xnitro napisał(a):
Dzisiaj pod Wrocławiem jakiś przemiły człowiek kombajnował pszenicę. Nie dość, że zgodził się żebym pospacerował, to jeszcze namawiał do zaparkowania auta na środku pola w sadzie za co został nagrodzony zimnym browarem :piwo Zjeżdżając z pola oznajmił, że mogę tam bywać kiedy tylko zechcę. Niech go Bóg błogosławi :1 :1 :1
Miałem dzisiaj to samo. Wpadłem za świeżo skoszone pole. Obok, ale w dość znacznej odległości, pracowały 2 kombajny.
Zaparkowałem, zostawiłem moją "1/3" w aucie i w pole.
Nagle w moim kierunku zmierza z dużą prędkością pickup - wyłączyłem wykrywacz i oczekuję - człowiek zatrzymał się i powiedział aby postawić auto w cieniu przy zaroślach na polu, bo nie chce mieć nas na sumieniu w taką temperaturę,a poza tym zaraz po zboże przyjadą :lol:
Pro forma zapytałem czy można. Odpowiedź brzmiała w skrócie "no problem". Pogadaliśmy chwilę, dowiedziałem się, żę to pole właśnie koszone rónież należy do niego i że mogę chodzić ile chcę.
Browara nie dostał jednak - pierwsze primo - wyglądał, jakby wczoraj spożył małą wanienkę tego lub owego, a po drugie primo - wg moich obserwacji urządzał sobie wycieczki co 30 min. w kierunku najbliższego sklepu...
Reasumując - trzeba dużo pić przy takich temperaturach :666