malyhaper napisał(a):
Fanatic to tzw. paraliż senny. Też go doświadczyłem, ale zachowałem zimną krew bo gdzieś o tym kiedyś czytałem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pora%C5%BCenie_przysenne Wiem, że to paraliż senny. Pisałem o tym w swoim poście.
Ale myślę, że też zachowałbym się inaczej, gdyby nie to, że nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego. Podczas tej sytuacji nie wiedziałem nic na ten temat. Dopiero jak mama zaczęła mi to tłumaczyć, to przypomniałem sobie o moim ojcu. Miał/ma to samo.
Z resztą także napisałem o tym, że przedwczoraj miałem znowu atak. Tym razem krótki i nie tak straszliwy jak za pierwszym razem. Teraz już wiem na czym polega to zjawisko.
Buchheide Verein napisał(a):
Fanatic powód może być bardziej "ziemski". Serce, może gruntownie się przebadaj.
Buchheide Verein niecałe dwa miesiące temu byłem w szpitalu. Miałem przeprowadzone badania, ale nic poważnego się ze mną nie dzieję. Serce jest w bardzo dobrym stanie. :)
aquila napisał(a):
Fanatic, jak napisał malyhaper - to nie ma absolutnie żadnego związku z modlitwami itp. To przypadłość dotykająca dość sporej liczby osób często połączona z halucynacjami. Co ciekawe - osoby z różnych kręgów kulturowych w czasie tych halucynacji widują postaci ze swoich "kręgów" - a zatem istoty ze swojej mitologii a nawet, w przypadku Amerykanów u których panuje obsesja na punkcie obcych - kosmitów. W tym bowiem tkwi sekret tak dużej liczby doniesień z tego kraju o "porwaniu i badaniu przez obcych" ;)
Także o tym czytałem. Ale co do modlitw, to każdy niech interpretuję to sam, po swojemu. Jestem wychowany w taki sposób, że wierzę, że wszystko to co nach dotyka, zarówno złe jak i dobre, to działanie Boga. Od razu zaznaczam, że nie chcę z nikim na ten temat polemizować. Ponieważ każdy ma swój rozum i myśli jak chce i tym samym wierzy w co chce.