DRONY
Moze jeszcze nie wszędzie ale juz pojawiają sie drony,najczesciej prywatne.
Za niedlugo samorządy zaopatrzą sie w te cuda ,no i nasi koledzy po fachu archeolodzy a wtedy zegnaj szukanie.
K. z K.

A to drony w jakiś sposób wpłyną na ustawę o ochronie zabytków??

Tak samo jak rolnicze brony.... ;-)

Zawsze można sobie od Rosjan "Striełę" kupić...

Niedługo w Naszym cudownym Kraju nie będzie się można ruszyć za próg domu czy mieszkania bo nasza władza się do czegoś doczepi :)

Spokojnie,jeśli już do tego dojdzie to najprawdopodobniej będą to egzemplarze niesprawne,uszkodzone,lub z innych wzgledów niezdatne do użytku ;)

Na zakup drona pieniądze się znajdą, na eksploatację i fachową obsługę pewnie już nie :)
Przede wszystkim, w czym miały by nam zaszkodzić? Rozumiem że kury mogą się przestać nieśc od tych dronów, ale wykrywaczy pewnie nam nie zakłócą :)

Polecam kilka filmów mojego kolegi,dron kosztował go prawie 2 tysiaki.Efekt fajny i można śmiało wykorzystać w naszym hobby (;

http://www.youtube.com/watch?v=NJPyYPvmd5Y

Na dobry sprzęt (stabilność lotu i wysokiej jakości kamera) trzeba wydać grubo więcej. Dobry sprzęt do lokalizacji znamion wegetacyjnych, tylko zajmuje to dużo czasu i wykorzystanie takiej informacji do kopania na stanowiskach (choćby np dziewiętnastowiecznych) jest trudne do pogodzenia z naszą etyką i ustawą.

Wiadomo że ustawy ustawami ale chodzi mi bardziej o bardziej aktualny pogląd terenów poszukiwań bo nasze geo strony nie nadążają za zmianami...np nowe obwodnice,osiedla itp.
Druga strona medalu jest niestety taka że można nawet taki sprzęt wykorzystać aby np zaglądnąć sąsiadowi za mur,albo sfilmować co jego żona robi...

Dla nas wartościowe są zdjęcia pionowe, przeważnie. Żeby zrobić zdjęcie sensownego obszaru trzeba poświęcić duużo czasu na pracę w terenie i składanie tego potem na komputerze, wolę już lokalizować miejscówki metodami tradycyjnymi, obwodnice i osiedla z ziemi też widać a żony moich sąsiadów są stare i brzydkie :)
Chociaż dla kogoś może to być świetna zabawa, nie przeczę, ja tego bakcyla nie złapałem.

Jak stanieją na rynku wtórnym,to może się skuszę :) puszczałbym go,niech leci i patrzy,czy już pola pokoszone itp...

a w lesie to jak nas wylukają takimi dronami ? :)
tu nie ma co się podniecać, bo jak pisał przedmówca, kasa na te cudeńka może i się znajdzie, ale albo sprzęt będzie niesprawny, albo urzytkownicy będą sprawni inaczej :)

Zawsze go można zestrzelić i po kłopocie..... :h

Uprzedziłeś mnie Wiarus bo to samo miałem napisać :D Bardziej rozgarnięta wiatrówka, luneta i dobre oko :666 Znajdą się chętni, żeby potrenować strzelanie do ruchomego celu :lol: No chyba, że dronik będzie lekko opancerzony...