Jeśli nic się nie zmieniło, ta cewka jest wykonana na "kanapkę" - do obudowy z tworzywa wkładana jest cewka z kawałkiem druku, do tego jest oczywiście lutowany kabel i tak dalej... to jest następnie zalewane żywicą epoksydową. Na tę pierwszą warstwę jest następnie kładziony ekran elektrostatyczny z grafitu i dopiero na ten ekran jest nałożona warstwa druga - ta, którą widzisz - jest to chyba jakaś odmiana żywicy poliestrowej, w każdym razie jest to bardzo kruche i mało odporne na zarysowania :D
Są więc 2 wyjścia... w odłupaniu tej warstwy nie ma problemu, gdyż ona sama potrafi się wykruszyć na polu. Trzeba tylko uważać, żeby nie przebić się do uzwojeń :h Jeśli dałbyś radę ściągnąć ją w całości, byłoby dobrze, następnie mógłbyś zalać całość od nowa i delikatnie przeszlifować, np. szlifierką oscylacyjną z papierem o gradacji 600-800.
Jest jednak inne rozwiązanie, prostsze, jeśli mówisz, że nie robiłeś takich operacji... Tę powierzchnie z zewnątrz możesz śmiało szlifować, będzie to nawet koniecznie, możesz spokojnie ją zjechać do wysokości obudowy z tworzywa. Następnie na tę warstwę musiałbyś nałożyć w miarę równomiernie kolejną warstwę z Epidianu... i tę wygładzić :8) Ja kiedyś posunąłem się nieco dalej, jeszcze na nieostygniętą żywicę nałożyłem - już na stałe - osłonę cewki, a nadmiar kleju, który wypłynął po bokach zebrałem przejeżdżając po nim palcem, dało fajny efekt i wizualny i mechaniczny :lol:
Zrobisz jak będziesz uważać :1 K.
|