Witam. W zeszłym roku penetrowałem malutkie poletko na którym stała karczma, nie zaznaczona na żadnych popularnych mapach. Od miejscowego gospodarza dowiedziałem się, że od wielu lat, co roku ktoś z wykrywaczem tam chodzi.Raz była nawet ekipa kilkunastu poszukiwaczy...zawodowców jak to określił , z mapami, laptopami itp. Magnesem jest to, iż kilkadziesiąt lat temu znaleziono tam też sporo ozdób z złota, i bursztynu. Wracając do karczmy, faktycznie na miejscu znalazłem świeżo wykopane dołki. Mimo to postanowiłem spróbować, i pierwsze dwa kopnięcia...dwa sreberka Fryca :lol: W sumie znalazłem tam ok.30 monetek, niestety prawie same drobiazgi. Najciekawsze były szelągi toruńskie, gdańskie, elbląskie. Grubsze monety musiały zostać wybrane wcześniej, ale wrócę tam jeszcze, bo na pewno wszystkiego tam nie znalazłem. Poletko było świeżo przeorane, i bardzo źle się chodziło. Rok temu znalazłem trzy dość rozległe miejscówki. Patrząc na ilość znalezionych na nich artefaktów, z pewnością były dziewicze :D Warto penetrować najbliższą okolice interesującego miejsca znalezionego na mapie, które i tak z reguły było wcześniej przeszukane,a które to jest często pomijane przez rozczarowanych poszukiwaczy. Proponuje też bliżej przyjrzeć się leśnym polanom, tym naturalnym oczywiście. Na większości nic ciekawego nie ma, ale na dwóch trafiłem swoje małe eldorado :roll:
|