Parę godzin na polu i coś tam wyskoczyło...jutro wrzucę zdjęcia po elektrolizie.
Łuski to mausera 7,92 mm, monetki PRL, plomby i jedna monetka perełka :)
Emek ja jutro odpadam, siadł mi bark permanentnie i muszę zrobić dzień przerwy...

No Bartek super na początek PRL to zawsze jakaś zachęta :) No i ja nie będę gorszy i dodam fanty z naszego wspólnego wypadu :) Również łuski, prl, rodzina fenioli ;) a potem dodam fotę z kopiejką zobaczysz jak będzie wyglądać po czyszczeniu.

Dokładam. Inny teren, dosyć gęsty lasek i dziwnie pogrupowane "znajdki", bo w jednym miejscu całe naboje (destrukty) napełnione czymś białym i różnego kalibru łuski (karabinowe i pistoletowe); dalej w kupie 2 szt kombinerek, a obok dwa obszywane guziki (parciane pokrycie zgniło) i sprzączka z... raportówki??? Niby żadnej wartości finansowej to nie ma, ale... :D

Jeszcze nabój do mausera w rękach Przemka :)

Dodatkowo w innym temacie wrzuciłem fotki po elektrolizie 1 Kreuzera Austriackiego - Franz Joseph I - Austria 1860r. i ptasia obrączka z 1925r..

Dziś niestety kopanie zakończyło się totalną klapą...ustrojstwo za ustrojstwem...

A miały być monetki hehe nawet człowiek sobie nie zdawał sprawy ile tych "nabojów z mausera" u nas zalega :?

no i wiadomosc dla wszystkich nowych kopaczy w naszej okolicy, zwabionych fortyfikacjami OWS i linia B-2 w rejonie zniornika Kozlowa Gora. Przestrzegam przed wpadaniem na pomysl kopania na terenach zalewowych, oprocz licznych niespodzianek nic fajnego juz tam nie ma i przypuszczam ze w ogóle nie bylo.

Czy nie bylo....? :666 Bylo :1 ale kilkanascie lat wstecz.
Nie stricte na terenach zalewowych ale w okolicy.

na terenach zalewowych wykrywki wariowały...a w okolicach to fakt ciekawe fanty wychodziły, sporo wykopkowych weteranów to mówi :za

dziś szybki wypad w lasy piekarskie, niestety sam złom i pogoda beznadziejna :?

jms-bytom co do okolicy to na pewno było :1 ehh szkoda że tak późno zaczynam szukać :(

na terenach zalewowych oj wariowały oj wariowały ale tylko przez niespodzianki :(

Bartek rozmawiałem z Ania na temat soboty, my jesteśmy chętni :) teraz przeglądam pogodę i nie wygląda to najlepiej ale do weekendu może się to zmienić o 180 stopni :usta w sumie najważniejsze żeby nie padało bo tam same pola, a ja z moją wykrywka w deszczu za wiele nie zawojuje :cry:

Byłem z moim "GURU" JMS na poletku w Bytomiu i pomimo dolegliwości z kolanem znalazłem 2 monetki po 2 PFENIG oraz guzik (chyba) z dwoma skrzyżowanymi młotkami - większy i mniejszy. To tak na pociechę, bo Tess wykopała 8 monet. :D

jeszcze nie wszystko znaleziono na naszych hasiokowych polach
gratki Jurek :1

My wczoraj z Emkiem trochę pokopaliśmy w okolicach kopca wyzwolenia w Piekarach....wyskoczył jeden feniol w tragicznym stanie, guziczek i ogromne kawały blachy :usta

wczoraj straszna bieda była wręcz skandal :lol: conir, hadiuka a dziś macie czas na kopanie ?? troszkę dalej na pola z potencjałem :ups:

Te 8 monet to z przejscia pola w jedna strone...a musielismy przejsc z powrotem:)
Tak ze bylo znacznie wiecej , lacznie ze mna sporo ponad 30 ale wszysko szajs-nic ciekawego

Dzisiaj mowicie? hmm..Tes przed chwila z grzybow wrtocila-ja musialem popracowac -ale moze ja wyciagne.
Czekam na info.z tym ze najwczesniej 16-17.

Ty Hadiuka lepiej sie przyznaj co znalazles-z doswiadczenia wiem ze gdy ktos bez slowa znika z pola to musial cos konkretnego trafic...A my Cie szukamy po raz kolejny...

Dokladnie, Hadiuka po angielsku z dukatami sie gdzies stracil :666

Niestety, tylko zgodnie z opisem... Noga zaczęła mi dolegać (stłuczone kolano) i zaczęło robić się ciemno, co sumarycznie zniechęciło mnie do dalszego kopania. Monetki, to faktycznie po 2 pfenigi - jeden z 1875, a drugi z 1907 roku (to dopiero zobaczyłem po dokonaniu elektrolizy). Dzisiaj z uwagi na kolano, to chyba spasuję. Pozdrawiam, ciesząc się z tych 30 monetek Tess i JMS. Jerzy