszane są ze zwierzęcymi kośćmi i innym badziewiem, to na 99% trafiłeś wojskowy śmietnik, a nie żadne miejsce rozstrzeliwań ;) Trafiłem kilka razy podobne miejsca - kolejno numerowane blachy, resztki segregatorów, porcelany, kości, guziki itp.

P.S. Widzę, że trupia panika już się rozsiała w temacie :666 Od egzekucji przeszliśmy do lokalnego muzeum, nieźle.