maly13 - nie rozumiem przekazu... Michał i Ula, byli z nami w okolicach Siedlca... Jeśli nie wspomniałem o nich, to przepraszam- kopaliśmy całą sobotę! :D. Fotografie robiła Ula...

Dzisiaj jestem zadowolony z 2 godzinnego wypadu do Gliwic, aczkolwiek mogło być lepiej... Niestety Orion045 śpieszył się do pracy, a to przełożyło się na pośpiech. Nie zawracaliśmy sobie głowy "niespodziankami" w postaci rozczłonowanego roweru - około 50 mb od znalezionej zębatki znaleźliśmy zakopaną ramę... Inne znajdki, to ciekawa ceramika (trzeba teren jeszcze dokładniej przeczesać), trochę łusek i moniaki współczesne: 5 groszy z 1998 roku; 2 złote z 1977 roku i 2 zł z 1985 roku. Calak naboju pistoletowego zakopałem z powrotem... :D

Dzięki wszystkim za kopanie. :1 Ja osobiście czuje niedosyt, mój wykrywacz chyba tylko ostatnio pokazuje PRL :lol: Najbardziej ciekawa znajdka to dzwonek który wykopał Wilu. :)

Dobre i to...Ja jednak jestem zadowolony z popielniczki. Na aukcjach ponad 160 zł, ale nie o pieniądze chodzi... Teren do końca nie spenetrowany i czuję spory niedosyt! Mam chęć jutro powrócić. :D http://www.antyczek.pl/stara-reklama/br ... iczka.html

A w jakich godzinach ? Od której do której. Bo jeżeli nie jutro to ja poniedziałek mam wolny możemy coś pokopać. :)

Śmiechem, żartem ja bym ją jeszcze używał. A tak na serio pięknie by się prezentowała z tym kubeczkiem na pułce . Gratulacje piękne znalezisko :1

emek87 - jestem otwarty, nic mnie czasowo nie ogranicza.

Dzięki za dzisiejsze kopanie. Dzwonek podreperował trochę moje niskie morale.
*Hadiuka - bardzo dobry strzał z tą ceramiką.
Gdyby ktoś był chętny na kopanie w niedzielę to dajcie znać. Chyba tylko do południa bo od 13 ma padać.

To może coś rano sobie kopniemy ? Ale właśnie tak do 13.. góra 14. Niedziela po obiedzie tylko dla rodziny.

Jasne!

Gość z Zabrza chce też jechać o 8:00. Trzeba byłoby go zabrać... :D

Złaziłem te miejsca z zdjec w 2012 r ,Cienko tam było oprocz paru guzikow Prusakow .Moze wam sie poszczesci

hajduka nie mam urazy maly13 to michal +ula ;)

przepraszam za pisownie [hadiuka]

Też bym tam pojechał jeszcze raz. Gdzieś na 8:00 najlepiej w wtorek bo mam wolne - można by pokopać do15:00. Zabrał bym aparat. Jeszcze nie robiłem zdjęć moich znajdek bo akumulator rozładowany. Muszę go naładować. Ze znajdek mam dwie łuski , złamana łyżeczka , coś nie rozpoznanego i pięć groszy. To drugi mój wypad z wykrywaczem.