Niestety w moim przypadku już po godzinie chodzenia a AT PRO drętwieje mi nadgarstek i cała ręka do łokcia. Wyważenie tego wykrywacza nie jest najlepsze, więc postanowiłem coś z tym fantem zrobić. Oczywiście zaraz odezwą się sceptycy którzy powiedzą, że jest ok, a możliwe, że taka konstrukcja i wyważenie to efekt przygotowania detektora do pracy w wodzie - wyporność. Nie mówię NIE nie mówię TAK ;)

Amerykańska firma Anderson produkuje takie stelaże, ale koszt bez opłat i wysyłki w USA to kwota rzędu 130-200 USD!

Postanowiłem zatem wziąć sprawę w swoje ręce:

Zgadza się, wyważenie AT Pro ze standardowa cewką jest fatalne.
Kiedyś myślałem o takiej przeróbce ale z uwagi na to że Garretta używam wyłącznie w wodzie to takie wyważenie nie przeszkadza. Poza tym przesiadłem się na małą cewkę 5x8'' i wyważenie jest bardzo dobre również na lądzie.

A co do Twojej przeróbki: Od czego jest rurka? Czy te uchwyty to rogi od kierownicy rowerowej?

Rurka modelarska - włókno węglowe 20mm i 16mm. Do tego rogi rowerowe z cienkiego aluminium.

Niestety mam małą do Visty i w terenie typu pole, traci się sporo czasu na przemiatanie. Zwłaszcza widać to w grupie...

Racja, ale ja oceniam po sobie. Na polu nie używam Garretta (właśnie przez te fatalna ergonomię) a w wodzie jest OK na standardowej cewce i stelażu. Ale Twoje wykonanie - pomysłowe.

Ja akurat w wodzie nie próbowałem tylko na plaży. Sama waga nie jest problemem. Problemem jest jej rozłożenie. Zobaczymy jak będzie się sprawował ten stelaż na dłuższą metę.

Poza wyważeniem dochodzi jeszcze kwestia wytrzymałości, oraz mam trochę obiekcji do stabilności po położeniu na glebie ;)

Przydały by się jakieś nóżki z włókna opierające tył, ale to kolejne gramy i może zaczynam przesadzać ;)

Tanie i proste rozwiązanie ,włókno węgłowe waga mniejsza o około 100 gram lecz ważniejsza jest poprawa wyważenia i możliwość szybkiego złożenia co ułatwia transport. Wykrywacz użytkuje koleżanka i te 100 gram robi wielką różnice.

Górna część pozostała ta sama? Też kształt S? Z tego powodu zmieniłem kształt ramy, żeby było nieco lepiej.

Po ostatnich 4 godzinach ciągłej pracy w polu uważam, że stelaż zdał egzamin. Jedyny minus to minimalnie gorsza ergonomia pracy z przyciskami, ale idzie się do tego przyzwyczaić, bo różnica jest naprawdę minimalna.

[quote="Shelton"]Górna część pozostała ta sama? Też kształt S? Z tego powodu zmieniłem kształt ramy, żeby było nieco lepiej.

Górna część ta sama ,głównie chodziło żeby było szybko dobrze i bez ingerencji w oryginał.

Shelton mam pytanko, a jak ze sztywnością puszki? nie gibie się na boki? chodzi mi też o śrubki czy je jakoś modyfikowałeś, one z oryginała do mocnych nie należą czy jakoś to ulepszyłeś (dłuższe śrubki, wzmocnione gwinty w puszce, itp)? I jak jest teraz z wodoszczelnością?

Zero problemów. Zostawiłem te co są. Puszka siedzi twardo na miejscu. Wpusty puszki wchodzą na wcisk w rurkę, a wkręty tylko do niej dociągają.

Wodoszczelność nie została zmieniona w żaden sposób.

irekszpodel
Na czym polega ta modyfikacja ?? Nie bardzo zrozumiałem....

na zamianie środkowej, oryginalnej rurki na lżejszą rurkę z włókna węglowego - i tyle.

Należy przeczytać wątek. To zrozumiesz. Chodzi o wyważenie. Producent celowo dociska cewkę do ziemi, dla tego, że wykrywacz może być stosowany pod wodą. Niestety na powierzchni, to złe wyważanie powoduje szybkie zmęczenie mimo małej masy: 1.5kg.

Przez zmianę uchwytu zmieniam rozłożenie masy na całym patyku w sposób bardziej korzystny. Masa jest przesunięta w tył i elektronika odciąża cewkę. Wkładamy mniejszą siłę w przemiatanie, a co za tym idzie zmęczenie.

W przypadku kolegi obcina masę o 100g. W moim przypadku masa zostaje prawie taka sama, ale rozłożenie jest inne.

Sorry Damiano, widzę, że to ja nie doczytałem. Tak pytanie było do kolegi. Czyli jak powyżej 100g oszczędności.

Nic nie szkodzi, starałem się czytać uważnie dlatego zdziwił mnie taki zarzut ;)
Wszystko jasne :D