:1

Zapomniałeś o jednym z istnieje net na kartę i jakie dane osobowe to to samo jak masz tela na kartę :hahaha

Naprawiam jak trzeba .
...................
Wracając do wątku to raczej lepiej w lasach bo na polach chemia zrobiła sporo zwłaszcza na głębokość do 30cm,.Sporo monet z czasów PRL są mocno z korodowane.Tam gdzie mało używało się nawozów sztucznych wiadome że jakość np.monety będzie o wiele lepsza.Zwłaszcza tam gdzie pola obrabiały PGRy to z nawozami się nie patyczkowali dawali ponad miarę lub niby że dawali a potem do żyda lub do siebie.

To w końcu dawali , czy nie bo się pogubiłem (będzie padał deszcz albo nie będzie) ?
Też tak bardzo chciałem coś napisać :666

Najlepiej zapytać osoby co pracowały w danym PGR :1

Tego typu rozważania kompletnie nie mają sensu... Jeśli masz net na kartę to nie jest niczym skomplikowanym określenie Twojego położenia. Oczywiście zawsze możesz udać się na środek pola tudzież pod pobliski monopol w celu pochwalenia się nowym wykopkiem - jednak wydaje mi się, że zdecydowana większość tak nie robi :)
Kończąc branżowe rozmówki - chodziło mi o to żeby ludzie mieli świadomość, że zmienne IP nie jest żadnym gwarantem anonimowości - a tak wynikało z Twojego pierwszego postu na ten temat. To, że istnieje mnóstwo sposobów na bardziej lub mniej skuteczne zwiększenie własnej anonimowości w sieci to zupełnie inny temat i zupełnie inne forum :D

TomN Też masz racje ,i ja mam dość takich tekstów z straszeniem i prowokowaniami jak Shelton i ja też już milknę na ten temat :evil:
Ostatnio często chodzę po granicach między polami itd, bo to nie użytki ,a pasy-granice rozdzielające np.dwa gospodarstwa.Efekty różne nie kiedy kupę złomu , lub coś co oko cieszy.

Jestem od nie dawna uzależniony od wykrywki i moje aktualne motto to chodzić i szukać. Gdzie ?
Tu trzymam się spontanu, jakaś myśl.
Niedokończony i jeszcze nie odkryty odcinek drogi na polu czy też w lesie.
Tam gdzie byliśmy na krzyżówce dróg ale został nam odcinek drogi jeszcze nie zbadany po drugiej stronie lasu czy też
miedzy na polu, szukać a znajdziecie.
Jak wiemy nie raz osoba wchodzi do lasu za potrzebą i odkrywa skarb stulecia województwa, Ty godzinami chodząc
wykopiesz 2 łuski i 4 polmosy na dyskryminacji za 7 tysiaków.

Uważam to za zabawę i traktuję nasze hobby jako odpoczynek od dnia codziennego.
Zapraszam na ścieżki relaksu i podziwiania otaczającego nas krajobrazu, skarby przyjdą z czasem mile zaskakujące nas
w przerywnikach wędrówek naszych.