Barney napisał(a):
od roku biegam z proximą i muszę przyznać , że nie jestem z niej jakoś mega zadowolony.
To dobry ale uniwersalny, standardowy detektor, więc na cuda nie ma co liczyć.
Barney napisał(a):
I tu pytanko czy słuchawki jako takie zwiększają możliwości wykrywacza i lepsze słyszenie sygnałów ?
Tak, praca na głośniku, a praca na słuchawkach to dwie, zupełnie nieporównywalne opcje. Detektor bez słuchawek to
ersatz. Ale nie da się opisać słowami różnicy - trzeba po prostu założyć słuchawki na uszy... i się zdziwić.... :lol:
Barney napisał(a):
I jakie najlepiej kupić dla proxy ?
Nie muszą być super - hiper, za jakąś obłąkaną kasę. Ważne, aby miały duże nauszniki izolujące od dźwięków z otoczenia i w miarę dobrze leżały na uszach, bo czasami kilka godzin łazi się z nimi na uszach i istotne, aby nie uwierały (czyli, tak jak z butami - mają pasować po ich pierwszym włożeniu na nogę).
Oczywiście, najwygodniejsze są bezprzewodowe, ale z przewodowymi też się da chodzić. Spiralny kabel do słuchawek trochę ułatwia, ale z prostym też można spoko działać.
Ja akurat używam zwykłych SHP 1900 Philipsa za jakieś 50zł i mnie wystarczają. Tylko wtyczkę zmieniłem na kątową profi (za jakieś 20zł).