a na 350?[/quote]

Tak samo jak w 250.

żeby bylo weselej to połamała mi się rączka.Tak z sama z siebie...za szybko pochwaliłem

tzn. ta co przytrzymuje przedramię ? w mojej 150 też rypneło, dorobiłem od kuli ortopedycznych :) wstawie fotke w wolnej chwili.

A ja po nieco ponad 2 miesiącach z Ace250 (i kilku takich solidnych, przygotowanych, całodniowych wypadach na wytypowane miejscówki) mam już ponad 100 monetek, ale...

...mam tylko 3 sreberka. Fakt jednak, że dopiero po miesiącu dowiedziałem się, że lepiej kopać wszystkie sygnały bo faktycznie - i na żelazie i na folii łapałem potem monetki, bo szukajka po zdjęciu paru centymetrów gleby zmieniała nagle zdanie.

No i żadna moneta nie jest starsza od boratynki. Sporo ich (głównie wycieruchy), potem kilka z XVIII wieku, sporo z połowy XIX wieku i cała masa przełomu XIX i XX wieku. Wiem, że im starsza moneta tym rzadsza, ale naprawdę gorąco liczyłem na jakiegoś trojaka a miejscówki, z tego co wiem od tambylców, na 99% nie były chodzone przez nikogo wcześniej. Ktoś mógłby tak z doświadczenia powiedzieć jak często mniej więcej trafiają się starsze monety? Jedna na 50? Jedna na 100 innych, młodszych?

A przy okazji - da radę jeszcze takim Ace250 wyciągnąć sensowne fanty na Mazowszu? Słyszałem, że tu ponoć wszystko już złażone i wyczesane i o dobry łup raczej trudno.

Wychodzi boratynka, to katujesz pole, kopiąc coraz niższe sygnały. Zaprzyjaźnisz się z tzw. "gównoblaszką", ale powinno coś oddać srebrnego.

mówisz kolego ze Mazowsze przekopane to samo mogą powiedzieć wszyscy o swoim rejonie.
ja chodzę z 350 na dolnośląsku od 2,5 roku a boratynek trafiłem tylko 2szt.
nie będę pisał ile monet wykopałem bo nie pamiętam ale od zaje... sreberek tez kilkanaście wyszło a najstarsze to z IIIw mam aż 2 sztuki, trafiły sie też dwa m40 i 3 s84/98 oraz 1 1871/84.

kolego zapamiętaj jedno nie ma terenu przekopanego zawsze coś ominą zawsze z innego konta możesz podejść.

Jak mnie na jednym z moich pierwszych wypadów spotkał gość który (jak mówił) chodzi już 15 lat i szuka to powiedział, że teraz jeździ ze znajomymi na Podlasie, bo tam "jest tak, jak tutaj było 15 lat temu". A że tutaj (czyli na Mazowszu) to raczej będzie ciężko już znaleźć coś naprawdę dobrego.

Póki co moje jedyne poważne wyprawy były na Podkarpaciu i nie powiem - całkiem ok. Za Mazowsze zabieram się dopiero teraz ;)

dokładnie to chomonto:) dawaj fote bo klejenie nie daje rady

Witam

Po 8 latach nieobecności wracam do poszukiwań.

Od dawna nie użytkowana plaża , dwa wypady po około 2 godziny

Dzisiaj tak

Nawet jest pół pensa z roku 1948 ;)

Jak na COME BACK po 8 latach i 150 tke jest ok.
Wielu ludzi patrzy na ten sprzet z "GORY"a tu akuku... :D
Miejsce i dobry "OPERATOR"
i pozamiatane.
Pozdrawiam i zycze sukcesow

Mi jak miałem ace 250 sreberka biły na folię ,wcześniej nie kopałem takich sygnałów ale po wykopaniu jednego sreberka przekonałem się że warto sprawdzić co jest.

Ja kopie na ace 250 i powiem Wam, że jak dla mnie najlepiej zostawić na all metal max czułość i nie odejmować żadnych kratek bo tylko zmniejsza zasięg... Wcześniej przeczesałem na tryb custom max czułość i odjąłem 2 kratki bo tak polecali . Znalazłem sporo monet i wydawało się że już przeczesane na maxa a tu zmieniłem na all metal i kopałem wszystko co pokazuje ponad 2 kratki (sygnały wysokie lub gong) . Nie patrze czy to 7 czy 6 kratka kopie wszystko. Okazało się że wykopałem jeszcze masę monet w tym srebro...

Jak ma się sprawdzoną miejscówkę to można i tak ale na dłuższą metę po godzinie już miało by się dosyć kopania.