Cytat z pewnej aukcji jabla na allegro(adresu nie podaje ale kazdy ją sobie łatwo może znaleźć):



Bardzo ciekawi mnie jak to jest zrobione- modyfikacja programu mikroprocka, czy jakiś prosty układ nie pozwalający zejść po niżej np. 1 stuknięcia na 3 sekundy i automatycznie zmniejszający/zwiększający rezystancje? I czy w profesjonalnych konstrukcjach coś takiego się stosuje?

jeśli układ jest na procku a ktoś się zna troche na programowaniu tp pewnie ze można dorobić układ też dało by się dobudować ale z tym byłoby już troszke zabwy

no dobra.. teraz teoretyczna sytuacja - przesuwasz cewka w poblizu przedmiotu na granicy wykrywalnosci - wykrywacz zamiast piszczec szybciej stuka, uklad zmniejsza rezystancje, pikniecia sie normuja a ty idziesz jak ten osiolek nie wiedzac ze uklad automatycznego strojenia zmniejsza ci zasieg skuteczny...

no właśnie więc jest to zdecydowanie niepotrzebny bajer który nie będzie pomagał a wręcz przeszkadzał

Nie no nie koniecznie, myśle że dobry programista by sobie z tym poradził, ja mam nawet pewne pomysły, ale programować mikroprocesorów nie potrafię, raczej makro - czyli PC ;)

hmmm... taki tryb pracy może przypominać nieco dynamiczny tryb pracy tak jak to jest zrobione w PI trackerze; trzeba ciągle omiatac sondą. zaraz po resecie proca program robi pomiar i tak ustawia piszczenie lub tez wyswietlanie zeby w danej chwili nie piszczalo lub swiecilo. gdy w poblizu znajdzie sie jakis żelastwo ;) wtedy zapala odpowiednia ilosc lampek lub zmienia ton itp. z czasem jednak blad pomiaru jest coraz wiekszy i wykrywka zaczyna klamać, no wiec recznie reset bądz też programowo resetujemy proca i odpoczątku. tak bym se to wyobrażał od strony softu... A może klijent by napisał jak to zrobił... POZDRO :pa