Jak to w Lany Poniedziałek:
-Klasycznie wczoraj pojechalim na wykopki z kumplem - sprawdzić potencjalną miejscówkę :pomysl
-Klasycznie się narąbaliśmy :pub
-Klasycznie prawie nic nie wyszło (nie licząc krajcarka 1781) :argumenty
-Klasycznie kumpel zgubił saperkę (tak samo jak rok temu) :spoko
-Klasycznie na wieczór próbował mnie dopaść kac... więc poszedłem poprawić do knajpki. :zdr

A jak tu wyglądało u Was, bo u mnie zaczyna być to klasyką lano-poniedziałkową
Pozdrawiam :P

U nas wesoło. Poleźliśmy kopać rano. Nie piliśmy, nikt nic nie zgubił, a znaleźliśmy troche monetek, amunicji, łusek i piękną klamerke SS :luv
(foto zamieszcze w przyszłym tygodniu), a osobiście to balowałem jeszcze do 2 w nocy :jump

Ja byłem w okolicy Nowogrodu Bobrzańskiego, wyszło parę monetek (nic szczególnego) i oczywiście parę klogramów łusek, po sprzedaży będzie na kilka browarów, gdyż w Święta nie mogłem(biorę leki). :jump :1

witam :)
ja wczoraj mialem straszna radoche pierwszy raz z nowym sprzetem:)
i co mnie najbardziej cieszy, cos trafilem, moze bez rewelacji ale trafienie w miejscu gdzie kopalem od 12 lat :):)
czyli wykrywacz byl warty kupienia ,
wyszed polski niesmiertelnik, 3 polskie flary ze spadochronami, 7 sztuk 9mm do visa , guzik polski od plaszcza, i jakies inne drobnostki :)
ja jestem super zadowolony bo widze ze mozna cos jeszcze wyciagnac z miejscowek ostro przerytych

A ja pojechałem na narty. Na Pilsku jeszcze 200cm śniegu i można nieźle poszaleć. Kolejek nie ma prawie wcale, zjazd - wjazd. Dziś bolą mnie wszystkie mięśnie. :666

Pozdrawiam!

Też byłem na nartach. Pechowo się złożyło, że pękło mi wiązanie i ostatnie 2 zjazdy musiałem odbębnić na jednej narcie. Przednia zabawa. Polecam :666
Później też nie było weselej. Z karczmy, co do której miałem pewne nadzieje wyszło niewiele (kilka austriackich XIX/XX monetek). A wiedziałem o tej miejscówce prawie wszystko. Karczma "Czartak" założona na początku XVIII w. Istniała do 1941 kiedy to Niemcy ją rozebrali i materiał użyli do budowy nasypu kolejowego do istniejącej w pobliżu fabryki amunicji. Wcześniej prawdopodobnie był tam zbór ariański.

A za kilka dni wjadą tam koparki i spychacze i miejscówka zostanie unicestwiona. A za kilka lat karczma znajdzie się na dnie jeziora :)

pozdrawiam