To ja wrzucę mój dzisiejszy urobek :)

No i zmaściłem! Moje podziękowania za mile towarzystwo i pyszne kanapki chyba nie zapisały się... Przepraszam. Zatem raz jeszcze dziękuję i stawiam się do dyspozycji na przyszłość.

Tak dla spokoju ducha wrzuce Wam nową fotke ze zlotu Łodzkiej grupy -super goscie i zgrana paka

Chłopaki pozdrawiam... mam już nockę z wykrywą zaliczoną a i widzę że u was ładnie wyskoczyło..
to co na fotce to 14km przebytej drogi na pieszo.. (łącznie z powrotną) i urobiek z finalnego poszukiwania w pośpiechu i strachu lecz pizza za to była :)

Zatem trzymajcie się i samych owocnych wypadów życzę

Zapuszczałeś się w głąb lądu? I nic takiego jak poniżej? :666

Bo ja też od 18 do 20-ej byłem na Czechowicach. Co ciekawe chodziłem po czyiś śladach, na piasku było widać piękny, regularny szlaczek, ktoś bardzo równo skanował plażę. Ale ja jeszcze i tak coś tam znalazłem( 48 monet = 9zł80gr).
Poniżej moje dzisiejsze "wydobycie".

Dzisiejszy wypad uważam za udany :1 , fotki oczywiście prawie jak zawsze umieszczam :) , wyciągnąłem dzisiaj ciekawą rzecz :) , jutro zrobię fotki przy świetle dziennym i będę prosił o pomoc :) , dziękuję wszystkim za przybycie i wspólne kopanie :h - pozdrawiam

Jak najbardziej udany wypadzik,jestem baaaaarrrrrrddddzzzzoooo zadowolony :dnc Serdecznie dziękuję za kolejny wspólny wypad,było :D ;)
Pozdrowionka i do następnego :1

Ja również dziękuję. Znane tereny a jednak coś wyszło: chyba 4 sreberka (ja to najmniejsze, zdjęcia jutro), fenisie i guziki. Pogoda ładna, kopruchy jak gołębie (dzięki Mirku 134 za spryskanie łysinki). A że było sreberko -jest okejka :)
P.S. :gun: Przeżyłem ;)

Obiecane wczorajsze sreberko. Do nakrętki z butelki pet wsadziłem to "czarne coś", nakapałem soku z cytryny , i umieściłem na 2 razy po 10 minut w myjce ultradźwiękowej.
Efekt mnie zaskoczył. Zdjęcia robione komórką (przed chwilą w pracy na szybko) +szkło powiększające przed obiektywem. Trzeba sobie radzić w życiu :)

Fanty z wczorajszego owocnego wypadu :D .

Nie przejmuj sie ja od dluzszego czasu nic nie znajduje, ktos chyba urok na mnie rzucil ;)
Do tego dzis zostalem wyproszony z pola, i co prawda obylo sie bez agresji ale tylko dzieki ekwilibrystyce socjotechnicznej :)
Ciekawe doswiadczenie i w koncu ten pierwszy raz :666
Potwierdzilo sie takze przekonanie, ze na wykopki nalezy sie ubierac po cywilnemu :)

Michał,ja mam odmienne zdanie ;) w mojej okolicy ludzie inaczej patrzą na cywilnego a inaczej na mundurowego ;) do munduru maja jakiś większy szacunek,albo po prostu czuja sympatię ;) Sam tego parokrotnie doświadczyłem i od tego czasu wolę ubrać się w mundurek ;) :1
Pozdrowionka.

Nic specjalnego, oprocz ekspresji tego goscia :) zionacego c2h5oh, zblizajace sie w ekspresowym tempie :)

Warto chyba zalozyc watek, w jaki spsob rozwiazywac takie sytuacje.
Z mojego doswiadczenia:
- w tym przypadku jak i wczesniejszych zachowywalem zimna krew i udajac niezywego kreta dalej sobie po polu chodzilem ale gosc do mnie przycinal jak do celu, wiec lepiej bylo zostawic wykrywke i wyjsc mu na spotkanie :)
- blad ze bylem ubrany w moro, pierwszy argument goscia ze widac ze nie jestem z geodezji wskazujac na moje ubranie, widocznie gdybym byl inaczej ubrany moglbym uchodzic za geodete ewentualnie radiestete :D
- nienajlepsza obrona jest atak, w takim przypadku, atak w sensie przejecia inicjatywy w dyskusji bo powodowalo to ponowny wzrost agresji,
- nie nalezy zadawac zadnych pytan, przynajmniej do momentu gdy sytuacja jest na 100% klarowna, czyli do wyrazenia zgody na kopanie i zywego zainteresowania tymze wlasciciela pola :) bo powoduje to jak wyzej :)
- nie nalezy dyskutowac nad data potopu szwedzkiego i nie starac sie wyprowadzac z bledy ze to nie w XIXw bo powoduje to jak wyzej :) i skutkuje natychmiastowym zakonczeniem dyskusji z eksmisja
Pare doswiadczen mam :)

A zakonczylo sie to w ten sposob ze oczywiscie wywalil mnie z pola ale wspanialomyslnie pozwolil mi chodzic po innym gdzie musialbym z maczeta wejsc najsampierw.

Michał wiesz są rolnicy i rolnicy-ja z doświadczenia wiem że nie ma co dyskutować z rolnikiem jak jest bojowo nastawiony tylko zaraz znikam z pola, a jak jest pokojowo nastawiony to chwilę z nim pogadam, poopowiadam jakieś historyjki, staram się poczytać o danym miejscu gdzie się wybieram i raczej jest zgoda na kopanie. A co do ubioru to tak jak koledzy napisali powyżej lepiej być ubranym w mundur czasami są zabawne sytuacje, ludzie jakoś inaczej patrzą.