Nie wiem od czego to zalezy ale znam osoby które nieczesto chodza po lasach i kleszcze się ich czepiaja a znam takich( w tym ja sam:)),że nigdy zadnego kleszcza mimo ze połowa roku to jakies wypady na ryby,na grzyby z wykrywka i nic.

Jest taka teoria, że niektóre owady mają możliwość wykrywania wydzielanego dwutlenku węgla, który przyciąga je jak magnes... i każdy wydziela inne ilość etc. Tak w teorii.

Na owady?-może. Ale kleszcze to pajęczaki. :)

C.

Już się te cholery obudziły, dziś jednego zdjąłem ze skroni.

A pajęczaki to owady :lol:

Raczej stawonogi.

Za Wikipedia: Pajęczaki (Arachnida) – gromada stawonogów z grupy szczękoczułkowców. Obejmuje ponad 61 tys. gatunków sklasyfikowanych w kilkunastu rzędach.

To tak łopatologicznie : najpierw są owady które dzielą się na stawonogi które dzielą się na pajęczaki i następne grupy .Biologia szkoły podstawowej się kłania.... :ups:

No właśnie chyba coś nie tak ;)

Mamy stawonogi (Arthropoda), które dzielą się na między innymi szczękoczułkowce (Chelicerata) i sześcionogi (Hexapeda). Szczękoczułkowce dzielą się między innymi na pajęczaki (Arachnida) czyli nasze pająki a sześcionogi dzielą się na między innymi owady (Insecta).

Czyli w skrócie:

dla pająków: stawonogi - szczękoczułkowce - pajęczaki
dla owadów: stawonogi - sześcionogi - owady

No ale to większego znaczenia nie ma, kleszcze zdarza mi się łapać, ale dość rzadko. W całym tamtym roku przy naprawdę dużej liczbie wypadów na grzyby, na wykopki i zwyczajne spacery po lesie i łąkach - tylko jeden (a przynajmniej tylko tyle pamiętam).

Uuuuuuu....chyba mnie nie było na tej lekcji, więc sam się douczałem, aż z rozpędu zdałem na biologię. :)
Prócz wykładów tematycznych mieliśmy także wykłady z logiki praktycznej. I to się też czasem przydaje.
Jeśli STAWONOGI oznaczymy literką S, SKORUPIAKI jako (na przykład)R, PAJĘCZAKI jako P a OWADY jako O to łopatologicznie wygląda to tak:

a opis jest następujący- każde R jest S, każde P jest S, każde O jest S, żadne R nie jest P ani O, żadne P nie jest R ani O, żadne O nie jest R ani P. Chociaż każde z nich jest S to nie każde S jest R, nie każde S jest P i nie każde S jest O.
O!

C.

Widze , że trzeba od podstaw ; zwierzęta na Ziemi dzielą się na : owady , ryby, płazy ,gady ,ssaki i ptaki ...to teraz mądrale znajdźcie do których nalezą kleszcze ? . Ryby nie ,płazy nie , gady nie , ptaki nie , ssaki nie ... qrde owady zostały .... dziękuję dobranoc :(

To nie takie proste, naukowcy nieźle tutaj skomplikowali sprawę wprowadzając podziały na królestwa, typy, gromady, rzędy i mnóstwo innych :D

A zatem - kleszcz:

Domena - eukarionty
Królestwo - zwierzęta
Typ - stawonogi
Podtyp - szczękoczułkowce
Gromada - pajęczaki
Podgromada - roztocze
Nadrząd - Parasitiformes
Rząd - kleszcze


Pająk:

Domena - eukarionty
Królestwo - zwierzęta
Typ - stawonogi
Podtyp - szczękoczułkowce
Gromada - pajęczaki
Rząd - pająki

Motyl Paź królowej:

Domena - eukarionty
Królestwo - zwierzęta
Typ - stawonogi
Gromada - owady
Podgromada - owady uskrzydlone
Rząd - motyle


Koń:

Domena - eukarionty
Królestwo - zwierzęta
Gromada - ssaki
Podgromada - ssaki żyworodne
Infragromada - łożyskowce
Rząd - nieparzystokopytne


I tak dalej... Zatem kleszcze należą do stawonogów (tak samo jak motyl czy pająk), ale dalsza, bardziej szczegółowa klasyfikacja dzieli organizmy na inne kategorie. "Owady" w potocznym rozumieniu to wiadomo - rozmaite "owadopodobne organizmy. Ale w naukowej klasyfikacji owad to owad - osobna bardzo precyzyjna kategoria do której należy motyl, ale już nie pająk czy kleszcz. Motyl należy do gromady "owady", podczas gdy gromada w której są kleszcze i pająki to "pajęczaki", a nie "owady".

Ilość organizmów na Ziemi i ich różnorodność jest tak wielka, że proste podziały się nie sprawdzają i trzeba je niestety nieco "skomplikować". Info czerpałem z wiki, bo i dla mnie jest zbyt skomplikowane aby normalnie spamiętać.

Przez te wszystkie wpisy powyżej, niektórym świat się zawali :ups:

Jak zwał tak zwał.
W każdym razie dziś rano wyciągnąłem mojemu kotu z za ucha takiego robala wiec chyba się sezon zaczyna i radzę uważać.

Dziś kilka sztuk na spodniach + 2 sztuki na bluzie. Wszystkie "zaatakowały" w wysokiej trawie.
Zaczęło się niestety :(

Od pewnego czasu obserwuję przyrodę i można powiedzieć, że na podstawie tego "przewidziałem" lekką zimę. Zauważyłem np. wyjątkową aktywność owadów (do bardzo późnej jesieni fruwały ćmy) Podobnie teraz - już ok. tydzień temu różne pajęczaki się "obudziły"i dżdżownice całkiem dobrze sobie radzą w świeżo wykopanej ziemi, ptaszki przylatują i śpiewają wcześniej niż zwykle, a wydaje się, iż te stworzonka wiedzą lepiej od różnych meteorologów, że wiosna już tuż tuż... :)