Witam,
Ja muszę przyznać, że kiedy było ciepło parę razy wpadałem na pchle targi a właściwie pchli targ . Jestem z Warszawy więc moje kroki kierowały się na Koło . Uczucia mam mieszane . Z fajnymi trafami to jak z wykrywką , pośród masy pospolitych kopiejek jest mała szansa na srebrną 20 a prawdziwy szczęściarz trafi złotego rubla :D. Osobiście rozglądałem się za militarką ale oferowany towar był mocno przebrany . Najlepsze rzeczy pewnie już dawno rozeszły się po kolegach i rodzinie . Innym spostrzeżeniem był fakt, że nie warto kupować u sprzedawców którzy się znają na temacie, proponowane przez nich ceny są czasem tak astronomiczne ,że alledrogo wysiada. Najlepiej szperać u ludzi których towar wygląda jak wyszperany z jakiejś piwnicy czy strychu i którzy sami nie za bardzo wiedzą co to jest . Właśnie od takiego pana który na starym kocu rozwalił jakieś szpargały udało mi się wytargować niemiecką apteczkę z 2wś za jedyne 20zł : ) także szukać zawsze warto.
A i jeszcze jedno spostrzeżenie . Jeśli kiedyś dojdziesz do wniosku, że III Rzeszy najlepiej szukać u źródła czyli w Niemczech to zdecydowania odradzam, przynajmniej w Berlinie. Niemcy , trudno się dziwić , mają ogromy uraz do swastyk i rzeczy o podobnej tematyce ba nawet zwykłego M42 ze świecą tam szukać.
|