Witam,Alex pamiętam kiedyś na jakimś forum, był wątek co zostanie po współczesnym wojsku.Zauważ że teraz to same tworzywo sztuczne,guziki plastik,hełmy kevlar,klamer do pasa metalowych też już nie ma,łuski stalowe po kilku latach się rozpadną.Miejmy nadzieję że nasze dzieci i wnuki, nie doczekają jednak wojny na naszych ziemiach.
A co do miejsc do szukania,weźcie pod uwagę ile terenów dziś jest nie dostępnych dla Poszukiwaczy.Tereny jednostek wojskowych,policyjnych etc.Ogrodzone pola,grunty na które właściciel za żadne skarby nikogo nie wpuści a znajduje się przy samych domostwach, więc nikt nie wejdzie.Czy też tereny gdzie są sady owocowe,taki powiat Grójec same sady.Miejsca uprawy wieloletniej nie orane, np borówka amerykańska (tu minus nawożenie i kwaśna gleba która zniszczy fanty). Można by długo wymieniać,kiedyś te tereny będą dostępne.
Wiadomo że czasy, gdy hełmu jak był dziurawy to się nie brało, a 98k stawiało się dla turystów pod drzewem nie wrócą.Jednak fantów jest jeszcze na wiele lat, mniej i mniejsze gabaryty ale będą.W zeszłym sezonie przerabiałem kilka miejscówek,znane niektóre wręcz kultowe i kilka fajnych fantów wpadło.Darz Dół!

Jeszcze sporo jest do spenetrowania :D jeszcze nie jedna dziurka do zbadania

Teraz tak poważnie, trzeba zrobić swój własny rachunek sumienia jesli chodzi o dokładność przeczesywania swoich własnych miejscówek. Kupujemy nowe sprzęty, od razu gonimy z nimi na stare sprawdzone miejscówki.. i o dziwota ciągle oddają skarby. Przypadek ? - nie sądze.

Myślę że jeszcze kilka pokoleń w raz z rozwojem technologi nie tylko wykrywaczy ale również zdjęc w terenie (ostatnio pojawiła się informacja że archeolodzy chcą zaopatrzeć się w drony) będzie miała sporo do wykopania. W końcu szukamy na terenach których historia człowieka może sięgać kilku tysięcy lat.. a to jest dość długi czas na zgubienie tego i owego ;)

Pozdrawiam

Podniosłeś mnie na duchu, tego będę się trzymał :1 :666

podzielam zdanie kolegi, ale ciekawe, co na to nasze panie :D

nasze panie? może mają nowych odkrywców z lepszym sprzętem :666 :lol: gdy my penetrujemy stare miejscówki :lol:

Jęczycie jak stare baby :666 towaru jeszcze sporo na polach i w lasach tylko skonczylo sie jego bezproblemowe znajdowanie, mnie to prywatnie cieszy, bo to oznacza ze w branzy zostana starzy wyjadacze i ci ktorych to naprawde fascynuje, a skonczy sie era kopaczy którzy robią to wylacznie powodowani checia zysku, na zasadzie co ja wykopalem i za ile to moge sprzedać :n

Co do drugiego temetu ...późniejsze koszty eksploracji tych dziurek moga czasem bardzo zniechecic do eksploracji nastepnych :lol:

i to jest konkretna odpowiedź :1

Dzisiaj byłem zobaczyć/potwierdzić czy da radę kopać i niestety dramat :666 . Ziemia owszem w lesie jest miękka ale ..... po 15 -20 cm betonu :666 :666 . Za to ile radochy jak się dokopiesz/dokujesz do miękkiego :D :D :1 .Polecam bo o ile w czasie chodzenia troszeczkę marzły mi paluchy trzymające szpadel to już przy kopaniu dołka termostat się otwierał na duży obieg :h .

A ja dziś byłem na polu nie po to by kuć ale by sprawdzić miejscówkę, i jestem bardzo zadowolony. :)

Ja też od czasu jak mi ktoś zajumał jedną miejscówkę i pozostała po niej tylko wielka, czarna dziura, regularnie objeżdżam wszystkie swoje miejscówki, trzeba sprawdzać i pilnować, jak na razie wszystkie pozostałe jeszcze są. :1

Dopóki tę planetę zamieszkują ludzie w ziemi zawsze będzie coś ciekawego do wykopania. :d

hmm, i ja też tak wolę, dla mnie wypad w teren z wykrywaczem ma być przyjemnie spędzonym czasem. A teraz kiedy ziemia zamarznięta to reperuję sprzęt, dokupuję potrzebne akcesoria, obczajam aukcje na portalach aukcyjnych, już udało mi się wyrwać dwa komplety eneloopów i koszyczki na baterie, nowe nakolanniki itp drobiazgi. A więc w zimie robię to na co nie mam czasu w okresie łażenia z wykrywaczem po polach!

pozdr.

Czytając poprzedników, aż mnie ciarki przechodzą... brrrryyy... Albo fantazja Kolegów ponosi, albo nie wiem co.... Przy dzisiejszej pogodzie - wieje, prawie halny, temperatura - 11, a jeszcze nie dalej jak przedwczoraj było poniżej - 20, jak tu kopać? :666 U mnie od dwóch tygodni ( jak zaczęły się mrozy ), wykrywka ma urlop. Stoi sobie w ciepłym koncie w pokoju, baterie wyjęte i czeka wiosny. Jasne jest, że niewydobytych fantów przez zimę nikt nie wykopie, a i ziemia pracując, nowe fanty pokaże. Teraz mam czas na uporządkowanie fantów, czas na przemyślenia na temat wyboru miejscówek, pracy wykrywacza, planowanie przyszłych wypadów. I to wszystko w miłym domowym zaciszu, przy szklaneczce piwka, a zima niech się za oknem wyhula.... :)

Co miałeś na myśli? coś się zmieniło w 2014 ??:)

Ja także uważam, że latanie z wykrywaczem ma być przyjemnością wiec czekam na lepsze czasy (ciepełko ) i także zakupiłem dwa komplety eneloopow :h Teraz nadszedł czas na narty i rybki z pod lodu ;) Do czekania na wiosnę już się przyzwyczaiłem bo od lat czekam ,aby wsiąść na motocykl i poczuć wiatr we włosach :D