osłona cewki jaką ja posiadam została zrobiona z maty poliuretanowej technicznej 10mm, spadku zasięgu wykrywacza nie zaobserwowano!
Najważniejsze że sprawdza się w terenie!

Spadku zasięgu wykrywacza,nie zaobserwowano-bo nie obserwowano,lub źle obserwowano.

Czy to da radę w lesie i krzakach ?? Nie rozsypie się ta pianka ??
Na kamienistym polu też chyba szybko pójdzie w niepamięć...
Rutus robi mega pancerne sondy więc raczej osłony zbędne no chyba że chodzi o estetykę :D
Widziałem takie z wgnieceniami po 2-3 mm i działały bez zarzutów.

obserwowano obserwowano, test w powietrzu był robiony!

Test w powietrzu to nic nie wnosi i nie jest miarodajny, a różnica nawet 1 cm w praktyce jest znaczący, bo jeśli przedmiot znajduje się na granicy zasięgu to możemy go nie zobaczyć (teoretycznie)

Właśnie,ten jeden centymetr,to dużo-tym bardziej,czym bardziej wartościowy jest przedmiot-wykryty lub nie.

No tak , ale uzywajac dyskryminacji "obcinacie" sobie na wlasne zyczenie kilka cm ... :666

Zgadzam sie z kolega KrisssK , wiekszosc majac do wyboru 2 wykrywacze w tej samej cenie (jeden z cewka uzytkowana w oslonce , a drugi bez) wybral by ten pierwszy :)

Co do dywagacji 1cm , granica zasiegu itd. - jesli nie mamy szczescia fant i tak zostanie w ziemi :)

Oslonki nie wymyslono po to , zeby utrudniac nam zycie , a ulatwiac operowanie sprzetem w ciezszych warunkach.

Jednak robię to świadomie, i tyko wtedy gdy zmuszają mnie warunki miejscówki. :1



Ja myślę w innych kategoriach, nie kupuję sprzętu z myślą o jego sprzedaży, dla mnie ważniejsze są jego możliwości i i możliwość ich wykorzystania, względy estetyczne są na dalszym miejscu. :idea



Oczywiście szczęście to nr 1, ale ja mówię o sytuacji gdy mamy szczęście a sami z niego rezygnujemy przez ten brakujący 1 cm. :lol:



Dla mnie osłonka to właśnie utrudnienie, muszę uważać żeby nie spadła, zakładanie, zdejmowanie aby wyczyścić to co dostanie się miedzy cewkę a osłonkę itp., jednak to już wynika z upodobań i osobowości każdego z nas.

Szylem pól nia taką oslonkę,okazalo sie ze jest zby jasna no to prysnąlem sprejem,takim popularnym na czarno.Brak zasiegu do zera.Zdjąle jest OK.Lakier zawiera cząstki metaliczne!!!Trzeba tez uwazac przy malowaniu cewki.
K. z K>

Tak, jak właściwie wszystko inne, co ładnie wygląda.

Ale, można też popatrzeć na to z innej strony - kto sprzedaje sprzęt typu detektor w nienaruszonym stanie? Ten, kto go wcale nie używał (z różnych powodów) i potrzebuje kasy albo ten, co się zniechęcił do jego używania po pierwszych wypadach, czyli uznał detektor za nieskuteczny... Zresztą, bądźmy szczerzy - co powoduje chęcią zmiany detektora u znakomitej większości - a no to, że uznają go za sprzęt mało wydajny i szukają lepszego... znaczy się, ten co go kupi jest na dzień dobry na straconej pozycji... :lol:

Diabli wiedzą też, co jest w samych materiałach w dobie obecnej.

Pewnie, że zawsze jest mieć lepiej nawet 1 dodatkowy centymetr pod cewką, ale ja też powiem, że szczęścia nic nie zastąpi - a mam tu na myśli ten sam centymetr, ale z sondą w bok... ;)

No tak, ale kupując taki sprzęt jak wykrywacz chyba nie zakładasz, że kupujesz go raz na całe życie i będziesz go używał do jego fizycznej śmierci na skutek wyeksploatowania. Być może niektórzy tak robią ale sadze że w znakomitej większości po pewnym czasie zaczynamy myśleć aby kupić coś nowszego, lepszego, bardziej zaawansowanego technicznie itp. Wtedy przychodzi czas na odsprzedanie dotychczasowego sprzętu. I jaki egzemplarz będzie Ci łatwiej sprzedać: ten wyklekotany, poobijany i porysowany złomek czy ten bardziej zadbany, czysty z osłonami i pokrowcami? Stąd właśnie zasadne jest względne dbanie o własny sprzęt choćby poprzez stosowanie osłony sondy jak i inne sposoby chroniące go przed niepotrzebnymi uszkodzeniami?


Z ludźmi tak już jest, że wszystko przede wszystkim "kupują" oczami.

Ja napisałem że szczęście to już mamy, i na pewno cewkę poprowadzimy nad fantem, tylko ten jeden brakujący centymetr z osłonki pozbawi nas znaleziska, chociaż z tym czy lepiej mieć więcej, to też pojęcie względne.